Ogrom cierpień narodu polskiego i barbarzyńskich zniszczeń, jakie poczynili Niemcy jest niewyobrażalny! Ale także trudne jest do wyobrażenia barbarzyństwo Rosjan, którzy już 17 września, dwa tygodnie po agresji niemieckiej napadli na Polskę, łamiąc traktat pokojowy i zasady prawa międzynarodowego. Realizowali z Niemcami z układu Ribbentrop - Mołotow, tajny protokół dodatkowy, by dokonać rozbioru polskiego terytorium. To „podstępny cios w plecy"- powiedział szef sztabu Naczelnego Wodza, gen. Wacław Stachiewicz. Terytorium Polski podzielono na dwie części, niemiecką i rosyjską. Historycy uważają, że to był czwarty rozbiór Polski.
Rosjanie tak samo, jak Niemcy zaczęli deportacje ludności z terenów sobie przydzielonych. Eksterminacja i wywózki Polaków w głąb Rosji trwały od 1940 roku. Wywieziono według różnych źródeł około 300-do-350 tysięcy Polaków, a według pisarza B. Urbankowskiego ponad 2 miliony, większość wywiezionych zginęła. Na ich miejsce na tereny polskie sprowadzano ludność ukraińską i rosyjską. Historyk Daniel Boćkowski pisze w Poranny.pl, że NKWD było właścicielem deportowanych i pobierało 10% z wypracowanego przez zesłańców zysku! To był współczesny handel niewolnikami! A Polaków zsyłano na Syberię już od 1768 roku, od czasów Konfederacji Barskiej.
Oto „Ballada zesłańców" - anonimowa, powstała w roku 1940, podczas deportacji na Syberię.
Posłuchaj "Ballady zesłańców. Recytują Marta Kieć-Gubała i Andrzej Siedlecki
Farewell Europe, mal. Aleksander Sochaczewski |
Ojczyzno nasza, ziemio ukochana, W trzydziestym dziewiątym cała krwią zalana. Nie dość, że Polskę na pół rozebrali, To jeszcze Polaków na Sybir wygnali.
Dziesiąty luty będziem pamiętali, Gdy przyszli Sowieci, myśmy jeszcze spali, I nasze dzieci na sanie wsadzili, Na główną stację wszystkich dowozili.
O, straszna chwila, o straszna godzina, Rodząca swoich bólów zapomina, Ale Wam powiem, nie zapomnę chwili, Gdy nas w ciemny wagon jak w trumnę wsadzili.
O, żegnaj, Polsko, żegnaj, chato miła, O, żegnaj, ziemio, któraś nas karmiła, Żegnaj, słoneczko i gwiazdy złociste, My odjeżdżamy z tej ziemi ojczystej.
Cztery dni polską ziemią my jechali, Lecz żeśmy ją tylko przez szpary żegnali. W piąty dzień sowiecka maszyna ryknęła, Jakby każdego sztyletem przeszyła.
Mijają doby, tygodnie mijają, Raz na dzień chleba i wody nam dają, Mijamy Rosję i góry Uralu I tak jedziemy wciąż dalej i dalej.
Czwartego marca stanęła maszyna I tak już transport z nami się zatrzymał, Jedziemy autem, a potem saniami, Przez śnieżną tajgę, rzekami, lasami.
Oj, smutna była nasza karawana, „kipiatku" z chlebem dali nam co rana, Dzieci zmarznięte z sani wypadają, A na noclegach umarli zostają.
O, Polsko piękna, ziemio nasza święta, Gdzie Twoje syny, gdzie Twoje orlęta? Dzisiaj w sybirską tajgę przyjechali. Czy będziem Ciebie kiedy oglądali?
Słoneczko złote smutno nas witało, Gdy do baraku rano zaglądało. Dwie białe trumny sosnami ubrane, Nad nimi matki klęczą zapłakane.
Jesteśmy sami, straż nas zostawiła, bo cóż tu będzie koło nas robiła? Świat nam zamknęli, wszędzie lasy, drzewa, Nawet ptaszyna nam tu nie zaśpiewa.
Zima, śniegi straszne, w lesie ciężka praca, Głód i tęsknota bardzo nas przygniata, Tyfus okrutny wśród ludzi się szerzy, Co dzień to więcej pod sosnami leży.
I przyszła wiosna, słońce zajaśniało, Lecz u nas wcale nie poweselało, Tylko po lesie słychać głos płaczący: „O, Jezu Chryste, w Ogrójcu mdlejący!".
Polska Królowo, zlituj się nad nami, Nad polską ziemią i nad Polakami, Powróć nas, powróć do ziemi ojczystej, Królowo Polski! Panienko Przeczysta!
Link do poprzedniego odcinka (45)
|