Klątwa spadła na Ziemię jak nieprzebrana szarańcza mnożąc się w powietrzu i krążąc w naszych żyłach - zaraza okrutniejsza od cyklonu, bezlitosna jak tsunami,
nieszczęście na miarę dżumy, klęska gorsza od ognia i głodu, plaga która dręczy narody jak erynie szarpiące swe ofiary, kala dzieło Stworzenia, gdy głupota stała się perfidią.
Śmierć dotyka nas nie rozróżniając zadżumionych od błogosławionych, którzy wierzą i nadzieję złożyli w Panu płosząc klątwę modlitwą.
Ta klątwa nie jest od Boga, ale od nas samych, z naszej pychy i cierni, rzuciliśmy ją na nasze domy i głowy, i na własne dzieci.
Marek Baterowicz 19 marca 2020 AD
|