Dwudziestego ósmego października z decyzji papieża Franciszka katolicką diecezję Port Pirie w Południowej Australii objął Polak, ks. Karol Kulczycki. Ma 54 lata. Urodził się na Dolnym Śląsku w 1966 roku. W dwudziestym pierwszym roku życia wstąpił do Salwatorianów, zgromadzenia zakonnego założonego pod koniec dziewiętnastego wieku. Święcenia kapłańskie przyjął w 1994 roku. Dwadzieścia trzy lata temu został wysłany do Zachodniej Australii, aby wzmocnić duszpasterską posługę, prowadzoną przez jego współbraci zakonnych w kilkunastu australijskich parafiach, na ogół bardzo oddalonych od wielkich metropolii. Przez 8 lat był przełożonym Salwatorianów w Australii, a dwa lata temu po wyborze na wiceprowincjała polskiej prowincji wrócił na kilka lat do Krakowa, gdzie zaskoczyła go nominacja papieża na ordynariusza australijskiej diecezji.
Fragment większego opracowania: Okazuje się, że ks. biskup Kulczycki nie jest pierwszym Polakiem na biskupiej stolicy w Australii. Wyprzedził go biskup, którego świetlaną, choć być może zapomnianą postać, opisał pół wieku temu wiktoriański historyk, Lech Paszkowski, w swojej monumentalnej pracy o Polakach w Australii i Oceanii”. W rozdziale zatytułowanym „Biskup Mórz Południowych” utrwalił dla potomnych postać bardzo zasłużonego Polaka, biskupa Leona Scharmacha.
Pasjonujące opowieści o polskich biskupach w Australii znajdziesz TUTAJ - PDF
|