Fragment opowieści Andrzeja Siedleckiego o Chopinie na Majorce: Miewał ataki kaszlu. Ale mimo wszystko, w dobrych,
pogodnych dniach komponował i grał. Mimo czasami złego samopoczucia stworzył cykl 24 preludiów i komponował mazurki.
Klimat dawał się jednak we znaki i nagle, dokładnie po 56 dniach postanowili powrócić do Francji. Ale najpierw musieli opuścić miasteczko, dotrzeć jakąś furą do Palmy, a potem statkiem do Barcelony. Była to dosyć dramatyczna podróż, a Chopin był osłabiony.
Statek wiózł także świnie na sprzedaż,
więc hałas i kwiki przeganianych świń po pokładzie, by nie dostały morskiej choroby i fetor były nie do zniesienia.
Cała romantyczna, kolorowa i kolorowo ilustrowana opowieść o Chopinie znajduje się w pliku PDF. Część 2. Kliknij tutaj.
Grzejnik Chopina |
Riho przy pianinie Chopina |
|