Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
28 lutego 2019
O Biegu "Tropem Wilczym"
Daria Żyto

Sierżant Jozef "Lalek" Franczak
W roku 2001 Sejm III RP podjął uchwałę o uznaniu zasług organizacji i grup niepodległościowych, które po zakończeniu II wojny światowej zdecydowały się na podjęcie nierównej walki o suwerenność i niepodległość Polski. Dziesięć lat później ustanowiono święto państwowe Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W roku 2012 Sejm RP podjął uchwałę o uczczeniu pamięci Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych, one zasłużyły się Ojczyźnie. Jazgot przeciwników w szatach " demokratów" nic nie dał. Przywracamy pamięć "wyklętym", robimy to żmudnie, cierpliwie i skutecznie. Prostujemy nieustannie kłamstwa propagandy komunistycznej, negujemy nieprawdziwe i krzywdzące wypowiedzi tych, co nadal szerzą kłamstwa na temat " wyklętych".

Ogromną rolę w przywracaniu pamięci "żołnierzy wyklętych" odgrywa młode pokolenie, poszukujące własnej tożsamości ideowej i historycznej. Przede wszystkim nasza młodzież jest bardziej wrażliwa na prawdę. Tworzone są grupy rekonstrukcyjne, szyte są mundury i czapki, organizowane są występy tych grup dla społeczeństwa, powstaja piosenki o bohaterach pierwszej i drugiej konspiracji, odbywają się marsze, biegi "Wilczym Tropem" na początku marca.

Łukasz Ciepliński, prezes IV Zarządu Głównego Zrzeszenia WiN, zamordowany 1 marca 1951 roku /stąd data Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych/, idąc na śmierć pozostawił swoisty testament - grypsy, w których pisał, że zginie jako katolik za wiare świętą, jako Polak za Ojczyznę i jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Napisał: Wierzę bardziej niż kiedykolwiek, że Chrystus zwycięży, Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona.

Tadeusz Polkowski Raper śpiewa o szacunku dla historii Niezłomnych. Jego płyta zawiera wspomnienia o rotmistrzu Pileckim, generale "Nil" i niezłomniej "Ince".

Jak dzisiaj wygląda sprawa Wyklętych?. Rozmawiałam w lutym ub.roku we Wrocławiu z historykiem dr hab. Krzysztofem Szwagrzykiem. Prowadzone są prace ekshumacyjne przez IPN w miejscach nieznanych, gdzie Niezłomni zostali pochowani skrycie a przed uśmierceniem poddawani terrorowi, mordowani w ubeckich katowniach za to, że zbrojnie sprzeciwiali się sowietyzacji Polski . "Łączka" w Warszawie, Wrocław, Gdańsk i inne miejsca i inne kraje np. na terenie obecnej Ukrainy, tutaj władze rządowe utrudniają prowadzenia badań.

Ustalenie, czy odnalezione szczątki należą do rotmistrza Witolda Pileckiego jest kwestią czasu.

Przedstawiam Państwu fotografię ostatniego partyzanta niepodległościowego podziemia śp. Józefa Franczaka ps. "Lalek".


Józef "Lalek" Franczak


Pomnik J. Franczaka w Piaskach

Ukrywał się do 21 października 1963 roku w woj. lubelskim powiat Świdnik. Ktoś Go wydał. Oddziały ZOMO i SB otoczyły wieś. Chciał wymknąć się do lasu. Jeden z esbeków rozpoznał Go i usiłował zatrzymać. Zabito Go serią z "kałachów". Strzelano kanonadą z broni maszynowej. Tak zginał ostatni żołnierz drugiej wojny światowej, miał 45 lat. Było to osiemnaście lat po zakończeniu wojny, a dwadzieścia cztery lata po wyruszeniu na wojnę przez "Lalusia".


Daria Żyto (w białej bluzce) z synem "Lalusia" Markiem Franczakiem

Powyżej fotografia z synem "Lalusia". Spotkanie odbyło się w roku 2018 w Stargardzie, zoganizowało je Stowarzyszenie Polski Klub Patriotyczny. Pan Marek Franczak był zachwycony faktem, że na spotkanie przybyła młodzież. Promował swoją książkę. Sporo wycierpiał. Nie mógł uczyć się w szkołach gdzie planował naukę i zdobycie zawodu. Wytykano mu, że jest synem bandyty, a nic złego nie zrobił.

Dziś Niezłomni nie są wyklęci - przeciwnie. Znaleźli swe miejsce w panteonie narodowych bohaterów. A zaplute karły komuny co do dziś wychwalają tamten system niech wiedzą, że na zdjęciach wykonywanych pośmiertnie żołnierzom antykomunistycznego podziemia, żołnierze ci są bez butów. Przeciwnik obdzierał trupy i nie wahał się to zrobić, ta czynność wykonywana była z prawdziwą rozkoszą. Dla katów buty były łupem nie do pogardzenia, zegarki też. Buty nakładali na swoje stopy, a jak mieli więcej par butów, to wymieniali się z proletariacką swołoczą na wódkę, bez której jak wiadomo - życie prawdziwego komunisty traciło sens.

Pamięć Żołnierzy Niezłomnych, do końca wiernych niepodległej Rzeczypospolitej czcić powinniśmy głównie za brak złudzeń: za to, że nie dali się ponieść światopoglądowi chylącemu się ku lewicy, trzeźwo oceniając sytuację, nie wypuścili broni z ręki. Brutalnie pozbawieni nadziei, że Polska to wolny kraj, składali życie na ołtarzu Ojczyzny, żyli prawem wilka, walcząc już tylko o przetrwanie. Stąd "Biegi Wilczym Tropem" w całej Polsce ku czci ich pamięci. W "ludowej" Polsce byli obywatelami drugiej kategorii. Cierpały ich rodziny.

Cieszy fakt, że część ambitnych, młodych ludzi chce się uczyć o: II wojnie światowej, powstaniu antykomunistycznym i PRL-u, co tyle zła dla naszego narodu uczynił, bo wspierał ZSRR i fałszował historię.

Zapraszamy Państwa 1 marca w piątek godz. 18 do Kościoła Ducha Świętego w Stargardzie i w Waszych miejscach na mszę święte w intencji pamięci Niezłomnych. Po mszy odbędzie się APEL Pamięci Żołnierzy Wyklętych przy Krzyżu Sybiraków. Cześć i Chwała Bohaterom. VII Bieg Tropem Wilczym 3 Marca 2019. Dystans 1963 metry symbol roku w którym zastrzelono ostatniego Niezłomnego "Lalusia".

Daria Żyto, korespondentka z Polski