Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
23 grudnia 2019
Wigilia wygnańców
Marek Baterowicz

WIGILIA WYGNAŃCÓW
Wygnańcu, twe kroki wciąż prowadzi
tamta wigilia w śniegu tylu krzyży,
kiedy grudniową nocą rozcięto nam żyły,
co pulsowały w pieśni – u ołtarzy.

I jeszcze dziś serce żali się najbliższym,
gdy tylu zapomniało tę wigilię śmierci,
choć Pan się rodził w opłatku poczęty,
gwiazda broczyła krwią i płonęła w ciszy.

Za oknami milczały drzewa oszroniałe,
a zamiast trzech króli na wielbłądach z mirrą
jechały czołgi i tężał mróz ziemi,

duszy pragnącej prawdy i złączenia z ciałem.
Słyszysz wygnańcu pieśń? I pasterzy z lirą ?
Ojczyznę wolną, Panie, powróć nam. Bez cierni.


Ten wigilijny sonet powstał w r.1997, zatem już w tzw. III Rzeczypospolitej, a przypomina wigilię w stanie wojennym 1981 roku. Niestety, mijają lata i wkroczyliśmy w XXI- y wiek, a okazuje się, że nie jesteśmy jednak wolnym krajem, bo w tej III RP (zatem pewnie nieukończonej ) nie możemy ustanowić państwa prawa, ani pozbyć się reliktów PZPR-u i „sędziowskiej” kasty z PRL-u, skorumpowanej prokuratury, ani oczyścić zmurszałego MSZ, który przez rok blokował rządowi PiS-u obsadzenie konsulatu w Sydney i innych placówek na świecie.

Owe relikty z PRL-u są jak ciernie wbite w struktury III RP. I dalej przybywa krzyży. Działania nieznanych sprawców i seryjnego „samobójcy” za rządów koalicji PO-PSL , a wcześniej hekatomba smoleńskiego zamachu trwają w naszej pamięci i żadna siła nie wymaże ich z kroniki III RP. Przybywa krzyży też z innych powodów, na polskich drogach i na przejściach dla pieszych (nawet ze światłami) giną prawie codziennie ludzie, często dzieci. W tym roku już blisko trzysta ofiar! To też hekatomba, a wynika najczęściej z pijaństwa kierowców, może narkotyków, a w ogóle z braku kultury na jezdni w naszym dalekim Kraju.

Na antypodach wystarczy tylko zbliżyć się do pasów, a kierowcy natychmiast hamują i stają jak zaczarowani. I przepuszczają pieszych. Stają często nawet tam, gdzie nie ma przejść ze światłami. A w Polsce pędzą jak szaleni, chyba na oślep i w pijanym amoku, zabijając ludzi. Po prostu to mordercy za kierownicą, a niektórzy prowadzą samochody bez prawa jazdy. Mówi się już, że to chyba jacyś Hunowie zamieszkują dorzecze Wisły. Policja reaguje słabo, nawet jak odbierze prawo jazdy, to nieraz zwraca za jakiś czas i pewnie za „kaucją”. Sądy też wydają za niskie wyroki na tych morderców na czterech kółkach.

Podobno wreszcie ma dojść do zaostrzenia kar, co powinno obniżyć to pełzające ludobójstwo na ulicach Polski. Trzeba też podjąć akcję w mediach, apelować o kulturę na jezdni, choćby trafiło to zaledwie do kilkunastu kierowców przecież i to się opłaci, uratuje sporo osób. Czas zatrzymać to pełzające ludobójstwo, wywołane ponadto i dopalaczami, czy narkotykami. Te używki prowadzą też do zabójstw nie tylko na szosach. Poprawmy praworządność!

Gdy o praworządności mowa trzeba dodać, że układ post-komuny stale bruździł na tym polu i nawet skłonił prezydenta do wetowania ustaw o sądach, także ustawy degradacyjnej. Ale i Unia Europejska bez przerwy wtrącała się w podjętą przez PiS reformę wymiaru sprawiedliwości, w końcu kierownikiem UE był Donald Tusk z PO, zawzięty wróg PiS-u i Polski. Jego wysłannik Timmermans nękał rząd PiS-u, te ingerencje Brukseli ograniczały nam bardzo suwerenność, ale po odejściu Tuska jest nadzieja dla naszych reform. I o to właśnie chodzi: „Ojczyznę wolną, Panie, powróć nam bez cierni!”. W samych sądach jest co najmniej 746 tych ”cierni” jak odkrył prof. Kamil Zaradkiewicz i naprawdę czas najwyższy wyjąć je ze struktur państwa, bo miała być III RP, a nie PRL-bis!

A ile „cierni” w prokuraturach...Wszystkie one niweczą sny o normalnej Polsce, więc paradoksalnie górą jest owa „nienormalność” (brzydkie określenie Tuska, ale w tym wypadku niestety pasuje). Musimy pozbyć się tej nienormalności, bo ona utrwala i napędza korupcję, a w tej sytuacji Polska nie ma szans na rozwój i zbudowanie zdrowego państwa. Niestety...Oby Prezydent z Premierem wreszcie energicznie potraktowali bastion peerelowskiej kasty, skupionej pod egidą prezeski Gersdorf, raz już przecież dymisjonowanej! Wróciła jak jakaś Wańka-Wstańka...a to zupełnie dewastuje budowę III RP! Nie wystarczy dbać ustawą o dyscyplinę sędziów, a najpierw przenieść w stan spoczynku tych, co w III RP działają i sądzą nielegalnie, bo na podstawie nominacji z PRL-u!

III RP nie może zatrudniać kadry z PRL-u, czy to jasne?

Marek Baterowicz