Wielkopiątkowa podróż
Powydzierane brzegi Ziemi - gdyż trzeba tworzyć i oddawać. Kamienny płacze kogut. Kościelny mur połączył cmentarz i przedszkole.
Bydlęcy nawóz. Cielęca krew. I krowie mleko. Hodowla śpiących ciał iksińskich. Bo pszczeli ul pracować musi.
Odwieczny młyn ciężarne kręci koło. A woda - zapędzana - dusi się i bucha, skrzypi, szczeka. Na ostrokątnej siwej ścianie
ktoś płaski swój zawiesił obraz. Na wystraszonej pośniegowej łące omijam wyszczerbiony znak zakazu. Czas przerwać się przez betonową noc.
Leokadia Komaiszko Eben-Emael, 28/03/2018
Fort Eben Emael. Wikipedia
|