Tysiące euro na zdyskredytowanie kard. George'a Pella? W tle osoba zdymisjonowanego prefekta! Do szokujących informacji dotarł włoski dziennik Corriere della Sera. Okazuje się, że nawet 700 tys. euro mogło zostać przelane na australijskie konta w celu zdyskredytowania kard. George'a Pella, przeciwko któremu toczyło się postępowanie dotyczące wykorzystywania seksualnego nieletnich. W tle pojawia się postać zdymisjonowanego niedawno kardynała Angelo Becciu, byłego już prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, ważnej osobistości w kręgach watykańskiej dyplomacji.
Dwa tygodnie temu Watykan poinformował nagle o przyjęciu przez papieża rezygnacji kard. Giovanniego Angelo Becciu ze stanowiska prefekta Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych oraz pozbawieniu go przywilejów związanych z godnością kardynalską. W tle są nadużycia finansowe watykańskiej dyplomacji. W toczącym się śledztwie przewija się nazwisko byłego już prefekta. Chodzi m.in. o zakup kosztownej nieruchomości w centrum Londynu. 200 mln euro, które Watykan zapłacił za kamienicę, pochodziło m.in. ze świętopietrza. Prasa podała ponadto, że pieniądze z tego źródła oraz z kasy Episkopatu Włoch kardynał Becciu przelewał na fundusze spekulacyjne oraz na konta spółdzielni swych braci.
Pochodzącemu z Sardynii dostojnikowi zarzucono sprzeniewierzenie pieniędzy, za jakie uznano przekazanie środków ze świętopietrza na rzecz spółdzielni w jego rodzinnych stronach, powiązanej z odziałem Caritas, a należącej do jego brata Tonino Becciu. Tygodnik "L’Espresso" podał wcześniej, że kardynał otrzymał trzy razy finansowanie na ten cel; po raz ostatni w 2018 roku, gdy ze świętopietrza przeznaczonego na działalność dobroczynną papieża przekazał spółdzielni 100 tysięcy euro. Kard. Becciu odpiera te zarzuty.
Szokujące doniesienia mediów.
"700 tys. euro przesłanych do Australii mogło zostać wykorzystane do >>kupienia<< oskarżycieli w procesji przeciwko kard. George'owi Pellowi - taka jest hipoteza śledczych watykańskich" - pisze "Corriere della Sera". Chodzi o wspomniane śledztwo prowadzone ws. nadużyć finansowych m.in. w watykańskich Sekretariacie Stanu. Miał za tym stać właśnie kard. Angelo Becciu.
"Il Messagero" zaznacza, że takie informacje pochodzą z zeznań, jakie przed śledczym złożył zatrudniony w watykańskiej dyplomacji ks. Albert Perlasca, przez kilka lat współpracownik Becciu. Były prefekt miał zaprzeczyć jakiejkolwiek ingerencji w proces kard. Pella. Informacje podawane przez "Corriere della Sera" potwierdził cytowany przez portal pch24.pl, Edward Pentin, korespondent National Catholic Register.
Proces i wyrok.Sprawa jest poważna.
Kard. George Pell, członek Rady Kardynałów i prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej, został w czerwcu 2017 r. oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne. Sprawę podzielono na dwa okresy - na wydarzenia z lat 60./70. oraz roku 1996. Kardynał zaprzeczał wszystkich zarzutom przedstawianym w śledztwie.
W sprawie dotyczącej wydarzeń z lat 60. i 70. oskarżyciel publiczny wycofał zarzuty. W procesie dotyczącym zdarzeń z roku 1996 r. kardynał został uznany przez sąd australijskiego stanu Wiktoria za winnego przestępstw seksualnych wobec dwóch małoletnich chórzystów z katedry św. Patryka w Melbourne. Został skazany na 6 lat więzienia. Sąd apelacyjny utrzymał wyrok w mocy. Duchowny trafił do więzienia o zaostrzonym rygorze. Po kolejnym odwołaniu kardynała, siedmioosobowy skład australijskiego Sądu Najwyższego uchylił jednomyślnie wyrok kard. George'owi Pellowi, uniewinnił od stawianych zarzutów i nakazał zwolnienie.
Robert Richter, który był obrońcą kard. George Pella w procesie dot. pedofilii, twierdzi cytowany przez theguardian.com, że w sprawie dotyczącej domniemanego "kupowania" oskarżycieli przez kard. Becciu wszcząć należy nadzwyczajne, międzynarodowe dochodzenie w celu zbadania zasadności zarzutów. Prawnik reprezentujący mężczyznę, który oskarżył George Pella o molestowanie seksualne, stwierdził, że jego klient "zaprzecza by miał otrzymać jakiekolwiek płatności".
"Rywalizacja nie była tajemnicą".
Kard. George Pell kilka dni temu przybył do Watykanu, gdzie ma być doradcą papieża Franciszka - jak spekulują media - także w sprawie nadużyć finansowych, których dopuszczać miała się watykańska dyplomacja.
Media piszą wprost, że kardynałowie Pell i Becciu nie przepadali za sobą. "CdS" pisze, że rywalizacja między nimi "nigdy nie była tajemnicą zarówno wewnątrz Stolicy Apostolskiej, jak i na zewnątrz". Głównym powodem sporu miały być watykańskie finanse i próby ich reformowania przez australijskiego kardynała.
Catholic News Agency informowała, że kard. Becciu miał mieć w 2016 r. istotny wpływ na zablokowanie planowanego przez kard. Pella zewnętrznego audytu wszystkich departamentów watykańskich. Pell, jako prefekt Sekretariatu ds. Gospodarki miał też domagać się od kard. Becciu wyjaśnień związanych ze sprawą pożyczek nie uwzględnionych w księgach. Niedawno, już po przekazaniu do wiadomości publicznej zdymisjonowania kard. Becciu, kard. Pell napisał w krótkim oświadczeniu:
"Ojciec Święty został wybrany, aby oczyścić finanse Watykanu. Jest to długi proces, i należy Jemu podziękować i pogratulować w związku z najnowszymi doniesieniami. Mam nadzieję, że czyszczenie stajni trwać będzie nadal, zarówno w Watykanie jak i w stanie Wiktoria.”
niezalezna.pl |