Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
12 listopada 2019
Historia w Poezji (47) Zbrodnie Stalina - Katyń 1940
Andrzej Siedlecki

Cios w plecy zadał narodowi polskiemu Józef Stalin, przywódca Związku Radzieckiego, komunistyczny dyktator, twórca państwa totalitarnego. Jeden z największych zbrodniarzy XX wieku. W księdze Guinessa w kategorii -„masowy morderca" - zajmuje pierwsze miejsce! W różny sposób przyczynił się do śmierci około stu milionów ludzi. Stalin, który brał udział w wojnie bolszewickiej 1920 roku, nigdy nie pogodził się z przegraną Armii Czerwonej. Za jego wiedzą mordowano także jeńców wojny bolszewickiej, wziętych do niewoli w 1920-ym roku. Z około 10 tysięcy żołnierzy z V Dywizji Strzelców Polskich do kraju powróciło tylko około 5.5 tysiąca. Szacuje się, że ogółem więziono 45 -60 tysięcy polskich jeńców. W czasie „wielkiej czystki", tzw. operacji polskiej, NKWD w latach 1937-1938 i potem wymordowało na w ZSRR około 200-stu tysięcy Polaków. Różne są dane z polskiej i rosyjskiej strony, ale trudno jest ustalić dokładne liczby, nie mając dostępu do rosyjskich archiwów.

Rosjanie nie przestrzegali żadnych konwencji międzynarodowych, łamali je i dominowali bestialstwem i okrucieństwem. Z zemsty za przegraną wojnę bolszewicką 1920-go roku, tych żołnierzy, co przeżyli tę wojnę, podczas II-wojny masowo wywożono na Syberię do łagrów. Także ich rodziny, według precyzyjnie sporządzonych list. Natomiast jeńców II wojny i elitę narodu, potencjał obronny, intelektualny i twórczy wywożono do różnych obozów. Więźniowie przebywali w obozach w Charkowie, Miednoje, Starobielsku, Kozielsku, Ostaszkowie i wielu innych. NKWD na miejsce mordu elit wybrało różne miejsca, ale Katyń, miejsce ludobójczej zbrodni stał się symbolem kaźni.

Według różnych źródeł zamordowano co najmniej 22 tysiące lub 26 tysięcy Polaków - oficerów, podoficerów, policjantów, urzędników, uczonych, profesorów uczelni, artystów, lekarzy, nauczycieli i prawników. Podobno jeden z oficerów, jadący pociągiem na egzekucję, wyrzucił czapkę z pociągu i miał krzyknąć: -„Jeszcze Polska nie zginęła"!

W „imperium zła" mordowano strzałem w tył głowy.

„KATYŃ" Feliks Konarski

Posłuchaj wiersza "Katyń". Recytują Marta Kieć-Gubała i Andrzej Siedlecki


Tej nocy zgładzono Wolność
W katyńskim lesie...
Zdradzieckim strzałem w czaszkę
Pokwitowano Wrzesień.

Związano do tyłu ręce,
By w obecności kata
Nie mogły się wznieść błagalnie
Do Boga i do świata.

Zakneblowano usta,
By w tej katyńskiej nocy
Nie mogły błagać o litość,
Ni wezwać znikąd pomocy.

W podartym jenieckim płaszczu
Martwą do rowu zepchnięto
I zasypano ziemią
Krwią na wskroś przesiąkniętą.

By zmartwychwstać nie mogła,
Ni dać znaku o sobie
I na zawsze została
W leśnym katyńskim grobie.

Pod śmiertelnym całunem
Zwiędłych katyńskich liści,
By nikt się nie doszukał,
By nikt się nie domyślił

Tej samotnej mogiły,
Tych prochów i tych kości -
Świadectwa największej hańby
I największej podłości.

Tej nocy zgładzono Prawdę
W katyńskim lesie,
Bo nawet wiatr, choć był świadkiem,
Po świecie jej nie rozniesie...

Bo tylko księżyc niemowa,
Płynąc nad smutną mogiłą,
Mógłby zaświadczyć poświatą
Jak to naprawdę było...

Bo tylko świt, który wstawał
Na kształt różowej pochodni
Mógłby wyjawić światu
Sekret ponurej zbrodni...

Bo tylko drzewa nad grobem
Stojące niby gromnice
Mogłyby liści szelestem
Wyszumieć tę tajemnicę...

Bo tylko ziemia milcząca,
Kryjąca jenieckie ciała,
Wyznać okrutną prawdę
Mogłaby - gdyby umiała.

Tej nocy sprawiedliwość
Zgładzono w katyńskim lesie...
Bo która to już wiosna?
Która zima i jesień...

Minęły od tego czasu,
Od owych chwil straszliwych?
A sprawiedliwość milczy,
Nie ma jej widać wśród żywych.

Widać we wspólnym grobie
Legła przeszyta kulami -
Jak inni - z kneblem na ustach,
Z zawiązanymi oczami.

Bo jeśli jej nie zabrała,
Nie skryła katyńska gleba,
Gdy żywa - czemu nie woła,
Nie krzyczy o pomstę do nieba?

Czemu - jeżeli istnieje -
Nie wstrząśnie sumieniem świata?
Czemu nie tropi, nie ściga,
Nie sądzi, nie karze kata?

Zgładzono sprawiedliwość,
Prawdę i wolność zgładzono
Zgładzono w smoleńskim lesie
Pod obcej nocy osłoną...

Dziś jeno ptaki smutku
W lesie zawodzą żałośnie,
Jak gdyby pamiętały
O tej katyńskiej wiośnie.

Jakby wypatrywały
Wśród leśnego poszycia
Śladów jenieckiej śmierci,
Oznak byłego życia.

Czy spod dębowych liści
Albo sosnowych igiełek
Nie błyśnie szlif oficerski
Lub zardzewiały orzełek,

Strzęp zielonego munduru,
Kartka z notesu wydarta
Albo baretka spłowiała,
Pleśnią katyńską przeżarta.

I tylko p a m i ę ć została
Po tej katyńskiej nocy...
Pamięć n i e d a ł a się zgładzić,
Nie chciała ulec przemocy-

I woła o s p r a w i e d l i w o ś ć
I p r a w d ę po świecie niesie -
Prawdę o jeńców tysiącach
Zgładzonych w katyńskim lesie.

Wielu miejsc zbrodni i pochówku Polaków jeszcze nie znamy. W 2004 roku Rosjanie zakończyli śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej. Nie przyznali się do ludobójstwa i nikt winny tej potwornej zbrodni nie został osądzony.

Link do poprzedniego odcinka (46)