Zbigniew Herbert |
Józef Franczak "Lalek" | W Związku Radzieckim Józef Stalin posiadł władzę absolutną. Wrócił do charakteryzującego Rosję despotyzmu i stał się dyktatorem, który na strachu zbudował sowieckie państwo totalitarne, całkowicie kontrolujące naród i nadzorujące wszystkie aspekty życia prywatnego i publicznego. To samo miało zdarzyć się w Polsce. Polska w wyniku konferencji „Wielkiej Trójki", Churchilla, Stalina i Roosevelta, w Jałcie wpadła w sidła systemu radzieckiego.
Armia Stalina „wyzwalając" Polskę od Niemców przyniosła jednocześnie zniewolenie, narzucając marionetkowy, proradziecki, komunistyczny rząd przywieziony z Moskwy. Ponieważ tylko partia komunistyczna mogła mieć monopol na jedyną prawdę, to ten kto nie chciał się podporządkować, lub miał odmienne zdanie, był wrogiem i był eliminowany. Wrogami więc byli członkowie leśnej partyzantki i podziemia niepodległościowego, którego działania były wymierzone we władze komunistyczne.
Rozbito ich w latach 1947-1948. Nazwano ich „żołnierzami wyklętymi", bo zakazano o nich mówić i pisać w PRL-u. Byli wyklęci przez system komunistyczny i ich nazwiska miały być wymazane z historii. Niektórzy z nich, niezłomni, zwalczając komunę po wojnie musieli ukrywać się... Najdłużej ukrywającym się „żołnierzem wyklętym", bo aż do 1963 roku był Józef Franczak, pseudonim „Lalek". Otoczony przez Służbę Bezpieczeństwa walczył do końca. Podczas wymiany strzałów został śmiertelnie ranny! Rodzina, gdy nocą odkopała grób zobaczyła nagie ciało, bez głowy! Komunistyczna władza nie tolerowała sprzeciwu. Panował terror i strach. Wszyscy, którzy sprzeciwiali się władzy byli niszczeni, więzieni, zabijani, katowani, torturowani i w więzieniach ponosili śmierć.
Najbardziej znane więzienia, które utrwalały radziecki system totalitarny to więzienie przy Montelupich w Krakowie, więzienie na Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie i więzienie na Zamku w Lublinie, którego pilnowały cztery sowieckie czołgi. W nim więziono od 1944-do 1954 roku około 33 tysiące osób, w tym około 3400 kobiet. Ostatnią egzekucję wykonano w styczniu 1954 roku na żołnierzu Armii Krajowej, Edwardzie Bukowskim. Inny „żołnierz wyklęty" Antoni Dołęga, pseudonim „Znicz" ukrywał się w zachodniej Polsce aż do lat 90-tych. Z rodziną co roku utrzymywał kontakt poprzez wysyłanie kartek. Obecnie, po upadku komunizmu, przywrócono „żołnierzom wyklętym" cześć i honor. Są narodowymi bohaterami. Żołnierze V Brygady Wileńskiej |
Tak pisał o „żołnierzach wyklętych" poeta, Zbigniew Herbert w wierszu "Wilki".
Ponieważ żyli prawem wilka Historia o nich głucho milczy Pozostał po nich w białym śniegu Żółtawy mocz i ślad ich wilczy.
Przegrali bój we własnym domu Kędy zawiewał sypki śnieg Nie było komu z łap wyjmować cierni I gładzić ich zmierzwioną sierść.
Nie opłakała ich Elektra Nie pogrzebała Antygona I będą tak przez całą wieczność We własnym domu wiecznie konać.
Ponieważ żyli prawem wilka Historia o nich głucho milczy Pozostał po nich w kopnym śniegu Ich gniew, ich rozpacz i ślad ich wilczy.
Posłuchaj wiersza Zbigniewa Herberta "Wilki".Recytuje Andrzej Siedlecki
Na You Tube można usłyszeć piosenkę „Żołnierze wyklęci".
TADEK.Ku waszej pamięci, Żołnierze Wyklęci! Kliknij tutaj
Link do poprzedniego odcinka nr 54
|