Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
10 lipca 2019
Hiperaktywny Donald (i jego antypolskie intrygi)
Marek Baterowicz

Od jakiegoś czasu Donald Tusk coraz częściej zjawia się w Polsce, a to ma jakiś wykład w auli Uniwersytetu Warszawskiego, a to palnie przemówienie na marszu konfederacji europejskiej ( choć zebrała ledwie kilka tysięcy zwolenników!), a to stawi się na przesłuchanie w sprawie wyłudzania WAT-u. Kiedyś zeznawał też w sprawie smoleńskiej, jest w końcu facetem, który jak się nam wydaje wysłał na śmierć 96 osób w Tupolewie po rozdzieleniu wizyt w Katyniu. Najpierw poleciał sam spotkać się tam z Putinem, a po kilku dniach z Warszawy wyruszył Prezydent Lech Kaczyński.

Najwidoczniej Putin nie chciał się z nim zobaczyć, żywił doń urazę za jego interwencję po inwazji Gruzji i za przemówienie, w którym Kaczyński napiętnował imperialistyczną politykę Kremla. Zamach smoleński był zemstą za postawę Prezydenta RP w konflikcie rosyjsko-gruzińskim. A Tusk choć przyczynił się do tragedii rozdzielając wizyty i wystawiając Kaczyńskiego i 95 pasażerów „na odstrzał”, to w końcu mu się upieklo. Skazano za to Arabskiego, który jako szef kancelarii premiera Tuska, załatwiał sprawy związane z lotem do Smoleńska. Wyrok dziesięciu miesięcy z zawieszeniem to kabaret, ale takie mamy nadal sądy, bo nie udało się dokonać reformy Temidy, wetowanej przez prezydenta Dudę i w końcu zablokowanej pod presją szajki Gersdorf oraz Brukseli z jej najgorliwszym krzykaczem Timmermansem, laureatem nagrody Michnika.

Preferencje polityczne „Gazety Wyborczej” były zawsze antypolskie. W tle naturalnie działał Donald Tusk. Pokrzykiwać nie musiał, lecz tak prowadził sprawy, aby rząd PiS-u nie mógł oczyścić polskiego wymiaru sprawiedliwości. To on z pewnością – jest w końcu kierownikiem UE - wysyłał do Polski Timmermansa, by ten sabotował wysiłki rządu PiS-u zmierzające do uzdrowienia Temidy. I dlatego dalej nie mamy państwa prawa, a tylko państwo prawniczych mafii, zwanych też kastami.

Tusk ma zresztą więcej zatargów z Temidą. Był przecież wzywany do składania wyjaśnień w sprawie afery Amber Gold, a nie tylko w/s wyłudzeń podatku WAT – tam miliony, tu miliardy! I zawsze traktuje komisje śledcze z góry, z arogancją. Myślę, że powinno się też powołać komisję do wyjaśnienia kryminalnej działalności tzw. „samobójcy seryjnego”. Trudno bowiem uwierzyć w bajeczkę o „samobójstwach”, popełnianych zwykle w piątki, albowiem w weekendy nie przeprowadzano sekcji zwłok i ta okoliczność zacierała do poniedziałku decydujące ślady. A zresztą i tak te upozorowane „samobójstwa” kryły służby specjalne reżimu PO-PSL.

A dziś Tusk – który ma wiele na sumieniu – przyjeżdża do kraju i jeszcze rozpuszcza się plotki, że ma startować w wyborach...prezydenckich! ? Mafioso do Belwederu ?? Spekulacje to chyba mocno przesadzone. Przypomnijmy bowiem okładkę magazynu „Sieci” z 3-9 czerwca 2013 roku, a zatem z czasów rządów koalicji PO-PSL. Widać na niej sylwetkę Tuska w stroju piłkarza ( koszulka z orzełkiem? Co za afront!), wyraz twarzy wyraźnie zmęczony. I napis: „Polacy mówią: TUSKU, ZEJDŹ.

Ponad połowa z nas chce odejścia premiera – przełomowy sondaż TNS Polska dla „Sieci”. A na stronach 16/17 magazynu szczegóły sondażu: 54% Polaków uważa, że Tusk powinien ustąpić ze stanowiska premiera, 23% nie ma zdania, a tylko 23% sądzi, że powinien nadal pełnić funkcje premiera. Łatwo policzyć: za Tuskiem stał zaledwie co piąty Polak! Obok sondaże wyborów do Sejmu i pytanie czy Platforma Obywatelska wygra następne wybory parlamentarne ? I tu 45% respondentów mówi: nie wygra. 24% - że trudno powiedzieć, a tylko 31% sądzi, że wygra. I te sondaże sprawdziły się jesienią 2015 roku! Ponad tymi sondażami redakcja „Sieci” zamieściła konkluzję: PO PROSTU: ODEJDŹ. A dzisiaj moglibyśmy dodać: NIE WRACAJ, A KYSZ! Ludzie ze starymi nałogami – jak Tusk czy zgrane asy SLD - nie odmienią Ojczyzny!

Odeszła więc Platforma, jej wódz naczelny nawet wcześniej, a dzisiaj Tusk chciałby powrócić na białym koniu z Brukseli do Warszawy ? Czy w ogóle znajdzie rumaka, który zechciałby udźwignąć tak ryzykowny ciężar polityczny ? Odwiedza pewnie wszystkie stajnie w Belgii, a w przerwach zjawia się w kraju i wertuje przepowiednie Wernyhory. To chyba stracony czas. Jeżeli w roku 2013 Polacy mieli go dość, to jakie szanse ma dzisiaj Tusk ? W sześć lat po tak marnych sondażach!? Tusk nie ma nawet moralnego prawa do powrotu. A jego następca Platformy Obłudy Schetyna, protagonista afery cmentarnej, ciągnie na dno tę partię oligarchów, założoną kiedyś przez służby specjalne Czempińskiego. Wybitnego szpiega PRL-u, który donosił nawet na Karola Wojtyłę, zanim ten został kardynałem, a potem Papieżem.

Kariera Tuska w Unii Europejskiej dobiega kresu, lecz nawet w tej ostatniej fazie nie ustaje on w wysiłkach, by zaszkodzić Polsce. Z polecenia Merkel ( i swojej inicjatywy ) popierał kandydaturę Timmermansa na przewodniczącego Komisji Europejskiej. Wiadomo, na Timmermansa mogli liczyć wrogowie Polski i całej grupy Wyszehradzkiej. Wspólny front oporu pogrążył szanse Holendra, za to stanowisko powierzono Niemce Ursuli von der Linden, co ostatecznie nie dziwi: lobby Merkel musi dbać o interesy niemieckie w UE, które i tak mają się znakomicie. I teraz przynajmniej wszystko będzie jasne dla pozostałych państw członkowskich, Niemcy przy sterze!


Internetowe memy


Tusk zaś załatwił posadę wiceprzwodniczącej dla smoleńskiej kłamczuchy Ewy Kopacz, która z grupką peerelowskich weteranów ( dziś są w SLD i w PO ) będzie dyrygować nową kampanią przeciw Polsce. A 16 lipca hiperaktywny Donald ma stawić się na kolejne przesłuchanie w/s wyłudzania podatku VAT-u, ma na sumieniu wiele afer, a przede wszystkim smoleńską zbrodnię. I ktoś taki miałby czelność ubiegać się o prezydenturę RP ? Wymiar sprawiedliwości jest chory, to prawda, ale czy mentalność Polaków jest już tak zdeptana, że godzą się w ogóle na rozważanie takiej perspektywy ?

Tusk nie ma żadnego prawa, by mieszać się do polskiej polityki, choćby z tego powodu, że od lat stosuje w niej niemieckie kryteria. Agresywność tej polityki ilustruje niedawne brutalne staranowanie łodzi patrolowych we włoskim porcie Lampedusa ( Agrigento) przez statek Sea Watch, dowodzony przez Niemkę Carolę Rackete. Niemcy nie ustają w narzucaniu uchodźców krajom Europy, a oczywiście irytuje ich obecny rząd włoski, który dba o narodowe interesy i nie godzi się na inwazję przypadkowych imigrantów. Tusk działa podobnie jak owa „dzielna” Frau Rackete i jej zwierzchniczka Frau Merkel, Tusk jest antypolskim taranem kruszącym polskie aspiracje, a już udało mu się zatrzymać naszą reformę Temidy z pomocą Timmermansa i wet Dudy. Na tym nie kończą się jego antypolskie projekty, a zatem ktoś taki nie może być dopuszczony do prezydenckich wyborów w III RP.

Marek Baterowicz