Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
8 maja 2019
Manowce Rady Naczelnej – W poszukiwaniu Dziesięciu Sprawiedliwych
Leszek Szymański

W Pulsie Polonii pojawił się 29 kwietnia 2019 Kwietniowy Biuletyn Rady Naczelnej, a w nim, w części nielaurkowej zostały wymienione również moje krytyczne publikacje o „Manowcach Rady Naczelnej”(lista z odnośnikami do Pulsu Polonii na końcu). Prezydium, domyślam się, że jednogłośną większością, zdecydowało się nie podejmować polemiki, czyli wszystkie opisane nieprawidłowości uznaje jako normę na przyszłość, swoisty dogmat nieomylności. Jak opisałem w poprzednich publikacjach, ekipa "Kwiatkowska – Wikariusz – Wnuk & Co.” dopuściła się poważnych nadużyć przeciw australijskiemu prawu, statutowi Rady Naczelnej i zwykłym zasadom przyzwoitości. Swoimi działaniami kompromitowała australijską Polonię, a wykluczenie p. Gajkowskiego z Prezydium i rola Komisji Arbitrażowej w tej sprawie to był prawdziwy skandal. Za te wszystkie nieprawidłowości zorganizowana Polonia powinna rozliczyć osoby, które tych nadużyć się dopuściły, kryjąc się za jednomyślną większością.

W środowisku polonijnych działaczy panuje przekonanie, że jak ktoś pracuje społecznie, to nie godzi się kwestionować motywów jego działania. A jeszcze jeśli ten ktoś mówi gładko i na okrągło, to jeszcze bardziej nie godzi się. Obecna sytuacja jest właśnie skutkiem takiego bezkrytycznego podejścia. Pisząc wcześniej o tych nieprawidłowościach miałem nadzieję, że natrafię na kogoś w Prezydium, kto uzna, że tak się nie godzi, że Prezydium samo z siebie zacznie korygować to, co było do naprawienia. Miałem nadzieję, że obudzi się u kogoś sumienie, ale wyszedłem na naiwniaka. Sumienie – rzecz niemodna. Podobnie szczytne hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna pozostało jeszcze na sztandarach, ale zablokowano je polityką „apolityczności”. Parafrazując słowa p. Wnuka, Prezydium okazało się „krnąbrne i niezdyscyplinowane”.

Red. Michalkiewicz udzielił niedawno wywiadu dla Tygodnika Polskiego (NR 04, 13,03,2019). Witold Łukasiak, który prowadził wywiad, zadał pytanie:„Spotyka się Pan z Polonią na całym świecie. Jak wygląda porównanie Polonii w Australii z Polonią w innych krajach ... Czy występują zasadnicze różnice, jak np. podziały polityczne? U nas prawie połowa to postkomuna.”

Red. Michalkiewicz: „W Ameryce jest podobnie, bo w latach 80-tych SB powysyłała ‘na emigrację’ wielu agentów z zadaniem – po pierwsze – torpedowania wszelkich prób politycznej integracji Polonii w krajach swego osiedlenia, a po drugie – by ci agenci przejmowali mienie stworzone przez ‘starą’ emigrację, jeszcze tę żołnierską, które często przedstawia sporą wartość materialną. Wreszcie niektóre osobistości polonijne próbują wysługiwać się wrogom Polski, w nadziei na korzyści materialne i prestiżowe.” W innym miejscu, wspominając swoją wizytę w Kanadzie, red. Michalkiewicz pisze, że w Toronto Polonia ma dwie „Rady Naczelne”. My ciągle mamy jedną Radę Naczelną, co jest oczywiście plusem, ale jakby powiedział Lech Wałęsa – plusem ujemnym. Szkoda, że mamy RN nie taką, z ktorej moglibyśmy być dumni.

Proces eliminowania ludzi dobrej woli ma swoją długą historię. Może nie napisałbym już więcej o Manowcach Rady Naczelnej, gdybym nie trafił na wzruszające wspomnienie o niedawno zmarłym Stanisławie Wargin napisane przez Antoniego J. Jasińskiego (Nasze Pismo Nr 96): „Ś+P Stanisław był moim Przyjacielem, z czego jestem i pozostanę dumny. Kiedy jeszcze w Tygodniku Polskim - a szczególnie w tym okresie, kiedy redaktorem był Michał Filek, zaczęły sie ukazywać moje listy i śp. Stanisława, a w późniejszym czasie moje artykuły, nawiązaliśmy kontakt telefoniczny.”




„Śp. Zmarly był człowiekiem umiejącym bez obawy krytycznie oceniać rzeczywistość. W sprawach związanych z naszą Ojczyzną był stanowczy – zawołanie Bóg – Honor – Ojczyzna było mottem Jego życia. Miałem ten zaszczyt być obok Niego w Komitecie Obrony Imienia Polski i Polaków, do czasu kiedy władza Polonii „zorganizowanej” przeszła w inne ręce. A ta władza zwana Radą Naczelną wymazała ze swego programu ten Komitet, ośmieszając słowami ówczesnego „Rzecznika” bezrozumnym tytułem zamieszczonym w TP „Obrona Imienia czy odszczurzanie?”. Myślę, że ten „rzecznik” spotkał się już ze zmarłym Stanisławem i tam już spokojnie prowadzą dialog o sprawach Polski i Polaków.”

„Zanim śp. Stanisław odszedł do Pana, przesłał mi swoją książkę a do niej załączył list z osobistą dedykacją: „the truth will never be handed to You on silver platter – especially when it doesn’t reflect well on the superpowers of the world.”

Książka, o której mówi p. Jasiński to “The Unknown Ethnic Cleansings”. Kupiłem ją w Amazonii i gorąco polecam. „Rzecznik” to p. Zbigniew Sudułł. Kiedy zmarł, cała Polonia żegnała go bardzo uroczyście, na trumnie trzy zasłużone medale. Gdyby nie p. Jasiński, o śp. Stanisławie Wargin nikt by się nie dowiedział.

Od opisywanych tu wydarzeń minęło wiele, wiele lat. Nawet archiwum Pulsu Polonii tego nie obejmuje. Trudno ocenić, jakiego spustoszenia wśród działaczy polonijnych dokonały te lata, skoro ciągle windują się do góry ludzie złej woli. Dlatego na zakończenie zadam pytanie kluczowe: Czy zorganizowanej Polonii uda się znaleźć „Dziesięciu Sprawiedliwych”, którzy uratują Radę Naczelną, czy też pójdzie ona na zatracenie?

Leszek Szymański
Sydney, 7.05.2019

1. Manowce Rady Naczelnej - Kaganiec http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=1&arty_id=18126

2. Manowce Rady Naczelnej – Kadencja Wstydu. http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=1&arty_id=18453

3. Manowce Rady Naczelnej – Kadencja Wstydu, EPILOG http://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?sekcja=1&arty_id=18604