Śpiewajmy Razem 2021 - pod takim hasłem odbył się w Kariong, NSW obóz i kolonia hufców "Polesie" i "Kraków".
Jest w obozowaniu jakiś niesamowity czar. To przebywanie w małych jednostkach, szóstkach czy zastępach powoduje, że tworzy się nierozerwalna więź. Spora grupa z Sydney wybrała się na obóz. Było nas aż 50 osób. W Sydney nie ma dużo młodzieży harcerskiej i chyba ta rozłąka podczas panującej pandemii Covid-19 przyczyniła się do tej licznej frekwencji.
Komendantką kolonii Zuchów była hm Anna Chawa. Miała dwie druhny do pomocy Hanie Geras i Joanne Fenik, a z doskoku Izabelę Brzozowską i Melisę Szołoch. Zuchy przerabiały sprawność Ekologicznych Detektywów. Program bardzo ciekawie i pomyślnie przygotowany był przez Anną Chawa, która tez świetnie odegrała rolę Ekoludka.
Harcerki obrały sobie nazwę Obozowe Tango i pod skrzydłem Irenki Wasko phm. zdobywały rozmaite sprawności i kończyły przerabiać stopnie rozpoczęte na zbiórkach. Dodatkowo zdobywały sprawność Strzeleckiego. Z mapą świata pod ręką musiały odnaleźć miejsca, które Strzelecki odwiedzał podczas licznych podroży po świecie i w Australii.
Harcerki błyskawicznie postawiły bramę z huśtawką, kapliczkę i tablicę rozkazów. Dnie były przeplatane wędrówkami, kąpielą w oczku wodnym i gotowaniu na polowym ognisku.
Harcerze przenieśli się w czasie do początków państwa Polskiego i naśladowali życie Słowian budując bramy, prycze i stojaki jak i też piec z gliny, aby posiłek zgotować. Obóz harcerzy nazywał się Biskupin. Komendantem był Ryszard Chawa phm. Ważnym przeżyciem było pasowanie zuchów na harcerzy i nadanie im chusty.
Harcerze mieli bardzo urozmaicony czas. Prace ręczne w ich zagrodzie przeplatane były wędrówkami w leśnej okolicy, kąpiel pod wodospadem i tropienie w buszu.
Ksiądz Artur przyjechał nam odprawić Msze Świętą w dwie niedziele, a w międzyczasie młodzież modliła się i rano, i wieczorem dziękując Bogu za wspaniały obóz.
Kasia Davis z KPH zajęła się gospodarstwem obozu i za pomocą matek udało im się wszystkich dobrze nakarmić.
Zostały teraz zdjęcia i wspomnienia. Joasia Fenik była głównym fotografem. Pocieszała rodziców, że krzywda się nie dzieje i że dzieci bawią się wyśmienicie.
Czuwaj
Marysia Nowak hm Komendantka Całości
Kolonia Zuchowa 2021 Klub Ekologicznych Detektywów
Już od 10:30 rano w niedziele trzeciego stycznia, pierwsze zuchy dojeżdżają na teren kolonii. Z pomocą rodziców, przynoszą swoje rzeczy do budynków, w których przez następne dziewięć dni będą spać. Rozpakowują śpiwory i poduszki i ścielą łózka. Po szybkim pożegnaniu, rodzice wracają do swoich samochodów i wszyscy czują się trochę smutni, lecz zuchy gorliwie czekają, by się dowiedzieć o czekających ich przygodach.
Nie czekają długo, bo na terenie kolonii zjawia się Ekoludek, który prosi zuchów o pomoc, i aby zapisali się do „Klubu Ekologicznych Detektywów”. Ekoludek szuka zuchów, którzy są dzielni, gotowy do pracy i nie narzekają; potrzebuje pomocy, aby ziemia znów była czysta i zielona. Ekoludek przedstawia kodeks klubu i wszystkie zuchy podpisują zgodę.
W czasie kolonii, zuchy poznają swoje umiejętności oraz umiejętności rożnych owadów. Poznają także, chociaż są mali, mogą razem wykonać wielkie rzeczy!
Zuchy poznają, jak można ponownie wykorzystać różne rzeczy. Na przykład, w pudełeczkach po soku, sadzą nasionka fasolki, które codziennie sprawdzają i podlewają. Kolorowe torby z papieru są wykorzystane, aby obłożyć dzienniczki. Zuchy sami obkładają swoje dzienniczki.
W swoich szóstkach razem pracują i pomagają sobie nawzajem, Pożyteczne Biedronki, Silne Mrówki i Bystre Modliszki. Druhna Marysia pokazuje zuchom części owada; głowa, tułów i odwłok, oraz czułki, skrzydła przednie, skrzydła tylne. Na kominku, zuchy śpiewają o swych owadach i maszerują jak Ekoludki.
Na spacerach po buszu zuchy poznają rośliny, które są pożyteczne i które są szkodliwe (wprowadzone). W niedziele zuchy wybierają się na wycieczkę do wodospadu. Po drodze przechodzą przez lasy eukaliptusów, mokre jaskinie i przez strumyki, lecz całą drogą zuchy pomagają sobie wzajemnie. Aby dopomóc w wysiłku na drugie śniadanie zuchy dzielą się pomarańczami, jabłkami i słodkimi „wężami” (czerwony najbardziej popularny smak!). Do słoiczków zuchy zbierają ciekawostki do badania i każdy także zszywa swoją torebkę „Ekoludka”.
W ostatni wieczór kolonii, po kolacji zuchy wybierają się na ponowny spacer, tym czasem idą za znakami, aby spotkać się z Ekoludkiem. Na skale, przy małym wodospadzie znajdują Ekoludka. Słonce już zachodzi, a zuchy opowiadają Ekoludkowi co na kolonii się nauczyli i jak działali w „Klubie Ekologicznych Detektywów”. Zadowolony Ekoludek, przypomina zuchom o kodeksie klubu i prosi, aby zachęcali innych do pomocy, kiedy powrócą do domu. Każdy zuch otrzymuje sprawność Ekoludka, i Przyjaciela Owadów.
Serdecznie dziękujemy wszystkim instruktorkom i instruktorom, zwłaszcza naszym opiekunkom, Druhnie Joasia, Druhnie Hani, Druhnie Izabeli, Druhnie Marysi, Druhnie Melisie, i Druhnie Irence. Także dziękujemy naszym gospodyniom Pani Kasi i Pani Elżuni, za pyszne dania, na które zuchy zawsze wracały po repetę.
Ania Chawa hm Komendantka Kolonii
|