Fragment wypowiedzi red. Jacka Karnowskiego: I nie chodzi tu tylko o dążenie do wyborczego sukcesu czy o zemstę. Po Gdańsku cele opozycji są już nieco inne: nie chodzi już o proste zwycięstwo, o odzyskanie władzy, ale o prawdziwą rewolucję, o moment rewolucyjny. Konkretnie mówiąc: celem jest rewolucja w typie „kolorowych rewolucji”, a więc taka, która nie tylko odsuwa poprzedników od władzy, ale także tworzy moralny i mentalny przełom, de facto delegitymizując poprzedników, trwale usuwając ich ze sceny.
To jest dziś stawka, o którą chce grać opozycja, mająca słuszne przeczucie, że jeśli sprawa sprowadzałaby się do zwykłego wyboru, to mogłaby co najwyżej sformułować słaby rząd, niezdolny do odwrócenia licznych zmian. A strategia rewolucyjna daje szansę na zdobycie całej puli już jesienią, a przy okazji zaspokaja psychiczne potrzeby związane z dążeniem do brutalnego rewanżu.
To dlatego opozycja nie cofnie się przed wykorzystaniem gdańskiej tragedii w każdy dostępny jej sposób. Padną oskarżenia jeszcze mocniejsze niż padły. Pojawią się formy działania, których dotąd nie widzieliśmy, choć przecież w ciągu ostatnich trzech lat widzieliśmy dużo.
Obóz rządzący musi mieć tego świadomość, musi być przygotowany.
Cała wypowiedź w wpolityce.pl |