Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
8 października 2019
Kościuszko w Solurze
Janusz Morkowski

Dwuletni pobyt Kościuszki w Solurze łączy się bezpośred­nio z fiaskiem sprawy polskiej na Kongresie Wiedeńskim (czerwiec 1815) oraz z zawodem, jaki w związku z tym sprawili Polakom Francuzi, uważani przez wielu za przyjaciół Polski. Po ostatecznym powrocie ze Stanów Zjednoczonych Kościuszko osiadł w 1798 r. w Paryżu. W 1801 przeniósł się do Berville pod Fontainebleau, do posiadłości zaprzyjaźnionego republikanina, posła Konfederacji Szwajcarskiej we Francji, Piotra Józefa Zeltnera z Solury. Tutaj znalazł upragnione zacisze domowe i atmosferę rodzinną. Oprócz korespondencji i kontaktów natury politycznej uprawiał w Berville m.in. duże rosarium. Latem 1815 pisze: ja jadę do Szwajcarii, nie mogąc zdatnie usłużyć Ojczyźnie, a w swojej prośbie o zezwolenie na stałe zamieszkanie w Szwajcarii zapewnia członka Dyrektorium Hel­weckiego F.C. de la Harpa: (proszę) o zezwolenie na zamieszka­nie między Wami. Bardzo kocham Wasz kraj i jego mieszkańców...

Do Solury Naczelnik przybywa w październiku na zaproszenie brata Zeltnera, Franciszka Ksawerego (1764-1834), byłego wójta kantonu Solura. Witają go uroczyście władze kantonu i Republiki Solura, dwie kompanie honorowe strzelców i ludność. Zajmuje 3-pokojowe mieszkanie na pierwszym piętrze kamienicy Zeltnerów przy ulicy Gurzeln 12 w centrum tego pięknego miasta nad rzekę Aarą, u podnóża wzgórz Jury. Nieopodal istnieje do dzisiaj hotel „Pod Koroną”, w którym zatrzymał się Kościuszko 8/9 maja 1815 jako „Monsieur Polski” w drodze z Paryża przez Solurę, Mona­chium do Braunau nad Innem w płonnej nadziei, iż spowoduje u cara Aleksandra I przychylne załatwienie dezyderatów polskich na Kongresie Wiedeńskim.

W domu Zeltnerów towarzyszy generałowi wierny mu od wielu lat sługa, Adam Dzierzkowski. Kościuszko prowadzi spartański tryb życia, z punktualnym planem dnia. Śpi na twardym łożu, codziennie wyjeżdża konno lub chodzi — pomimo obolałej po ranie nogi — na spacery. Prowadzi korespondencję, rzadko przyjmuje gości cudzoziemców i rodaków, a wieczorem grywa w szachy lub w wista. Z okien swojego mieszkania obserwuje targowiska odby­wające się w centrum miasta i widzi także ruch idący przez imponującą bramę miejską na Biel. Czasami zwiedza Szwajcarię. Od Lucerny każe wynieść się na szczyty Rigi i Pilatusa, aby stamtąd podziwiać krajobraz jeziora Czterech Kantonów i niezapomniane panoramy alpejskie.

Generał Marc A. Jullien tak opisuje wspólne z Kościuszką odwiedziny Pestalozziego w Yverdon: Uczniowie instytutu Pestalozziego zachowają długo w pamięci dnie 27 i 28 maja 1816. W dwóch tych dniach cieszyli się obecnoś­cią wydłużonego bohatera polskiego, który raczył być przytomnym następnie wszystkim ich naukom, zapytywać sam dzieci i ich nauczycieli, i oglądać we wszystkich szczegółach, instytut prawdzi­wie sławny... Generał Kościuszko oświadczył panu Pestalozziemu, iżby się miał za szczęśliwego, gdyby w Polsce podobne zakładano instytuta dla młodzieży, a osobliwie dla dzieci ubogich, jak Instytut w Yverdon...

Jullien tak pisze: Sam ja znajdowałem się w towarzystwie Kościuszki przez te dwa dni, które przeto mogę policzyć do najmilszych i najszczęśliwszych chwil życia mojego: uważałem z uniesieniem serca, jak czułe i głębokie wrażenia obecność tego szanownego starca czyniła na umysły młodzieńców...

Podobnie jak zakład w Yverdon, Kościuszko propagował w Polsce również wzorową szkolę rolniczą Fellenberga w Hofwilu. Do dzisiaj nie zapomniano w Solurze dobroczynności generała, którą otaczał biednych i chorych całej okolicy. Chętnie też uczył starszą córkę swoich gospodarzy, a swoją chrzestną córkę, Tadeę Emilię, historii i geografii. Ona to otrzymała od naczelnika w spadku, podobnie jak jej imienniczka w Paryżu, bardzo znaczny posag. Dostała też urnę z jego sercem. Już jako hrabina Morosini przechowywała ją w Vezii pod Lugano. W 1895 rodzina Morosinich przekazała urnę do Mauzoleum Kościuszki w Muzeum Narodowym w Rapperswilu. *)

2 kwietnia 1817 Kościuszko zwolnił aktem notarialnym chłopów w swoim majątku rodzinnym Siechnowice z poddaństwa i uwłasz­czył ich. 1 października zachorował, 10.X. spisał, wobec notariusza Franciszka Ksawerego Amieta i szeregu świadków, swój ostatni testament. Dnia 15.X.1817 umarł o godz. 22 spokojnie w otocze­niu Zeltnerów i sługi swego, Adama Dzierzkowskiego.

Ciało Naczelnika zostaje zabalsamowane, serce złożone do urny, by wg tradycji „w wolnym kraju Helwetów czekało na wolną Ojczyznę”, a wnętrzności pochowane na cmentarzu w pobliskim Zuchwilu. 19.X. ciało złożone zostaje uroczyście w kościele pojezuickim w centrum Solury. Stąd przewiezione wiosną 1818 roku wozem i statkiem po Dunaju pod eskortą Zeltnerów i księcia Antoniego Jabłonowskiego do Krakowa, by spocząć 23.VI.1819 w podziemiach Wawelu między królem Janem III i księciem Józefem Poniatowskim.


Michał Stachowicz - Apoteoza

PAMIĄTKI KOŚCIUSZKOWSKIE W SOLURZE I OKOLICY ZUCHWIL

Na miejscu pochowania wnętrzności Kościuszki w Zuchwilu Zeltnerowie wystawili jesienią 1817 roku pomnik z marmuru z napisem: „Viscera Taddei Kościuszko/Deposita die XVII Octobris MDCCCXVII”. W 27 lat potem emigranci polscy zamontowali na pomniku znany medalion Davida d'Angers z podobizną Naczelnika otaczając go napisem: „Fratres patri suo XV Octobris 1844”. Już od 1832 przechowywano w pobliskiej gospodzie księgę z wpisami pielgrzymów polskich przybywających do Zuchwilu, by oddać hołd wielkiemu rodakowi.

Latem 1940 artyści polscy, internowani w Szwajcarii jako żołnierze 2 Dywizji Strzelców Pieszych, odnowili pomnik i całe otoczenie umieszczając na sąsiadującej ławie herby Polski i Szwajcarii oraz napis „Internierung der 2. poln. Div. 18.VI.1940”. Równocześnie rozpoczęli przebudowę znajdującej się obok pom­nika kostnicy na polską kaplicę. Zasługuje ona na szczegółowe obejrzenie. Całość zaplanował Jan Lewiński z Warszawy. Ołtarz z białego marmuru oraz pełną wyrazu kompozycję' na dębowych drzwiach wyrzeźbił Zygmunt Stankiewicz (Muri). Srebrną tarczę ryngrafu we wnęce ołtarza wykonał Zbigniew Bem (Zurych). Metaloplastykę na tle okna ukuł Franciszek Rutkowski, a krzyż z żelaza — podobnie jak znaną odznakę 2 DSP — Bohdan Garliński (Lucerna). Ciekawy fresk na sklepieniu kaplicy wykonał Tadeusz Fuss-Kaden (Mallorca). Poświęcenia kaplicy dokonano 1.XI.1942 roku, oddając ją pod opiekę Towarzystwa Kościuszkowskiego w Solurze.

POMNIK KOŚCIUSZKI

Na placu Amtshaus w Solurze znajduje się ukryta wśród drzew i krzewów mała fontanna dedykowana Naczelnikowi. Ufundowana została 15.X.1967 przez wielu ofiarodawców staraniem Towarzystwa Kościuszkowskiego. Jest to praca zwycięzcy konkursu, Jean Albert-Huttera z pobliskiego Tscheppach, który objaśnił ją w ten sposób, iż patykowata przydługa postać na czworobocznym słupku symbolizować ma zdecydowane dążenie Kościuszki i Polaków do wolności. Wg artysty figura ta ma być symbolem wolności w ogóle i nie ma przypominać nikogo i niczego poza gałęziami otaczających ją drzew. Sąd konkursowy natomiast podniósł jako szczególną zaletę dzieła fakt, iż figurze brak patosu, który byłby w tym otoczeniu nie na miejscu. Sąd pochwalił poza tym brak w pomniku „wszelkiego fałszywego heroizmu”.

MUZEUM KOŚCIUSZKI

Najcenniejsze są w tym małym muzeum: autentyczność miejsca, piękno jego otoczenia i niezwykle dobrze zachowana atmosfera miasta z przełomu XVIII/XIX wieku. Pomimo raczej skromnych zbiorów, podróż do pięknej Solury i odwiedzenie ładnie utrzyma­nego mieszkania, w którym żył i zmarł Naczelnik, da każdemu Polakowi satysfakcję. Z przyjemnością odczuje fakt, iż Towarzy­stwo, opiekujące się już od przeszło pół wieku pamiątkami po Tadeuszu Kościuszce, to przeważnie rodowici Szwajcarzy. Prezesem i wiceprezesem Towarzystwa Kościuszkowskiego jest tradycyjnie prezydent miasta lub jeden z ministrów rządu Republiki Solura. Skarbnikami, sekretarzami i kustoszami muzeum są także szanowani obywatele miasta i okolicy.

W domu przy Gurzelngasse 12, w którym mieści się muzeum, wita tablica pamiątkowa dedykowana Kościuszce z jego popier­siem oraz herbami Polski, Rusi i Litwy (15.X.1865). Muzeum na pierwszym piętrze otwarto uroczyście 27.IX.1936 w obecności ówczesnego ministra spraw zagranicznych RP Józefa Becka i ambasadora USA. Środków na jego urządzenie dostarczył m.in. Ignacy Paderewski, dając w Solurze na ten cel koncert.


Michał Stachowicz - Cugny

Obecny stan muzeum osiągnęło, po gruntownym odnowieniu, przeorganizowaniu ekspozycji i powiększeniu do pierwotnych trzech pokojów, w roku 1984. Pierwszy pokój poświęcony jest informacji historycznej wprowadzającej do czasów kościuszkowskich. Tutaj nabyć można broszury informacyjne (pol., ang., niem.) oraz pamiątkowe pocztówki. W drugim pokoju wyekspo­nowano pamiątki osobiste po Kościuszce oraz dokumenty i grafikę z nim związane. Trzecie pomieszczenie to salonik wiernie zrekon­struowany i urządzony w stylu Ludwika XVI wg zachowanych śla­dów i rysunków z lat 1816/17. Salonik ten był sypialnią generała. W alkowie znajduje się kopia jego łóżka, które pierwotnie za­wędrowało — jak wiele innych pamiątek po Kościuszce — z Solury do izby kościuszkowskiej na zamku rapperswilskim, a następnie w 1927 do Warszawy.

Na kominku figurki z brązu Naczelnika i Bartosza Głowackiego. Na ścianach szereg oryginal­nych obrazów, w tym gwasz Michała Kuleszy (1846) przedstawia­jący dom rodzinny Kościuszków na Mereczowszczyźnie oraz dwie prace Henryka Rietera z Winterturu, cenne, bo zdjęte z natury: portret Kościuszki oraz akwarela „Kościuszko moribundus”, czyli Naczelnik na łożu śmierci. Portret z roku 1816 przedstawia popiersie staruszka z profilu, w surducie; wisiał on w salonie przez długie jeszcze lata po śmierci generała. Akwarela ukazuje twarz zgasłą i wklęsłą, pełną spokoju i z błogim uśmiechem na ustach.

Na ścianie obok trzy portrety olejne: Kościuszki — Walerego E. Radzikowskiego (1840-1905) i nieznanego autora wg Oleszczyńskiego oraz Tadeusza Reytana przez E. Kobylińskiego z Zurychu (1895). Nad kanapką dominuje wielki obraz olejny W. Kossaka (1911) „Przysięga Kościuszki na Rynku Krakowskim”. W niszy okiennej wielka symboliczna urna z brązu Wincentego Trojanowskiego (1896) wykonana dla Mauzoleum Kościuszkowskiego w Rapperswilu.

Warto też zajrzeć do teczki leżącej na stoliku. Zebrano tutaj oryginały i kopie ciekawych listów od i do Kościusz­ki i dokumentów z nim związanych.

Pośrodku pokoju drugiego wyeksponowano wiele pamiątek związanych z pobytem Kościuszki w Solurze. Są to dwa siodła oraz dwie kabury na pistolety, szachownica na której grywał z notariuszem Amietem, złoty zegarek z dedykacją: „A. Górskiemu Kościuszko, Powązki, 28. VIII. 1794” oraz złoty pierścień pamiątkowy z 1794 z włosami Kościuszki. Widzimy tutaj także szereg autentycznych dokumentów, jak akt uwłaszczenia chłopów siechnowickich (2.IV.1817) oraz ostatni jego testament dany w Solurze (10.X.1817). Prócz tego są tu dwie cenne figurki przedstawiające Naczelnika na koniu, a mianowicie nader rzadki okaz z porcelany kolorowej manufaktury korzeckiej oraz doskonały okaz białej porcelany z Ćmielowa. Obok nich komplet banknotów pol­skich z okresu Insurekcji Kościuszkowskiej i 11 pieczęci pułkowych z czasów kościuszkowskich.

Pod oknami dwa popiersia wykonane w Berville z natury w 1800 r. przez Szwajcara Pankracego Eggenschwitera. Jest to Kościuszko w todze rzymskiej oraz jego ówczesny gospodarz Pierre Joseph Zeltner. Na ścianie wita nas dobra kopia znanego portretu Kościuszki Angelika R. R. Reinagle'a z 1817. Oryginał był do 1927 jednym z centralnych obiektów izby kościuszkowskiej urządzonej przez S. Żeromskiego w Rapperswilu. Ponadto odnajdujemy tutaj szereg popularnych rycin względnie ich kopii z portretami albo pomnikami Kościuszki. Dobre kopie przypominają wreszcie, że generał był doskonałym rysownikiem. Widzimy to na przykładzie portretu Tomasza Jeffersona (1797) oraz planu bitwy pod Saratogą nad Hudsonem (16.X.1777).


Michał Stachowicz - Cyncynat

ORGANIZACJA

Muzeum utrzymywane jest od 1936 roku przez Towarzystwo Kościuszkowskie z siedzibą w Solurze. Doroczne walne zebrania odbywają się po 15 października, by ustalić budżet i by wybrać co kilka lat Zarząd. Z okazji tej odbywa się tradycyjnie odczyt związany z Polskę i jej walkę o wolność i niepodległość.

W latach 80 do Towarzystwa należało ok. 700 członków żyjących na całym świecie i płacących po kilka dolarów rocznej składki, będącej źródłem utrzymania instytucji. W 1986 roku obchodzono 50-lecie istnienia Towarzystwa na sali parlamentu Republiki Solura. Głównym mówcą był prof. Władysław Bartoszewski, witany przez obecnego prezesa, dra Alfreda Rötheli, będącego równocześnie premierem rządu Republiki Solura. Na­stępnie odbył się w teatrze miejskim koncert chopinowski w wykonaniu znakomitego Piotra Palecznego.

W 1987 Towarzystwo było gospodarzem 9 sesji Stałej Konferen­cji Muzeów, Bibliotek i Archiwów Polskich na Zachodzie. Około 60 uczestników 3-dniowego spotkania wyjeżdżało z Solury pod silnym wrażeniem tego pięknego miasta, gościnności i życzliwości jego mieszkańców i żywej tradycji człowieka, którego historyk francuski tak scharakteryzował: Un des hommes les meilleurs qui aient honor le genre humain.

ŻRÓDŁO: MUZEA, BIBLIOTEKI I ARCHIWA POLSKIE NA ZACHODZIE – PRACA ZBIOROWA, LONDYN 1991

www.mabpz.org/publikacje-b/muzeum-kosciuszki-w-solurze

Przypis (od Redakcji)

*) Serce Kościuszki wróciło do wolnej Polski w 1927 roku na Zamek Królewski w Warszawie. Więcej na ten temat:

dzieje.pl/artykuly-historyczne/powrot-narodowej-relikwii-90-lat-temu-sprowadzono-do-polski-serce-kosciuszki