BRUKSELKI W GŁOWACH wybitnych ekspertów od spraw UE kwitną nawet w grudniu. Właśnie słyszeliśmy ich fantastyczne supozycje, wśród nich nawet głosy byłych prezydentów RP (tacy oni prezydenci jak trąby jerychońskie!),którzy kraczą, że Bruksela wyrzuci Polskę z Unii za niesubordynację czyli za ...reformę wymiaru sprawiedliwości. Ci nawiedzeni „eksperci” (raczej tłumoki-bajoki od siedmiu boleści) gaworzą więc, że PiS ...wypchnie Polskę z UE! Śmiechu to warte... Toż Unia Europejska, a zwłaszcza Niemcy mieliby się pozbyć sporego terytorium swojej Unii (ponad wszystko)?
Absurd to oczywisty, Bruksela i Berlin nie wypuszczą ze swojej Unii tak ważnego dla nich kraju jak już raz doń wkroczyli mocną stopą...! Kraju, w który zainwestowali sporo...nawet w polskie media! Przyświecał temu pewien cel, nie muszę chyba bliżej tłumaczyć inteligentnym czytelnikom jaki, prawda? I nagle mieliby się nas pozbyć lekką ręką ? Odebrać sobie to, co wzięli znosząc granice w Europie ? Bez łamania słupów przygranicznych i bez jednego wystrzału?! Anglików też wypuścić nie chcieli, stawiali im różne warunki i piętrzyli utrudnienia. Chcieli wywołać taki kryzys polityczny w Anglii, aby doszlo do nowego referendum...
Ze trzy lata trwała komedia z Brexitem i jedynie determinacja torysów zakończy ostatni akt tej przepychanki. Królowa Elżbieta chyba też miała dosyć „korony” Frau Merkel! Niechże więc nie kraczą nam „eksperci” (co mają móżdżku pół ćwierci, za to są geniuszami korupcji), że grozi Polsce eksmisja z UE! Ale straszenie Polexitem to stary trick targowiczan, tyle że całkowicie bezsensowny.
Niechże też komisarze z UE nie wtrącają się w naszą reformę wymiaru „sprawiedliwości”, to nie jest ich sprawa. Jesteśmy państwem o zerowym poziomie suwerenności?? Tak być nie może. A w dodatku w III RP, państwie proklamowanym w 1989, a więc trzydzieści lat temu (!), czas najwyższy trzymać się zasady, że nie mogą w nim działać kadry z nominacjami ze starego państwa czyli z PRL-u, państwa już oficjalnie nie istniejącego. Tych 746 sędziów z listy prof. K. Zaradkiewicza, sędziów z peerelowskimi nominacjami trzeba elegancko przenieść na emerytury, ich opór byłby przecież mocno niepraworządny, bo w nowym państwie ich stare nominacje z czasów WRON-y są po prostu prawnie nieważne. To samo dotyczy sędziów mianowanych jeszcze przez Radę Państwa PRL-u, a których Gersdorf nie chce ujawnić.
Wszyscy oni w ramach III RP stracili dawno uprawnienia do wykonywania swego zawodu, tyle że nikt dotąd nie ośmielił się im wytknąć statusu nielegalności. Zapomniano o tym, a układ post-komuny był na tyle potężny, że fakt ten zręcznie przykrył niepoważnym dictum prof. Strzembosza, że sędziowie sami się...zlustrują! Tą obłudą karmiono społeczeństwo, tymczasem już wiemy że ci „samolustrujący” się sędziowie byli potrzebni dla ochrony interesów układu post-komuny i nowych oligarchów-aferzystów. I naturalnie znajdują sojuszników w lewackich elitach UE.
Te stary kadry sędziowskie, sporo też prokuratorów – z nominacjami z PRL-u – to ostatnie okopy post-sowieckiego ustroju, jeszcze brykające w III RP. Dopiero po ich likwidacji powstanie III RP, którą proklamowano na wyrost, już trzydzieści lat temu. Dlatego pośpiech w realizacji reformy Temidy jest bardzo pożądany, i powinien być priorytetem w pracach rządu i w misji Prezydenta.
Marek Baterowicz
|