Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
16 lutego 2021
Ks. Andrzej Dymer nie żyje
niezalezna.pl i inne źródła
Kuria Szczecińsko-Kamieńska potwierdziła informacje o śmierci ks. Andrzeja Dymera, odwołanego kilka dni temu ze stanowiska dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie. Miał 58 lat. Nad duchownym ciążyły zarzuty dotyczące nadużyć seksualnych.Informację o śmierci ks. Dymera przekazała Katolicka Agencja Informacyjna, zaznaczając, że duchowny zmarł "po długiej i ciężkiej chorobie". W piątek kwartalnik "Więź" podał, że abp Andrzej Dzięga odwołał ks. Andrzeja Dymera z funkcji dyrektora Instytutu Medycznego im. Jana Pawła II w Szczecinie. Według czasopisma metropolita szczecińsko-kamieński decyzję podjął podczas spotkania z mężczyzną, który przed laty miał być wykorzystany seksualnie przez kapłana.

Wczoraj, po emisji reportażu "Najdłuższy proces Kościoła", delegat KEP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży, abp Wojciech Polak wystosował oświadczenie, w którym stwierdził, że "niesłychana przewlekłość kościelnych procedur w sprawie ks. Andrzeja Dymera oraz brak odpowiedniego traktowania osób skrzywdzonych na wielu etapach tego postępowania nie mają żadnego usprawiedliwienia".

Delegat KEP ds. ochrony dzieci i młodzieży potwierdził jednocześnie, że w czerwcu ubiegłego roku spotkał się z dwoma osobami pokrzywdzonymi, którym towarzyszył dominikanin o. Marcin Mogielski i dwóch prawników.

Według medialnych informacji, ks. Andrzej Dymer miał wykorzystywać seksualnie osoby nieletnie, a szczecińscy biskupi mieli wiedzieć o tym procederze od 1995 r. Śledztwo wszczęto jednak dopiero po publikacji dziennikarzy "Gazety Wyborczej" w 2008 r. W tym samym roku kościelny trybunał skazał duchownego za molestowanie seksualne wychowanków. Ks. Dymer złożył apelację. W 2021 r. ostatecznego wyroku instytucji Kościoła wciąż nie ma. Nie zapadł także wyrok przed sądami świeckimi – przestępstwa się przedawniły.

niezalezna.pl

Ks. Andrzej Dymer, od lat oskarżany o wykorzystywanie seksualne nieletnich chłopców, zmarł w poniedziałek wieczorem w kierowanym przez siebie szpitalu w Szczecinie. Nie oglądał głośnego reportażu na swój temat w TVN 24, który, po raz pierwszy, wywołał oficjalną reakcję prymasa Polski Wojciecha Polaka. Ksiądz zmarł w kierowanym przez siebie, niegdyś miejskim szpitalu w poniedziałkowy wieczór. Był w ciężkim stanie od kilku dni.Jego bliscy i współpracownicy wiedzieli, że cierpi na dwie choroby onkologiczne: białaczkę i raka trzustki.

szczecin.wyborcza.pl

Więcej:

tvn24.pl

interia.pl

tokfm - kryli go biskupi