MANIPULATOR TRZASKOWSKI – pokazano go krótko w australijskiej TV, kiedy policzył swoje szanse robiąc aluzję do wyniku Andrzeja Dudy, który wtedy miał jeszcze tylko 42%. Trzaskowski skomentował to w ten sposób: „58% wyborców chce zmiany...”(!?) Rachuby kandydata KO wydają się pozornie poprawne, aliści te procenty rozłożone na jedenastu kandydatów wcale nie muszą być użyte w drugiej turze przeciwko Polsce, to znaczy przeciwko Dudzie. Nie ma bowiem pewności, czy cała dziewiątka rywali do urzędu prezydenta zechce scedować na Trzaskowskiego swój dorobek głosów!
I tak konfederaci już ogłosili neutralność, choć Bosak przedstawił swoje żale wobec Dudy, podzielam je (a nawet kiedyś o nich pisałem w „Dywagacjach prezydenta”). Ale obecna sytuacja zmusza nas do wspólnego frontu przeciwko peerelczykowi z resortu, albowiem gdyby Trzaskowski zdobył prezydenturę, zdemolowałby doszczętnie tę nieoczyszczoną jeszcze III RP niczym słoń sklep z porcelaną! A zatem oczekujemy, że z około siedmioprocentowego wyniku Bosaka coś skapnie na konto Dudy – ile ? To zależy od stopnia przebudzenia członków Konfederacji czy Ruchu Narodowego, który jednak ma w programie wartości tradycji i patriotyzm bliskie PiS-owi, a są to sprawy jakże odległe od nihilizmu Trzaskowskiego. W końcu konfederatom bliżej do PiS-u, a wręcz daleko do Koalicji Obywatelskiej. Oddanie więc głosów Trzaskowskiemu byłoby czystą złośliwością, wielkim historycznym błędem, grzechem nie do wybaczenia.
Prawo i Sprawiedliwość jest o krok od uzdrowienia chorej III RP i wsparcie Trzaskowskiego przez konfederatów w tym momencie dziejów byłoby zdradzieckim ciosem dla Ojczyzny. I dlatego sporo mądrych ludzi apelowało do Bosaka o wsparcie Dudy. Stoi za nimi głos rozsądku. Obawiam się, że gdyby konfederaci opuścili w tym momencie Dudę i świętą sprawę reformy RP, prestiż ich partii uległby bardzo poważnej kompromitacji, narodowcy utraciliby na zawsze polityczną wiarygodność. Zresztą wybór Trzaskowskiego oznaczałby taką katastrofę dla Polski, że wkrótce nie byłoby co zbierać z III RP.
Podobnie przedstawia się rzecz z głosami Hołowni, który pertraktował z Trzaskowskim i chyba niestety uległ jego sprytnym zapewnieniom, ale w końcu i on wyznał, że nie jest panem sumień swoich zwolenników. To daje więc nadzieję, że pewien procent z 13% wyniku Hołowni może opowiedzieć się za wartościami ( rodzina, bezpieczeństwo, praworządność ) reprezentowanymi przez Dudę.
Nawet ze strony PSL-u można liczyć na głosy na Dudę, ostatecznie rolnicy chętnie głosowali na niego w przeszłości. Łączy ich razem szacunek dla rodziny i tradycji, a Duda traktuje bardzo poważnie swoje zobowiązania wobec wsi. Niski rezultat Kosiniaka-Kamysza ( 2,36%) daje mały pożytek wyborczy, ale społeczna baza jego partii obejmuje o wiele szersze pole niżby wskazywał ten wynik: po prostu tysiące rolników najwyraźniej zbojkotowały Kosiniaka-Kamysza znanego z antypatii do Kościoła. Ci sami rolnicy nie mieliby jednak powodu, by lekceważyć Dudę! Sumując tych wszystkich „przebudzonych” możemy spodziewać się około dziesięciu procent dla Dudy, zatem 43+ 10 daje razem 53 procent i zwycięstwo!
Wyniki pozostałych rywali i ich profile są mniej atrakcyjne dla naszych rozważań. Za to weźmy pod uwagę tych wyborców, którzy nie głosowali w pierwszej rundzie. Powinni ruszyć do urn i wyrazić swój sprzeciw wobec zamiarów Trzaskowskiego jak przyjmowanie uchodźców z UE, dekonstrukcję reformy sądów, co przecież uderzy w obywateli, bo wtedy nie uzdrowimy wymiaru „niesprawiedliwości”. Wyborcy powinni też koniecznie stanąć w obronie rodziny i dzieci, zagrożonych w szkołach pornograficznymi lekcjami seksu dla maluchów, popieranymi przez Trzaskowskiego. Broniąc Ojczyzny, trzeba też bronić dzieci i ich prawa do normalnego dzieciństwa, inaczej ideolodzy LGBT wyhodują pokolenia mutantów skazanych na dożywotnie branie psychotropów. Za okazaną im tolerancję lobby LGBT odpłaca światu agresją wobec dzieci ? Dzieci mają prawo do naturalnego rozwoju, nie mogą być poddawane manipulacjom na tle seksualnym w okresie życia, w którym zupełnie takiej potrzeby nie odczuwają. Nie mogą być okradane z dzieciństwa, nie mogą dostać się w ręce cynicznego manipulatora Trzaskowskiego.
W sumie wielki odłam społeczeństwa powinien jeszcze przebudzić się i stanąć po stronie Andrzeja Dudy, a jednocześnie po stronie dobrej przyszłości Polski i nowych pokoleń, dziś raczkujących w żłobkach. A oczywiście wyborcy nie mogą też zapomnieć i o ekonomicznych plusach, które przyniosła Dobra Zmiana PiS-u. Zebrano je w salonie24 pod sarkastycznym tutułem „Lepiej was łupić niż o was dbać” ( 13 czerwca br) – może i to przebudzi wyborców z letargu i skłoni ich do oddania głosu na Andrzeja Dudę ? Bo w razie obojętności i zaniechania czeka was przykra niespodzianka, a może - jak kończy autor tamtego wpisu – zasługujecie na liberałów i komunę! W trzydzieści lat po „upadku” PRL-u prezydentem RP miałby zostać notoryczny kłamca i post-peerelowski kameleon Trzaskowski, człowiek z resortu i stójkowy Dobrej Zmiany? Czy Polonię Restituta ma zastąpić Polonia Prostituta ?
Marek Baterowicz
|