Agryppa Hul w wieku 85 lat | Od Redakcji. Co się dzieje na marginesie ruchu Black Lives Matter? Po tragicznych wydarzeniach w USA i sprofanowaniu Pomnika Kościuszki w Waszyngtonie ukazało się w prasie amerykańskiej oraz polskiej wiele artykułów na temat Kościuszki, przypominających, że przecież był pn abolicjonistą i zostawił swój majątek na wykupienie i wykształcenie Afro-Amerykanów.Tak to paradoksalnie, to dzięki brutalnym wydarzeniom Kościuszko cieszy się zasłużoną sławą. I nie tylko on. Również jego czarnoskóry przyjaciel Agrypa Hull.Oto kolejny artykuł na temat kościuszkowskiego ordynansa.Takich artykułów nigdy za dużo. Czytajmy, uczmy się.
Kim był czarnoskóry ordynans Kościuszki? Co się z nim stało po śmierci Polaka?Stany Zjednoczone od kilku dni zmagają się z potężnymi protestami. To efekt tragicznej śmierci 46-letniego Afroamerykanina George'a Floyda, którego udusił policjant. W czasie zamieszek zdewastowano m.in. pomnik Tadeusza Kościuszki, choć nasz rodak zawsze bardzo wspierał czarnoskórych. Wśród jego bliskich współpracowników był m.in. zapomniany przez historię, lecz niezwykły człowiek, Agrippa Hull.
Jak wynika z ulicznej sondy przeprowadzonej po zdewastowaniu pomnika, wielu Amerykanów nie wie nawet, kim był Tadeusz Kościuszko. Chcieli po prostu wyładować swoją złość na niesprawiedliwe, a niekiedy nawet bestialskie traktowanie przez służby osób o innym kolorze skóry. Tymczasem nasz rodak był pod silnym wrażeniem Afroamerykanów i stał się zwolennikiem abolicjonizmu. Sporządził nawet testament, w którym przeznaczył swój amerykański majątek na wykupienie wolności czarnoskórych niewolników oraz zapewnienie im wykształcenia i ziemi. Wykonawcą testamentu mianował Thomasa Jeffersona, który jednak nie zrealizował woli przyjaciela.
Wróćmy jednak do czasów, gdy Kościuszko jeszcze żył. Jego ordynansem (żołnierz niższej rangi pomagający oficerowi) był Agrippa Hull, jeden z najbardziej niezwykłych i niezauważonych Afroamerykanów z czasów rewolucji. Jego sylwetkę opisał Gary B. Nash, historyk z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Mówi się, że Agrippa Hull był synem afrykańskiego księcia. Urodził się 7 marca 1759 r. w Northampton w stanie Massachusetts. Niewiele wiadomo o jego ojcu, który zmarł, gdy Hull był niemowlęciem. Matka, Bathsheba Hull wysłała chłopca do zachodniej części stanu, aby zamieszkał z wolną rodziną czarnych rolników. To tutaj Agrippa dorastał w misyjnej społeczności złożonej głównie z Indian Stockbridge.
Krótko po osiemnastych urodzinach zaciągnął się do armii kontynentalnej, gdzie początkowo służył pod rozkazami generała Johna Patersona. W maju 1779 r. został przydzielony do Tadeusza Kościuszki, który przybył, aby zaoferować swoje usługi inżyniera wojskowego Kongresowi Kontynentalnemu i projektował fortyfikacje w West Point. To był początek długiej przyjaźni. Hull przebywał u boku Kościuszki przez 50 miesięcy, służąc jako pomocnik i posłaniec. Po wysłaniu Polaka na południe, został też wciągnięty w najbardziej krwawą i intensywną fazę wojny.
Gdy dotarli do Karoliny Północnej w październiku 1780 r., Kościuszko i Hull skonfrontowali się z żałosnym stanem armii Georga Waszyngtona. Żołnierzom brakowało odzieży, a kilkuset par nóg znaczyło ziemię krwawymi śladami. Mieli też wiele okazji, by obserwować sytuację niewolników na plantacjach południa. Ci ludzie byli gotowi oddać życie w zamian za wolność. Całymi chmarami uciekali do armii brytyjskiej, ilekroć była w zasięgu. Widok tego masowego buntu niewolników musiał wywrzeć ogromne wrażenie. To m.in. te obserwacje ukształtowały postawę Kościuszki wobec niewolnictwa.
Obejrzyj nasz film o Kościuszce i Agryppie na youtube
Po wojnie Hull odrzucił zaproszenie polskiego generała, by towarzyszył mu w drodze do ojczyzny. Tu ich drogi się rozeszły. Zahartowany w wojnie weteran wrócił do Stockbridge i przez resztę swojego długiego życia z radością wspominał rewolucyjne doświadczenia. Znalazł miejsce w domu Theodora Sedgwicka, dobrze urodzonego i odnoszącego sukcesy młodego prawnika, który właśnie wygrał przełomową sprawę o niewolnictwo przed Sądem Najwyższym w Massachusetts. Hull pracował dla rodziny Sedgwicka przez prawie dwie dekady.
Rzeźba Tracy H. Sugg przedstawiająca T. Kościuszkę i Agryppę Hull'a. Archiwum Pulsu Polonii |
Obraz Barbary Rodańskiej przedstawiający Kościuszke i Agryppę w ogródku Kosciuszki nad rzeką Hudson. Archiwum Pulsu Polonii |
W lipcu 1785 r. Hull ożenił się z Jane Darby, która uciekła od znęcającego się nad nią "pana" i kupił działkę o powierzchni pół akra po drugiej stronie rzeki Housatonic. Przez pokolenia nabywanie nieruchomości było w Nowej Anglii równoznacznikiem niepodległości. Ale wielu białych weteranów powracających z wojny nie było w stanie zebrać środków na zakup nawet niewielkiej działki. Hullowi się udało i przez wiele lat powiększał swoje posiadłości, stając się największym czarnoskórym posiadaczem ziemi w Stockbridge.
Na początku XIX wieku, po czterdziestce, Agrippa Hull żył zgodnie z ideałami Jeffersona polegającymi na samodyscyplinie, obywatelskiej postawie i samowystarczalnej uprawie roli. Wbrew rasistowskim nastrojom i niechęci okolicznych białych farmerów, Hull stopniowo powiększał swoją małą farmę, hodując owce, utrzymując konie i krowy mleczne oraz uprawiając sad. Chociaż Stockbridge było głęboko podzielone politycznie, pozostał zaangażowany w sprawy mieszkańców wsi, którzy ostatecznie go polubili. Jego opanowanie, prostolinijność, zapał do życia i wyjątkowe poczucie humoru przypominały im, jak się wydaje, ich lepsze ja.
Po śmierci swojej pierwszej żony ożenił się po raz drugi. Przetrwał ciężki kryzys ekonomiczny w latach 1819-1822, jako jeden z nielicznych pozostając wolnym od długów. W 1831 roku odbył niezapomnianą podróż do West Point, gdzie pół wieku wcześniej służył u boku Kościuszki. Posiwiały i lekko skrzywiony reumatyzmem, wciąż jednak odznaczał się bystrym umysłem. Chętnie wspominał swojego przyjaciela z
Polski. "Jeśli chcecie, młodzieży, dostaniecie opowieść. Bo jeśli chodzi o generała, miłość i pamięć nigdy nie zawodzą" - podkreślał.
Hull do końca życia zachował swoją nieskazitelną reputację i z wiekiem stał się lokalnym wiejskim mędrcem i gawędziarzem. Biali mieszkańcy stawiali go za wzór dla swojej hałaśliwej młodzieży. "Co jest gorsze - biały czarny człowiek, czy czarny biały człowiek?" - zwykł pytać. A gdy ktoś złapał haczyk i odpowiedział pytaniem "ale czarny na zewnątrz, czy czarny w środku?", stwierdzał: "Nie patrz na okładkę, ale na zawartość. Wiele dobrych książek ma ciemne okładki". Ten rodzaj satyrycznego dowcipu, odzwierciedlającego "afrykańskie tradycje improwizacji, humoru, przysłów i metafor", łagodnie transformował społeczeństwo Nowej Anglii.
Agrippa Hull zmarł 21 maja 1848 r.. Był ostatnim weteranem amerykańskiej rewolucji w Stockbridge. Jego druga żona, Peggy żyła jeszcze 22 lata. Hull i jego dwie małżonki spoczywają na cmentarzu kościoła kongregacyjnego w Stockbridge.
Fakt.pl na podstawie blackpast.com |