Od Redakcji. W ratuszu Ashfield Town Hall odbyła się niedawno akademia z okazji 230 rocznicy ustanowienia Konstytucji 3 Maja, w czasie której wręczono nagrody im. harcmistrza Witolda Szupryczyńskiego dużej grupie polonijnej młodzieży. Jednym z laureatów był 18-letni Alex Gogacz. Niniejszym przedstawiamy jego sylwetkę. Urodziłem się szóstego lipca 2003 roku w łódzkim Szpitalu Matki Polki.
Przez pierwsze 11 lat mojego życia mieszkałem w Łodzi . Tam, w wieku siedmiu lat, zacząłem chodzić do szkoły. Miałem dużo kolegów, z którymi graliśmy w piłkę i chodziliśmy na wycieczki. W domu miałem młodszą siostrę.
Wszystko się zmieniło od czasu, kiedy Ojciec otrzymał pracę w Australii. Przyjechaliśmy do Sydney. W Polsce byłem dopiero w czwartej klasie, tutaj poszedłem od razu do klasy szóstej. Musiałem się szybko uczyć języka angielskiego. W mojej australijskiej szkole podstawowej nie było Polaków.
Tęskniłem bardzo za Polską. Brak mi było polskich kolegów. Kiedy poszedłem do szkoły średniej, dowiedziałem się, że tam była jedna polska dziewczynka, ale ona chodziła do starszej ode mnie klasy. Poprosiłem Tatę, żeby mnie zapisał do polskiej szkoły. Znaleźliśmy Saturday School of Community Languages w Chatswood, gdzie była klasa języka polskiego. Tam zacząłem chodzic do łączonej klasy 7 – 10. Znałem język polski lepiej od innych uczniów, ale chodziłem, żeby nie zapomnieć tej znajomości języka, jaką przywiozłem z Polski. Moja siostra zaczęła chodzić do Polskiej Szkoły w North Ryde. Teraz też już jest w SSCL w Chatswood, bo chodzi do średniej szkoły.
Młodsza siostra Alexa w ostatnim rzedzie po lewej. Rajd Katyń-Smoleńsk 2021, Canberra, War Memorial. Foto Bogumiła Filip |
Alex otrzymuje nagrodę im. W. Szupryczyńskiego, maj 2021. Print screen z filmu Krzysztofa Kozka |
Tato szukał dla mnie kontaktów z polskością, bo widział jak tęsknię za Polską. Często chodzimy na polskie uroczystości, polskie filmy i wydarzenia artystyczne, a także do polskiego kościoła. Co roku, przez chyba sześć lat braliśmy udział w Rajdach Katyń – Smoleńsk. Pomogło mi to jeszcze lepiej zrozumieć tragiczne epizody historii Polski. Każdorazowa wizyta w Polskiej Ambasadzie w Canberze dodaje mi dumy, że ja też należę do Narodu Polskiego.
W Pulsie Polonii ogłoszono uroczysty Festiwal upamiętniający 180 rocznicę zdobycia najwyższego szczytu Australii przez Pawła Edmunda Strzeleckiego i nazwania tej góry im. polskiego patrioty, Tadeusza Kościuszki. Bardzo chciałem wziąć udział w tym Festiwalu i namówiłem tatę, żebyśmy tam pojechali.Byliśmy nie tylko na festiwalu w Tumbarumbie, ale dzień wcześniej, 8 marca, wzięliśmy udział w wycieczce ekologicznej do Narodowego Parku Kościuszki. Byliśmy tam z grupą młodzieży z Lajkonika, zainteresowanej ochroną unikalnej przyrody alpejskiej.O problemach ekologicznych opowiadał nam pracownik KNP, pan Dan Nicholls.
Młode pokolenie liderów polonijnych na wyprawie ekologicznej w Parku Kościuszki z Danem Nichollsem. Foto Krzysztof Małek |
Wyprawa do KNP. Po lewej tata Grzegorz, po prawej syn Alex. Foto K. Małek |
Wyprawa ekologiczna - świetna zagrywka "Lajkonika" z 10 metrowym bannerem w hołdzie strażakom z Poręby Spytkowskiej. Foto Krzysztof Małek |
Alex przed Pomnikiem Strzeleckiego w Jindabyne. Zbieżność wartości, zgodność kierunku! Foto Grzegorz Gogacz |
Wiem, że mieszkając w Australii mogę być patriotą Polski. Muszę dbać o polski język i zachowanie polskiej kultury. Czytam po polsku dużo książek historycznych. Do matury wybrałem sobie historię współczesną, bo to dotyczy także Polski. Postanowiłem zdawać maturę z języka polskiego, bo uważam to za obowiązek każdego młodego Polaka w Australii.
Alex Gogacz
|