Platforma Obywatelska była partią zakłamaną już w swojej nazwie, bo nigdy nie reprezentowała interesów obywateli, a wyłącznie OLIGARCHÓW. To była po prostu Platforma Oligarchów i nic ponadto! Obywateli traktowała jak zło konieczne, okradała nawet emerytów, niszczyła cały kraj i demontowała instytucje państwowe (jak CBA), które mogłyby przeciwstawić się korupcji. I nagle teraz (29 września 2019) pani Kidawa-Błońska domaga się debaty z Jarosławem Kaczyńskim, debaty o problemach, z którymi mierzą się polskie rodziny!? Po kilkunastu latach obudziła się PO ?
I po kilku latach od wprowadzenia przez rząd PiS-u konkretnej pomocy dla rodzin ( 500 plus)!
Ba, jest jeszcze jeden ogromny problem, czyli agresja wobec rodzin, plan obliczony na zniszczenie instytucji rodziny, ale sądzę, że o tym pani Kidawa-Błońska woli milczeć, bo ma „tęczowy” profil i sypie obietnicami dla „tęczy”. Obawiam się więc, że w tej sprawie by nie alarmowała i nie stanęła w obronie dzieci, zagrożonych programem „edukacji” seksualnej w szkołach. A prezes PiS-u ich broni.
Co i kogo reprezentuje właściwie pani Kidawa-Błońska ? Odpowiedź już znamy: to wypustka Schetyny i faworytka Tuska, który widział w Polsce tylko „nienormalność” (?) i dążył do demontażu państwa. Brutalność, cynizm i nienawiść zastąpiono tuż przed wyborami łagodnością, uśmiechami i domniemaną troską o los rodzin! Ale kto się na to nabierze? Może jakiś promil wyborców.
Pani Kidawa-Błońska grasuje na polskiej naiwności, która czasem bywała doprawdy znaczna, by przypomnieć tu okres „godowy” przed zaślubinami PZPR z panną III RP, co nastąpiło przy okrągłym stole. Ten haniebny ożenek zepsuł natychmiast cały projekt odnowy państwa. Pewnym usprawiedliwieniem naszej naiwności jest to, że owe „zaślubiny” odbyły się pod przymusem i szantażem represji, a zatem znowu Polsce grożono pistoletem. Była to stara metoda komunistów, by naród pogodził się z tzw. mniejszym złem!
W każdym razie naiwna wiara, że uda się ustanowić III RP nie wykluczając z życia publicznego antypolskiej partii PZPR stała się przyczyną fiaska „transformacji”. Czesi zrobili to lepiej wykluczając z polityki na dziesięć lat byłych komunistów. Była to zręczna delegalizacja partii komunistycznej, niestety nie przeprowadzono jej po r. 1989, zostawiając gruz PRL-u. Zbieramy do dziś zatrute owoce zaniechania tej operacji: stale bzyka jakiś Miller, Kwaśniewski albo Cimoszewicz, Czarzasty i oczywiście Broniarz. A cóż ci zadeklarowani wrogowie Polski mogą zaproponować w urządzaniu III RP ? NIC, absolutnie nic. To nie jest ich sprawa, ich epoka skończyła się w r.1989, a tylko polska naiwność ( może głupota) i nasza narodowa miękkość charakteru przedłużyły tym targowiczanom okres „używalności”, choć byli to politycy już przedatowani. Fenomen to nadzwyczajny, a w r.2019 jeszcze bzykają - i to tęgo - relikty geremkowszczyzny. Kompromitacja – i takie państwo nazywają III RP ?
W tym pejzażu mogła więc działać swobodnie Platforma Oligarchów, a uśmieszki pani Kidawy-Błońskiej zwiodą może kilka osób. Uśmiechnięta baletnica czaruje naiwnych. A swoją drogą jak pani z takimi antenatami (minister Grabski i pan Wojciechowski, przyjaciel Piłsudskiego) mogła się zaprzedać skorumpowanej PO ??? To jakaś anomalia. A do tego fotografuje się z Wałęsą i podziwia jego oddanie dla „konstytucji” i jego walkę o „demokrację”, choć wszyscy wiedzą, że dawny lider „Solidarności” podgryza demokrację i chciałby ją zrujnować obalając rząd PiS-u, jedyny filar demokracji w Polsce. Najwidoczniej to nowe zadanie TW Bolka. A jego absurdalny atak na Kornela Morawieckiego dowodzi po raz kolejny, że Wałęsie już dawno wycięto organ logiki, a przyzwoitość stracił wcześniej dając się przewieźć motorówką!
Jego oceny demokracji czy konstytucji też kłócą się z logiką, popiera tylko „demokrację” w wersji Tuska, opiekuna aferzystów, który atakował Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wałęsa związał się z wrogami PiS-u, bo bliżej mu do komunistów (dziś SLD) i do Platformy Oligarchów (założonej przez służby post-peerelowskie). Wśród tych wrogów PiS-u są i wieloletni sojusznicy PO czyli PSL, które teraz do wyborów idzie osobno, ale złączyło się z grupką politycznych awanturników typu Kukiza o mętnej afiliacji. SLD z kolei zamotał się aliansem z „biedronkami”, a narodowcy aliansem z partyjką o mrocznych koneksjach, w których hula wiatr ze wschodu.
W tej sytuacji naprawdę każdy głos nie oddany dla Prawa i Sprawiedliwości jest głosem przeciwko Polsce.
Istotne jest i to, że trzeba za wszelką cenę bronić dzieci przed demonicznym planem seksualizacji w szkołach, który jest niewyobrażalną zbrodnią wobec niewinnych stworzeń dopiero wkraczających w życie. I absurdem, bo dzieci nie interesują się seksem i narzucanie im „ćwiczeń” w tym zakresie jest po prostu odrażającym i masowym gwałtem, wykoncypowanym przez chorych paranoików być może mających skłonności do pedofilii.
Dosadnie określił to też Jarosław Kaczyński: „Wara od dzieci”. W tych wyborach Polacy powinni też pokazać czerwoną kartkę wszystkim targowiczanom i tuskofilom z tym krótkim komunikatem: „Wara od Polski!”.
Przed oddaniem głosu Polacy powinni pamiętać, że PO była Platformą OLIGARCHÓW, a nie Obywateli, i że to PiS uratował w r.2015 „Titanica” przed zatonięciem w odmętach korupcji, bezprawia i rosnącego rozkładu państwa. Orkiestra na „Titanicu” grała tylko dla oligarchów! Pani Kidawa-Błońska majaczy próbując wmówić nam, że Polsce grozi zatonięcie pod rządem PiS-u, bo jest dokładnie odwrotnie: to powrót do władzy partii Oligarchów oznaczałby katastrofę dla Obywateli! I trzeba też pamiętać, że pani Kidawa-Błońska jest protegowaną Tuska, szefa antypolskiej agentury w Unii Europejskiej.
Marek Baterowicz
|