Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
18 listopada 2020
Dla nas po Bogu największa miłość to Ojczyzna
Marianna Łacek, OAM. Foto Henry Iglinski

Dla nas po Bogu, największa miłość - to Polska! Właściwie to zdanie, cytat słów Kardynała Stefana Wyszyńskiego, którymi rozpoczął homilię ks Artur Botur, starczyłoby za całe podsumowanie sobotniej uroczystości. A ta uroczystość to nasze doroczne celebrowanie Święta Niepodległości Polski. W sobotę, 14 listopada w Polskim Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Marayong zgromadziło się blisko 200 osób. Dla dozwolonej pandemicznymi restrykcjami liczby wiernych znalazło się wystarczająco miejsc siedzących wewnątrz świątyni. Pozostali uczestniczyli we Mszy św. stojąc na zewnątrz przed otwartymi drzwiami kościoła. Sprzyjała temu piękna, wiosenna pogoda.

Również godzina pierwsza po południu umożliwiła udział w uroczystości uczniom oraz nauczycielom polskich szkół sobotnich. W przedsionku kościoła, przy wejściu, tuż obok listy do rejestrowania się uczestników nabożeństwa, umieszczone było pokaźnych rozmiarów pudełko wypełnione kotylionami. To efekt patriotycznej lekcji uczniów Polskiej Szkoły Sobotniej im. Św Rodziny. Dzięki Siostrze Agnieszce, symboliczne kotyliony połączyły nas wszystkich tego popołudnia, nie tylko wizualnie, ale przede wszystkim duchowo, w jedną, wielką polską rodzinę. W procesji do ołtarza, sześciu polskich Kapłanów poprzedzał zastęp harcerzy, grupa młodzieży w narodowych strojach (Lajkonik) oraz asysta biało-czerwonych sztandarów. Z głośników płynęły polskie uroczyste pieśni religijne.






„Musimy po Bogu dochować wierności przede wszystkim naszej Ojczyźnie i narodowej kulturze polskiej”, ks. Artur cytował i wyjaśniał słowa jednego z największych Polaków jakim był kard. Wyszyński.I dalej: „Będziemy kochali wszystkich ludzi na świecie, ale w porządku miłości. Po Bogu więc, po Jezusie Chrystusie i Matce Najświętszej, po całym ładzie Bożym, nasza miłość należy się przede wszystkim naszej Ojczyźnie, mowie, dziejom i kulturze, z której wyrastamy na polskiej ziemi.I chociażby obwieszczono na transparentach najrozmaitsze wezwania do miłowania wszystkich ludów i narodów, nie będziemy temu przeciwni, ale będziemy żądali, abyśmy mogli żyć przede wszystkim duchem, dziejami, kulturą i mową naszej polskiej ziemi, wypracowanej przez wieki życiem naszych praojców. Stąd istnieje obowiązek obrony kultury rodzimej. Prosimy - wymagamy - żądamy!”
Te wypowiedziane przed blisko półwiekiem słowa Wielkiego Polaka, jakże aktualne są teraz i to zarówno w naszej Ojczyźnie, jak też i wśród nas, tutaj na emigracji.

Dlatego tak ważne jest pamiętanie o naszych narodowych uroczystościach, o zachowaniu tradycji, o kultywowaniu naszego języka ojczystego, który jest łącznikiem pokoleń oraz łącznikiem z Ojczyzną, rozsianej po świecie polskiej społeczności.






Po Mszy św uczestnicy zaproszeni zostali do Sali Św. Jana Pawła II, gdzie organizacja ‘Nasza Polonia’ zaplanowała wyświetlenie polskiego filmu ‘Legiony’. Na szczęście niektórzy już ten film oglądali podczas niedawnego Festiwalu. Tak więc biorąc pod uwagę parametry sali, zmieściliśmy się w przepisowej liczbie 100 osób.

Gospodarze całej uroczystości, Federacja Polskich Organizacji, nie zapomnieli także o poczęstunku. I to jakim! Na tacach pojawiły się cukiernicze cudeńka – jedne nadziewane makiem, inne marcepanem. Każdy pokryty lśniącym, srebrzystym lukrem, posypany orzechami... Tak, to słynne świętomarcińskie rogale! Panie Jola Żurawska i Ania Doloto – skarbnik i sekretarz Federacji, tym razem doskonale się sprawdzały w rolach kelnerek. Rogali starczyło dla wszystkich! Kawy i herbaty też.

Prezes Federacji, Adam Gajkowski powitał zebranych i w kilku zdaniach podkreślił wagę uroczystości, która nas zgromadziła.

Za chwilę na ekranie pojawiły się pierwsze obrazy. Przez blisko dwie godziny z uwagą, niejednokrotnie także ze wzruszeniem śledziliśmy akcję filmu. Podążając za losami głównych bohaterów i oglądając doskonale zrealizowane sceny batalistyczne mogliśmy cofnąć się sto lat wstecz. I dopiero wtenczas w pełni do nas dociera, jak cenna jest wolność. Jakimi wyrzeczeniami została ona Polsce przywrócona i jak bardzo należy dbać, aby jej nie utracić...






Słowa uznania za przygotowanie tej uroczystości należą się Federacji Polskich Organizacji w NPW na czele z prezesem, Adamem Gajkowskim. Szczególne wyrazy wdzięczności kierujemy wszyscy pod adresem honorowych gości – polskich kapłanów, którzy entuzjastycznie odpowiedzieli na zaproszenie organizatorów. Księża Chrystusowcy: Artur Botur, Antoni Dudek, Józef Kołodziej, Edmund Budziłowicz, Tomasz Nowak, wszyscy z Sydney oraz ks Jerzy Słowiński z Wollongong, to prawdziwi strażnicy wiary, strażnicy polskości tutaj w Australii.

Marianna Łacek OAM