HAJNÓWKA PAMIĘTA - podczas marszu upamiętniającego bohaterstwo i ofiarę życia żołnierzy wyklętych w Hajnówce doszło do haniebnej kontrmanifestacji peerelczyków, a ich rzecznikami byli Cimoszewicz (TW Carex) i Kasprzak, niegdyś opozycjonista, a dziś działacz UB-ywateli RP. Obaj propagandyści „porządku” PRL-u mącili ludziom w głowach, oskarżając bohaterów powstania antysowieckiego o ...mordowanie ludzi!? Na Boga, kto kogo mordował? To bandy ubeckie i korpus KBW mordowały Polaków na zamówienie Sowietów, aby „wyzwoloną” Polskę znowu zniewolić pod obcym jarzmem, tym razem z władcami ma Kremlu. Mordowały w lasach, patriotów zabijano w katowniach UB, w więzieniach.
Gorliwie starał się tu Jakub Berman, zwany Do-Bermanem Stalina, który już 7 marca 1945 r przesłał do Chruszczowa apel o dostarczenie broni i o rozbudowę Wewnętrznych Wojsk Bezpieczeństwa, bo siły UB i milicja nie mogły dać rady grupom żołnierzy niezłomnych broniących Ojczyzny przed sowietyzacją. Stalin oczywiście poparł ten apel. W lutym 1946 komuniści powołali więc ORMO, która dostała automaty z Kraju Rad. Berman i Szyr kierowali też CBKM ( Centralnym Biurem Komunistów... Polskich, choć kierowniczą rolę pełnili tam nie-Polacy) i to oni powołali batalion (930 osób) pod dowództwem mjr Henryka Toruńczyka i mjr Juliusza Hibnera, który rozbudowano w korpus KBW z sowieckimi oficerami.
Jak pisze Bohdan Urbankowski w godnym wnikliwej uwagi „Pierścieniu Gygesa – szkice z tajnej historii Polaków” (W-wa,2013), w rozdziele o Bermanie ( str.162-177), to dzięki dostawom broni z ZSRR „oprycznicy Bermana mogli strzelać do żołnierzy AK i NSZ” ( str.170). To Sowieci byli najeźdźcami i nowym okupantem, a mimo kontrowersji wokół Burego, żołnierze niezłomni i wyklęci mieli wszelkie prawo do obrony Polski, znajdowali się w stanie obrony koniecznej. Ta obrona konieczna miała wszelkie prawne uzasadnienia i w takim samym stopniu co obrona konieczna Polskiego Państwa Podziemnego w latach okupacji hitlerowskiej.
Żołnierze wyklęci walczyli z bronią w ręku z nowym okupantem, Armia Czerwona nas NIE WYZWOLIŁA, bo bijąc Giermańca jedynie zajmowała obce terytoria, aby powiększyć sowieckie imperium. Niechże więc politrucy w rodzaju Cimoszewicza czy Kasprzaka nas nie pouczają i niech nie próbują wmawiać młodym pokoleniom, że żołnierze wyklęci byli...”mordercami”. Oni byli bohaterami wojny o Ojczyznę, walczyli z przeważającymi siłami wroga jak kiedyś powstańcy styczniowi. Ich przeciwnicy nie byli bezbronni: szli na AK-owców i na żołnierzy wyklętych z bronią w ręku, ginęli więc wyłącznie z winy własnej agresji wobec bohaterów broniących wolnej Polski.
Nienawiść wobec polskich patriotów okazywali też i sądowi mordercy jak Stefan Michnik, trudno więc pojąć, że jego brat Adam Michnik może wydawać gazetę w III RP, uważanej za wolną niby Polskę! W istocie jest to Polska Rzeczypospolita Kaleka jak zauważył Urbankowski ( patrz „Pierścień Gyges”, str.161): „Druga Rzeczypospolita była wybuchem niepodległości w każdej dziedzinie - w polityce, w twórczości, w gospodarce. To był polski renesans XX stulecia. Dzisiejsze życie ma zupełnie inne korzenie. Aprobata dla podłości, przyzwolenie na kradzieże i wyprzedaż polskiego majątku, brak godności w polityce, gospodarce, kulturze i we wszystkich możliwych dziedzinach to też dalekosięzne skutki traktatu Ribbentrop-Mołotow. Skutki eliminacji elit i zastąpienia ich ersatz-elitami. Wtedy zaczęła się nie tyle PRL ile Polska Rzeczypospolita Kaleka. Trwa – mimo upadku PRL.”
Bradzo trafna diagnoza. I w tej Polskiej Rzeczypospolitej Kalekiej działają politycy tej niby wolnej Polski, ale proponują wznieść pomnik dla byłego stalinisty Mazowieckiego i kata biskupa Kaczmarka !? Najwidoczniej ich umysły i koncepcje są równie kalekie albo chcą się podlizać układowi post-komuny. Tymczasem pomnik ks.Jankowskiego wrócił szczęśliwie na swoje miejsce, jest jakby jednym z symboli”Solidarności”, znienawidzonej przez peerelczyków.
Trwa wojna na pomniki ? Jeżeli tak to w ramach obrony koniecznej pomnik Mazowieckiego trzeba będzie natychmiast wysadzić w powietrze!
Marek Baterowicz
|