„TAK NIEDAWNO ŻEŚMY SIĘ SPOTKALI,a dziś pożegnania nadszedł czas...” Nie, oni nie znają tej rajdowej piosenki. No bo skąd? Urodzeni i wychowani tutaj... A spotkaliśmy się nieco więcej niż rok temu. W chłodny, jeszcze zimowy ranek ostatniej soboty lipca, kiedy stanęłam przed niewielką grupką przygotowującą się do matury z języka polskiego. Do tej klasy w Chatswood ściągnął mnie pilny telefon władz Saturday School of Community Languages. Byłam wówczas w Polsce. Nie, natychmiast wrócić nie mogłam. W pierwszych dniach lipca miałam do odebrania nagrodę za wyróżniony konspekt cyklu lekcji poświęconych 100-leciu Niepodległości Polski. Galowa uroczystość odbywała się na Zamku Królewskim w Warszawie...
W Polsce byliśmy wówczas od kwietnia. Nie uczyłam klasy maturalnej, więc mogłam pozwolić sobie na dłuższy urlop, organizując wcześniej zastępstwo dla mojej młodszej klasy w Ashfield. Po wielu latach presji prowadzenia klas maturalnych z prawdziwą przyjemnością zabrałam się do uczenia młodszych. Nareszcie ucząc, mogłam bawić się językiem. Miałam czas na wprowadzanie mniej konwencjonalnych zajęć, aby zachęcać młodzież do poszerzania słownictwa i poznawania praw rządzących językiem. Polubiłam tę klasę, mocno zróżnicowaną – zarówno pod względem wieku jak i znajomości polskiego – z tego co mi wiadomo, oni polubili mnie też... Żegnając się z nimi na koniec pierwszego okresu, nie przypuszczałam, że to nie będzie ‘Do zobaczenia.’
Na szczęście po urlopie macierzyńskim gotowa była do podjęcia pracy młoda, tutaj już wychowana polska nauczycielka. Ona miała uczyć moją dawną klasę. Wspominałam tamtych z Ashfield, stojąc przed tą grupą w Chatswood, którą przyszło mi objąć od połowy roku 2018. Trójka maturzystów pisała swój egzamin – próbną maturę. Klasę 11 musiałam czymś zająć. Z kilku opcji, które miałam w zapasie, wybrałam psychozabawę zapamiętaną ze studiów na krakowskiej Akademii Pedagogicznej.
Oni pisali odpowiedzi na pytania, które umieściłam na tablicy, a ja przyglądałam im się z zainteresowaniem. Dla mnie nie stanowili jednej grupy – widziałam ośmioro indywidualistów. Za każdym z nich widziałam polskich rodziców, którzy doprowadzili swoje dziecko do 11 klasy języka polskiego. Wiedziałam, że za wieloma stoją polscy nauczyciele, którzy przez siedem lat szkoły podstawowej (włączając klasę przedszkolną) oraz przez cztery poprzednie lata szkoły średniej, mozolnie porządkowali i poszerzali ich, wyniesioną z domu, znajomość języka polskiego...
Rok minął szybko. Teraz oni są już w klasie maturalnej. Patrzyłam na nich znowu, skupionych nad pisemnym egzaminem próbnej matury. Tym razem bez aktualnej klasy 11, którą dołączono na ten dzień do młodszych klas.
Są skupieni. Zdają sobie sprawę, że ten egzamin to połowa szkolnej oceny maturalnej. Próbny egzamin ustny mają już zasobą. Bez większego problemu nawiązywali rozmowę na podsunięte przeze mnie tematy, podczas pierwszej części egzaminu, którą była swobodna, spontaniczna rozmowa. Mówili o sobie, o swoich zainteresowaniach, o planach na przyszłośc. Każdy z nich mniej lub bardziej solidnie przygotował się do drugiej części, którą była dyskusja na wybrany przez siebie temat.
Patrzyłam na nich teraz i zadawałam sobie pytanie - Czy ja ich znam? Co mogę o każdym z nich powiedzieć? Wyjęłam notatnik i podczas blisko trzy godziny trwającego egzaminu, kiedy oni pisali, ja zaczęłam także pisać... o każdym z nich. Tak jak siedzieli przy oddzielnych stolikach:
Jest zamknięta w sobie i trochę nieśmiała Z polskim najmniejszego problemu nie miała. Zdolności, jak wiemy, są na wagę złota, Lecz nie mniej jest ważna do nauki ochota. Ona szybko sprawy w swoje ręce wzięła I zaczęła zgłębiać o Strzeleckim dzieła. - Jak w młodzieńczym wieku Ojczyznę zostawił, Jak w historii odkryć na zawsze się wsławił... Gdy wiedza, intelekt idą razem w parze, Wspaniały rezultat wkrótce się ukaże. Bo dla niej jest dzisiaj cały świat otwarty, Chociaż jeszcze nie czas by wykładać karty. Ma przecież przed sobą cały rok w zapasie – Język polski zdaje w jedenastej klasie. Ma wszelkie atuty, wiedzę i urodę. Wiecie o kim mówię?Tak, to Natka Grodek
Babcia z Dziadkiem tylko po kilka lat mieli Kiedy z domu z Polski uciekać musieli. A jego rodzice, choć tu urodzeni, Zawsze byli dumni z swych polskich korzeni. Harcerstwo, ‘Syrenka’ a także ‘Kujawy’, Obozy, POLART-y i polskie zabawy... Więc on również idzie w swoich przodków ślady. Zna historię Polski, język ma bogaty. Wie o bohaterach z Westerplatte, z Gdańska, O tych co zesłani byli do Murmańska... Kim w życiu zostanie, trudno zgadnąć teraz, Wiemy, że on zna się i na komputerach. Niech mu się na co dzień spełniają marzenia I niech będzie dumny z swego pochodzenia. On zawsze jest grzeczny, nie umie ‘odburkać’. To jest oczywiście Piotruś Kulesz- Spurtacz.
Twierdzi, że jeść lubi, trudno w to uwierzyć. Mogłaby z modelką sylwetką się zmierzyć. Marzy mieć w przyszłosci swoją kawiarenkę, Lecz wpierw musi przetrwać egzaminów mękę. Z polskiego się szybko zabrała do dzieła – Na ustną maturę, Wyspiańskiego wzięła. Nikogo przekonać już o tym nie muszę, Że ma ona w sobie artystyczną duszę. W którąkolwiek stronę jej los się potoczy, Zawsze może wokół swój urok roztoczyć. Życzliwość dla innych, prawość charakteru, Pewnie jej pomogą w osiągnięciu celu. A rady Rodziców będą drogowskazem I nie tylko teraz, gdy są wszyscy razem. Nie pozwoli innym wodzić się za nos Bo ma swój charakter, to jest Claudia Wrzos.
Zapytać co lubi, będzie długa lista. Uczyć się nie lubi – sprawa oczywista. Nie, nie chodzi tutaj o wiedzy zdobycie – Z tego sobie sprawę zdaje znakomicie. Lecz nie widzi sensu uczyć się detali. Dokładność w praktyce – tym może się chwalić. Chciałaby swą wiedzę móc wprowadzić w życie. Już teraz ma sukces. Czy w to uwierzycie? Maseczki, makijaż, zdrowe kosmetyki... Ma w tym pewną wiedzę i trochę praktyki. Wykorzystaj proszę ostatnie tygodnie. Stać Cię by zaliczyć egzaminy godnie. Niech Curie - Skłodowska przykładem Ci świeci. Matura, jak wszystko, też szybko przeleci. Powtarzana wiedza szybko się utrwala Da radę wszystkiemu, nasza dzielna Ala. (Alexandra Lossy).
Już po raz kolejny znajduje uznanie Śpiewa, komponuje, gra na fortepianie. Niezwykle dokładna w pisaniu i w mowie Zawsze wpierw pomyśli, nim głośno coś powie. Jest także ambitna i wiedzę ma dużą. Niech na potwierdzenie przykłady posłużą: Do ustnej matury – dla wielu dylemat, Ona z góry miała już wybrany temat. To Jan Paweł Drugi, jego inspiracje Dla wielu artystów. No i miała rację. Obejrzała filmy, przeczytała dzieła, A takze muzykę pod uwagę wzięła. Dla wszystkich przyjazna, zawsze uśmiechnięta Ma tyle na głowie – o wszyskim pamięta. Czeka na nią przyszłość ciekawa i wielka. Kim w życiu zostanie, ta dzielna Amelka? (Amelia Gnatek).
Uwielbia rysować, malować obrazy, Zdobyła nagrody nawet kilka razy. Lecz to postanawia jak hobby traktować. Do życia na serio chce się przygotować. Zostawia portrety i obrazy śliczne, Bo wybiera studia stomatologiczne. Choć jest bardzo zdolna, pracy nie unika. Do ustnej matury wzięła Kopernika. Intelek wraz z pasją i wytrwała praca - To w życiu, jak twierdzi, najbardziej popłaca. Z tego można wniosek wysnuć oczywisty, Że wkoło nie będzie lepszego dentysty. Że osiągnie sukces, to nas nie zaskoczy – Sprawi to jej wiedza i uśmiech uroczy. Choć czasem ją także ogarnia nostalgia... Ma wrażliwą duszę – tak, to jest Natalia. (Natalia Ross).
Gdy ktoś jeszcze nie wie, to zaraz się dowie, Że on się naprawdę zakochał w Krakowie. Historyczne fakty, pieśni i legendy Mają większą wartość niż współczesne trendy. Wie, że technologia ma też dobre strony, Więc z komputerami jest obznajomiony. Wszystkim nowym zmianom dotrzymuje kroku. Miły i zyczliwy, jest pełen uroku. Lubi kamping w buszu, bez zgiełku i szumu – Wytchnienie dla duszy, spokój dla rozumu... Nieraz sam być lubi – to tak dla odmiany, Bo jest popularny i bardzo lubiany. Niezwykle wrażliwy, dobry niesłychanie. Ciekawe kim w życiu, w przyszłości zostanie? Wybrać studia w Polsce? Tak, szanse ma duże. Właśnie o tym myśli zaraz po maturze. Sam zadecyduje, nikt go nie przymusza. Możemy być dumni z tego Mateusza. (Mateusz Górecki).
Ktokolwiek go poznał, to przyzna mi rację, Zawsze w samochodach miał on fascynację. Ale zamiast tylko za kółkami siedzieć O Kościuszce więcej pragnął się dowiedzieć. Wiedział, że Strzelecki jako młody chłopiec Podziwiał w Krakowie kościuszkowski kopiec. Zgłębiając tajniki tutejszej natury Dał imię Kościuszki dla najwyższej góry. I to jest ciekawe i inne przedmioty... Trzeba by do nauki nabierać ochoty. Jazda na wyścigi poprzez buszu drogi Usuwa zmęczenie i stawia na nogi. Ale i rozsądek czasem górę bierze, Więc najpierw pomyśleć chce o karierze. I chociaż ambicje ma w wyścigach duże, Studia chce ukończyć zaraz po maturze. Kim w życiu zostanie, cokolwiek wybiera, Da mu satysfakcję. Ja wierzę w Daniela. (Daniel Małolepszy).
W ostatnią sobotę września wzięliśmy udział w uroczystej ceremonii oficjalnego pożegnania maturzystów Sobotniej Szkoły Języków (SSCL). W przestronnej auli Chatswood High School zebrali się nauczyciele oraz maturzyści języków: chińskiego, koreńskiego, hiszpańskiego, armeńskiego,rosyjskiego no i oczywiście polskiego. Przyszło także wielu rodziców. My zaprosiliśmy ponadto panią Elę Cesarską - koordynatorkę pobliskiej polskiej szkoły podstawowej, z której wywodzi się większość naszych maturzystów. „ Moi młodzi przyjaciele, zwróciłam się do nich ze słowami dwuminutowego pożegnania, na jakie zezwalał protokół uroczystości (oczywiście po angielsku). – Od dzisiaj już nie uczniowie. Pozwalam sobie nazwać Was przyjaciółmi – chociaż na pierwszy rzut oka tak wiele nas dzieli. Wiek, status rodzinny, wykształcenie, kariera życiowa... Jest jednak wspólny mianownik, który nas łączy – to przynależność do polskiej kultury, a przede wszystkim ukochanie języka polskiego. Język stanowi bowiem najważniejszy aspekt kultury – on tę kulturę tworzy i przekazuje ją z pokolenia na pokolenie. Niech więc dzień dzisiejszy nie będzie końcem, ale początkiem dalszego kontaktu z językiem polskim, z polską kulturą. Nieście tę naszą kulturę w środowisko uniwersyteckie i wszędzie tam, gdzie los Was postawi. Ubogacajcie Australię tym, co najcenniejsze w naszej, polskiej kulturze. Dbajcie o zachowanie języka, abyście mogli przekazać go w przyszłości kolejnym pokoleniom.”
Do matury pozostało jeszcze trochę czasu. Spotkamy się co najmniej dwukrotnie na przedmaturalnych konsultacjach. To już nie będzie uczenie języka, ale raczej ostatnie wygładzanie techniki egzaminacyjnej, w tym umiejętności prawidłowej interpretacji pytań. Ucząc przez wiele lat i oceniając egzaminy maturalne także z języka angielskiego, zdaję sobie sprawę jak wielką rolę odgrywa prawidłowa interpretacja pytań egzaminacyjnych. Chciałabym, aby wyniki egzaminu rzeczywiście odzwierciedlały poziom językowy moich uczniów. Mam nadzieję, że to nastąpi.
Rodzicom gratuluję tak dobrze wychowanych, tak kulturalnych i mądrych dzieci, a im, młodym życzę, aby zawsze byli sobą – tymi szlachetnymi, prawymi, optymistycznie nastawionymi do świata i nadzwyczaj uczciwymi ludźmi, jakich poznałam i przed którymi świat stoi otworem.
Żegnam się z Wami kolejnym wersetem rajdowej piosenki z czasów kiedy miałam tyle lat co Wy teraz:
„tyle żeśmy wspólnie przeżywali, niech dzisiaj wspomnienia łączą nas.”
Marianna Łacek OAM
|