Trzy lata temu, także w Minneapolis, policjant zastrzelił kobietę, lecz nie było potem zamieszek, ani protestów. Nikt nie podpalał sklepów...Czy dlatego, że między zabójcą a ofiarą istniała odwrotność kolorów ? Policjant Mohamed Noor był ciemnoskórym Somalijczykiem, a kobieta białą Australijką! 40-letnia Justine Ruszczyk od trzech lat mieszkała w USA ze swoim narzeczonym Don Damondem i za kilka tygodni, w sierpniu, mieli się pobrać. Tymczasem 15 lipca, o 23.30, Justine usłyszała krzyk kobiety w sąsiedztwie i zazdwoniła po policję, podejrzewając gwałt. Kiedy nadjeżdżał radiowóz policyjny, Justine wybiegła w piżamie z domu, by pokazać policjantom drogę. Wtedy, Mohamed Noor, siedzący obok kierowcy, bez namysłu i z zimną krwią strzelił do niej.
Trafił ją w brzuch, Justine zmarła po dwudziestu minutach...Osoba kochająca świat i ludzi, ucząca jogi i medytacji. Zginęła osoba, która chciała pomóc innej kobiecie! Mohamed Noor nigdy nie wyjaśnił powodu swojego zachowania i tak nieludzkiego czynu. Śledztwo spełzło na niczym, choć wyjaśnień domagał się nie tylko narzeczony ofiary, ale i jej ojciec John Ruszczyk, obywatel amerykański, przyjaciele i sąsiedzi, a nawet australijski premier Malcolm Turnbull! Somalijczyk, ciemnoskóry morderca, miał lepsze plecy niż oni wszyscy? Niebywałe! Czy morderca należy do grupy etnicznej, która ma specjalne przywileje ? A może teraz sprawą zajmie się prezydent Trump i sprawiedliwości stanie się w końcu zadość ? Bo przecież trzeba przypomnieć Amerykanom i światu, że WHITE LIVES MATTER TOO!
Marek Baterowicz
|