Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
7 marca 2020
"Śmiech przez łzy"
Teatr Miniatura w Sydney

Teatr Prób Miniatura im. Jerzego Szaniawskiego z Melbourne przyjeżdża na gościnne występy do Sydney ze spektaklem słowno-muzycznym p.t. „Śmiech przez łzy, czyli z czego śmiali się Polacy przez ostatnie 100 lat”.

W programie skecze, wiersze i piosenki z okresu międzywojennego, czasów okupacji, PRLu i III Rzeczypospolitej.

Wystąpią aktorzy teatru Miniatura oraz gościnnie aktorzy z Sydney: Bożena Szymańska i Wiesław Rogoliński. Serdecznie zapraszamy na nasze spektakle: • w sobotę 21 marca b.r. o godz. 18:00 w Klubie Polskim w Bankstown
• w niedzielę 22 marca o godz. 12:30 w Sali Jana Pawła II w Marayong.

Bilety w cenie $20 do nabycia przy wejściu.


W ubiegłym roku, na całym świecie gdziekolwiek żyją jacyś Polacy, świętowano stulecie odzyskania niepodległości przez naszą ojczyznę. Odbywały się wielkie akademie i małe wieczorynki. Recytowano wiersze, śpiewano pieśni patriotyczne, tańczono tańce ludowe, grano Chopina. Ale chyba nikt nie pomyślał o tym, żeby pokazać, z czego Polacy śmieli się przez ostatnie 100 lat. I nasz teatr postanowił wypełnić tę lukę. Układając scenariusz chciałam umieścić w nim przykłady wszystkiego co się w tym czasie działo w polskiej komedii i satyrze. Ale szybko zorientowałam się, że nie jest to możliwe. Najwspanialsze dowcipy to były numery w szopkach i kabaretach, oparte na aktualnych wydarzeniach, operujące niezrozumiałymi dziś dla nikogo skojarzeniami i kalamburami. Uderzały celnie i mocno, ale jak szampan, szybko traciły moc i smak. Więc nie znajdziecie ich Państwo w naszym programie. Zamiast tego starałam się oddać ducha tego, z czego się śmiano. Wiersze, piosenki, skecze, dowcipy. Ot, taki groch z kapustą polskiego humoru XX i XXI wieku. Nasz program podzieliłam na 4 części:
1. Śmiech odzyskany – lata międzywojenne
2. Śmiech zakazany – okupacja
3. Najweselszy barak w całym obozie – PRL
4. I z czego tu się śmiać? – III Rzeczpospolita

Nie zawsze był to śmiech huraganowy i beztroski. No cóż, na polskich stołach też nie zawsze królował cukier, który krzepi. Słodzono sacharyną, jedliśmy wyroby czekoladopodobne, a teraz zrobiła się moda na żywność bez węglowodanów, czyli bez cukru. Tak samo było i ze śmiechem. Bywał gorzki, ironiczny, zjadliwy, śmiano się, żeby nie płakać, no i zawsze śmieliśmy się z samych siebie. Śmiech przez łzy. I to nie zawsze z powodu, że ludzie po prostu płakali ze śmiechu. Raczej:

Bo ten zwycięży, kto się śmieje,
Rozpacz to dzisiaj okropny grzech.
Dla tych, co zawsze mieli nadzieję
Brzmi twój przekorny, zwycięski śmiech.