Jak informuje (w swoim sponsorowanym poście na Faceboooku) Teatr Powszechny „Wraca #Klątwa w reż. Olivera Frljicia! Gramy 7, 8, 9 i 10 listopada! W sobotę, 9 listopada po spektaklu zapraszamy na dyskusję pt. Ukróćmy wszechwładzę kościoła! z udziałem Agaty Diduszko-Zyglewskiej, Tomasza Sekielskiego i Artura Nowaka (prow. Sławomir Sierakowski)”.Opisując premierę spektaklu „Klątwa” na motywach dramatu Stanisława Wyspiańskiego, w reżyserii Olivera Frljića na scenie Teatru Powszechnego, portal TVP.info przybliżył swoim czytelnikom nagranie z tego przedstawienia, jakie otrzymał od jednego z widzów „na którym widać m.in. sceny pocierania się przez aktorkę drewnianym krzyżem w kroku, podcierania się flagą Watykanu, czy scenę seksu oralnego aktorki z figurą św. Jana Pawła II przy akompaniamencie nagrania papieskiego kazania, na którego następnie nałożona zostaje szubienica oraz scenę wycia aktorów powtarzających słowo »Polska«, przy jednoczesnym wykonywaniu ruchów imitujących kopulację. Pod koniec przedstawienia jedna z aktorek opowiada o zbiórce pieniędzy na zabójstwo Jarosława Kaczyńskiego, na którą chce namówić publiczność, a stojący na scenie krzyż zostaje ścięty piłą mechaniczną”.
Według informacji TVP Info „w spektaklu pojawia się wiele pełnych nienawiści komunikatów, których ofiarami są osoby wierzące i przywiązane do swojego kraju. Drwinom z patriotyzmu towarzyszy scena wycia, w której trakcie aktorzy ubrani w sutanny wykrzykują z jękiem, powtarzając słowo „Poooolska”, jednocześnie wykonując ruchy imitujące kopulację”. „W drugiej części »Klątwy« pojawiają się również drwiny z katastrofy smoleńskiej i pochwała aborcji”.
Według informacji TVP info „Przedstawienie spotkało się [...] z aprobatą dyrektora Biura Kultury m.st. Warszawy, prywatnie zięcia euro posłanki Platformy Obywatelskiej Róży Thun — Tomasza Thun Janowskiego. To właśnie pod Biuro Thuna Janowskiego podlega Teatr Powszechny, którego dyrektora wybiera osobiście prezydent Warszawy. Organizatorem teatru jest m.st. Warszawa, które co roku przydziela Powszechnemu dotacje. Według danych portalu „Teatr w Polsce” wysokość dotacji dla placówki na rok 2016 wyniosła blisko 8,2 mln złotych”.
Po premierze prześnionego mową nienawiści spektaklu Reduta Dobrego Imienia Polski wskazała w swoim oświadczeniu, pod jakie paragrafy podpada, wystawiana za pieniądze podatników w stołecznym „Teatrze Powszechnym”, „Klatwa”.
Zdaniem Reduty „wydarzenia w Teatrze Powszechnym są świadectwem determinacji środowisk, które dotychczas czerpały profity z dostępu do funduszy publicznych, usadowienia się w różnych instytucjach kultury, gdzie prowadziły systematyczną akcję demontażu wspólnoty politycznej i kulturowej, jaką jest Polska i polskość”.
Reduta uważa, że „wykorzystanie w bluźnierczym spektaklu fragmentów »Klątwy« Wyspiańskiego jest kolejnym przejawem procesu »dekonstrukcji«, próbą zohydzenia klasyki polskiego dramatu, jak to już wiele razy pod pozorem działań artystycznych miało miejsce. Eksperyment i przekraczanie granic w sztuce jest nieodzowne, jest też warunkiem rozwoju. Istnieje jednak wielka różnica między artystycznym nowatorstwem a trywialną propagitką, którą definiuje się jako dzieło sztuki, aby wykorzystać publiczne fundusze przeznaczone na kulturę w politycznym celu uderzenia w podstawowe wartości cywilizacji europejskiej”.
Reduta zwraca uwagę, że obrażanie uczuć religijnych jest przestępstwem w myśl Kodeksu Karnego (Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2).
Zdaniem Reduty ten przepis ma zastosowanie w wypadku „Klątwy”, bo „krzyż jest przedmiotem kultu chrześcijan, Jan Paweł II jest czczony jako Święty Kościoła Katolickiego. Jak widać, czyny, których dopuszczają się uczestnicy tego przedsięwzięcia w pełni wypełniają znamiona przestępstwa określone w powyższym artykule KK”.
Reduta wskazuje w swoim oświadczeniu na to, kto jest odpowiedzialny na profanacje w sztuce „Klątwa”. Według Reduty „ustawa z dnia 25 października 1991 r. o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej obowiązująca obecnie w Polsce nie daje Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego żadnych możliwości interwencji w takich przypadkach, zwłaszcza że przestępstwo obrazy uczuć religijnych ma miejsce w samorządowej instytucji kultury, należącej do M. St. Warszawa. To Prezydent stolicy ponosi odpowiedzialność za przestrzeganie prawa na terenie Warszawy i tym samym to Hanna Gronkiewicz-Waltz ma obowiązek przeciwdziałania przestępstwu tj. obrażaniu uczuć religijnych na terenie podległej jej placówki. Bierność Pani Prezydent w tej sprawie może ściągnąć na nią zarzut niedopełnienia obowiązków, czyli przestępstwa z art. 231 Kodeksu Karnego”.
Reduta zwraca też uwagę, że „reżyserem przedstawienia w Teatrze Powszechnym jest Oliver Frjlić. Należy zatem rozważyć, czy działania Olivera Frjlicia wypełniają znamiona czynu karalnego w świetle art. 18 Kodeksu Karnego: Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu. Frjlić, będąc reżyserem spektaklu, kierował działaniami aktorów, nakłaniał ich do przestępstwa, a w wymiarze społecznym prowokował gwałtowne reakcje i niepokoje, zatem jego osoba jawi się jako kluczowa, można go nazwać prowodyrem wydarzeń w Teatrze Powszechnym”.
Jan Bodakowski
|