Powstanie Listopadowe objęło zasięgiem swoim Królestwo Polskie, Litwę, Żmudź i Wołyń. Rosyjski poeta, Aleksander Puszkin, chciał by powstanie zostało stłumione jak najszybciej. Nie życzył Polakom zwycięstwa.
Po wielu krwawych walkach w różnych miejscach kraju i kapitulacji twierdzy Zamość, powstanie trwające prawie 13 miesięcy, do 21 pażdziernika 1831 roku - upadło. Cały naród pozostawał w żałobie. Kobiety na znak żałoby narodowej ubierały się w czarne suknie, a jak zabroniono takiego ubioru, zakładały szare suknie, a jak zabroniono zakładać i szare suknie, to kobiety wdziewały suknie o barwie lila. Ta forma żałoby, a jednocześnie protestu przeciw opresji trwała, a czarne suknie po Powstaniu Styczniowym stały się symbolem żałoby narodowej.
Kosztowne bransoletki zastąpiły teraz żelazne, w formie kajdan, a broszki były ozdobione orzełkiem z napisem „Boże zbaw Polskę", lub cierniowa koroną, symbolem gnębienia cierpieniem Polski, kojarzonej z cierpiącym Chrystusem na krzyżu. Małżeńskie obrączki pokrywano czarną emalią z symboliką powstaniową. Noszenie żałobnych strojów i „czarnej biżuterii" doprowadzało Rosjan do pasji. Za ich noszenie groziła kara grzywny lub represje. Początki noszenia „czarnej biżuterii" sięgają czasów powstania kościuszkowskiego i zwyczaj ten występował tylko w Polsce, by manifestować patriotyzm.
Przebywający po powstaniu na emigracji w Paryżu, poeta Konstanty Gaszyński napisze przejmujący smutkiem wiersz pod tytułem „Czarna sukienka", którego bohaterką jest siostra, okryta żałobą po śmierci brata zabitego pod Olszynką Grochowską.
Posłuchaj wiersza Konstantego Gaszyńskiego "Czarna sukienka".Recytuje Marta Kieć-Gubała
Schowaj matko suknie moje, Perły, wieńce z róż: Jasne szaty, świetne stroje To nie dla mnie już! Niegdyś jam stroje, róże lubiła, Gdy nam nadziei wytryskał zdrój; Lecz gdy do grobu Polska zstąpiła, Jeden mi tylko przystoi strój: Czarna sukienka!
Narodowe nucąc śpiewki Widząc szczęścia świt, Kiedym szyła chorągiewki Do ułańskich dzid Wtenczas mnie kryła szata godowa; Lecz gdy śród bitwy brat zginął mój, Kulą przeszyty w polach Grochowa Jeden mi tylko przystoi strój: Czarna sukienka!
Marcin Zaleski - Wzięcie Arsenału |
Gdy kochanek w sprawie bratniej Mściwą niosąc broń, Przy rozstaniu, raz ostatni Moją ścisnął dłoń Wtenczas, choć smutna, lubiłam stroje: Lecz gdy się krwawy ukończył bój, A on gdzieś poszedł w strony nie swoje Jeden mi tylko przystoi strój: Czarna sukienka!
Gdy laur Igań, Wawra kwiaty Dał nam zerwać los, Brałam perły, drogie szaty, I trefiłam włos; Lecz gdy nas zdrady wrogom przedały, Gdy zaległ Polskę najezdzców rój, Gdy w więzach jęczy naród nasz cały, Jeden mi tylko przystoi strój: Czarna sukienka!
Paryż, 1832.
Link do ostatniego odcinka Olszynka Grochowska
|