Jakby na przekór przepowiedniom pogody, że mają być opady – niedziela 6 czerwca rozpoczęła się pogodnie i tak trwało przez cały dzień. Na Święto Bożego Ciała do polskiego kościoła w Marayong ciągnęły tłumy Rodaków. Samochody zapełniły wszytkie możliwe do zaparkowania miejsca. W kierunku Świątyni zmierzały grupy przyjaciół i całe odświętnie ubrane rodziny często z dziećmi w polskich strojach. Puktualnie o 2.30 do kościoła weszli Kapłani w asyście sztandarów, harcerzy, dzieci i młodzieży w kolorowych strojach. Rektor Sanktuarium Maryjnego, ks Artur Botur powitał wszystkich zebranych, rozpoczynając od Księży, którzy przyjechali aby wziąć udział w tej uroczystości: ks. Prowincjał Tadeusz Przybylak z Canberry, ks. Jerzy Słowiński z Woolongong, ks. Tomasz Nowak z Ashfield, ks. Edmund Budziłowicz z Bankstown, ks. dr Antoni Dudek z Cabramatta.
Ks Artur powitał poczty sztandarowe, harcerzy oraz tancerzy z Zespołu ‘Lajkonik’. Kapłani zajęli miejsca wokół ołtarza; w nawach, po obydwu stronach ustawiło się osiem sztandarów. Harcerki zajęły pierwsze ławki. Dla harcerzy już miejsca brakło, razem ze swoimi harcmistrzami Ryszardem Chawą i Jasiem Waśko, grzecznie stanęli z boku. Po drugiej stronie miejsca zajął ‘Lajkonik’. Od najmłodscych, paroletnich tancereczek, aż do zupełnie dorosłej młodzieży. Chłopcy w strojach lubelskich, dziewczęta w stylizowanych wiejskich - wszyscy śpiewem i modlitwami aktywnie włączali się w liturgię.
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii - już jest gotowa!
Homilię wygłosił ks Prowincjał. We wstępie nawiązał do przykładu dwu młodych kapłanów pochodzenia chińskiego, których spotkał w Warszawie. Trudności, jakie musieli przezwyciężyć aby zachować swoją wiarę i dojść do Kapłaństwa, są wręcz zdumiewające.
„Podziwiałem ich za konsekwencję w wierze i nieugiętość. To jest naprawdę prawdziwa wiara i prawdziwy katolicyzm, powiedział ks Prowincjał.- Celebrujemy dzisiaj uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa.. Uroczystość ta od wieków zwłaszcza w Polsce miała na celu zamanifestować na zewnątrz swoją wiarę w Chrystusa obecnego w Eucharystii. Stąd uroczyste i barwne procesje do czterech ołtarzy budowanych w miastach i wioskach. [...]
W Hiszpanii jest słynne miasteczko Sitges koło Barcelony. Jego mieszkańcy ścielą do dziś dywany z kwiatów na ulicach, po których ma przejść procesja Bożego Ciała. [...]Najważniejszy dla nich jest Jezus przechodzący przez ich miasteczko. Takich przykładów mamy więcej w Europie i również w Polsce. André Frossard nawrócony dziennikarz i pisarz francuski żyjący w XX wieku napisał: ‘Ze wszystkich darów, które ofiarowało mi chrześcijaństwo, Eucharystia wydaje mi się najpiękniejszym’.
|
Dzisiaj, gdy przeżywamy uroczystość Bożego Ciała wszyscy mamy zapytać samych siebie. Czym jest dla mnie Eucharystia? Zanim sobie odpowiemy na to pytanie, oddajmy głos doktorowi Stanisławowi Kownackiemu (1915 – 1995), który w okresie wojny i okupacji leczył ludzi i poświęcił się, aby ratować każdego człowieka. W swoich wspomnieniach tak napisał o przeżywaniu tej wielkiej tajemnicy:
‘Eucharystia jako rzeczywistość wiary. Zaprasza nas na ofiarę Mszy św., która jest uobecnieniem w naszym tu i teraz jego Ofiary krzyżowej. Stajemy się współofiarującymi. Jezus przychodzi do nas w ciągu kilku minut po przeistoczeniu. Przychodzi z mocą przebłagalną tej ofiary: odpuszczeniem naszych win, ofiarowaniem nam swej przyjaźni, obecności, zamieszkania w nas. I tak wracamy do naszego domu.
Wszystko to – rzeczywistość wiary, niedostępna zmysłom, lecz dla wierzącego rzeczywistość pewna, niemająca nic wspólnego z legendą. To przyjęcie logiczne – wiarą – słów Pana Jezusa. Zbliżam się do osiemdziesiątki – i tyle lat nie potrafiłem tego dostrzec’.
Udział w Eucharystii nie może ograniczyć się do jednego, świątecznego dnia w roku, do uroczystości Bożego Ciała. Bóg nakazuje: „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”. Dla chrześcijanina tym dniem jest niedziela, bowiem Jezus zmartwychwstał „w pierwszy dzień tygodnia”. Katolik ma moralny obowiązek uczestniczyć w każdą niedzielę w Eucharystii. Niedzielna celebracja dnia Pańskiego i Eucharystii stanowi centrum życia Kościoła. [...]
Ojciec św. Jan Paweł II przypomina wszystkim o obowiązku świętowania niedzieli. Pisze w swoim liście: „Zostań z nami Panie tak: Moim głębokim pragnieniem jest, by w tym roku zwrócono szczególną uwagę na ponowne odkrywanie i przeżywanie w pełni niedzieli, jako dnia Pańskiego i dnia Kościoła. Cieszyłbym się bardzo, gdyby ponownie zostało rozważone to, co napisałem w Liście apostolskim Dies Domini: "Właśnie, bowiem podczas niedzielnej Mszy św. chrześcijanie szczególnie mocno przeżywają to, czego doświadczyli Apostołowie wieczorem w dniu Paschy, gdy Zmartwychwstały objawił się im wszystkim, zgromadzonym w jednym miejscu. W tej niewielkiej wspólnocie uczniów, stanowiącej zalążek Kościoła, był w pewien sposób obecny Lud Boży wszystkich czasów.”
Zakończmy to rozważanie wierszem Marii Zientary - Malewskiej (XIX - XX w.) Ty, któryś chleb uświęcił sobą - został na wieki więźniem Sakramentu w kapłańskiej woli, słowie i dłoniach - stajesz się słaby i jakże bezbronny. Nakarm nas chlebem odwagi, by drogi nasze stały się Twoimi. Daj nam niewinność białej Hostii! I miłość jak jasny słup ognia. Niech z Tobą w sercu przestąpimy progi - wiecznej radości. Amen.”
Komunii Świętej udzielało czterech Kapłanów. Organistka w tym czasie intonowała coraz to nowe Pieśni Eucharystyczna z wyświetlanymi na ekranie tekstami.
Po Wystawieniu Najświętszego Sakramentu uformowała się Procesja Eucharystyczna, która ze śpiewem wyruszyła do Pierwszego Ołtarza - Kaplicy parafii Cabramatta. Prowadził ks. Antoni. Tutaj trzeba wyjaśnić, że ta Kaplica, ufundowana przez Związek Polski Cabramatta (pani Krystyna Cyroń OAM) jest na stałe wmontowana tuż przy Sali Parafialnej.
Ks Antoni odczytał pierwszą Ewangelię wg Św Mateusza, przedstawiającą przygotowania i przebieg ‘Ostatniej Wieczerzy’. Błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem i ze śpiewem Suplikacji: ‘Od powietrza głodu, ognia i wojny wybaw nas Panie’- procesja ruszyła do Drugiego Ołtarza, który przygotowała parafia Ashfield. Monstrancję niósł ks. Tomasz. On też odczytał Ewangelię wg św. Marka opisującą cud rozmnożenia chleba.
Po błogosławieństwie Procesja podążyła do Trzeciego Ołtarza, śpiewając kolejną zwrotkę Suplikacji: ‘Od nagłej a niespodziewanej śmierci, za zachowaj nas Panie.’
Trzeci Ołtarz przygotowała parafia Bankstown. Ks Edmund odczytał Ewangelię wg św. Łukasza o spotkaniu Zmartwychwstałego Chrystusa z uczniami w drodze do Emaus.
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii - już jest gotowa!
Błogosławieństwo, krótka modlitwa i z końcową zwrotką Suplikacji: ‘My grzeszni Ciebie Boga prosimy, wysłuchaj nas Panie’, procesja wyruszyła do Czwartego Ołtarza. Tam przy otwartych drzwiach kościoła odśpiewany został jeszcze cały Hymn Te Deum Laudamus – Ciebie Boże Wysławiamy.
Tę część Procesji prowadził Ks Prowincjał.
Odczytał Ewangelię wg św Jana przedstawiającą modlitwę Chrystusa w czasie Ostatniej Wieczerzy o zjednoczenie wszystkich Chrześcian z Bogiem.
Potem nastąpiło Ostatnie Błogosławieństwo.
Mocnymi dłońmi Kapłana uniesiona została Monstrancja, z Chrystusem, prawdziwie obecnym w białym opłatku. Pochyliły się w ukłonie sztandary, krakowianki wysypały resztę kolorowych płatków. Uklękły w pokorze zastępy harcerskie, uklękła młodzież w barwnych polskich strojach oraz cała rzesza zgromadzonych na placu wiernych. Pochylili nisko głowy młodzieńcy w narodowych strojach, dzierżący drążki baldachimu...
Kapłan błogosławiąc, kreślił Monstancją znaki Krzyża Św. nad głowami wiernych na wszystkie strony świata.
Chylące się ku zachodowi słońce odbijało swoje promienie w złocistej Monstrancji. Zdało się, że pragnie zatrzymać to Błogosławieństwo Chrystusa i nieść je ze swoim blaskiem na przyległe dzielnice, na całe Sydney, na Australię i aż tam do Polski, gdzie nasi najbliźsi świętują Oktawę Bożego Ciała - a Boże Błogosławieństwo jest im jak nigdy potrzebne...
Ks Artur, który przez całą Procesję prowadził śpiew Suplikacji oraz wielu Pieśni Eucharystycznych, zaprosił przez mikrofon dzieci i młodzież do wspólnego zdjęcia na tle Ołtarza.
|
W Sali św. Jana Pawła II trwały już przygotowania do Koncertu. Nadmienić należy, że Marayong, to teren Lajkonika. Tutaj Pani Urszula Lang prowadzi cotygodniowe próby każdej z grup Zespołu. Na dzisiejszym Koncercie wystąpili seniorzy Lajkonika. Grupa Rezerwowa rozpoczęła Koncert wykonując Tańce Śląskie. Na zakończenie grupa Reprezentacyjna wystąpiła z brawurowym tańcem ‘Sokoły’.
Koncert prowadził bezbłędną polszczyzną pan Filip Kidoń, na co dzień jeden z dyrektorów wielkiej australijskiej korporacji. Przedstawiał poszczególne tańce i wykonawców z Zespołów: Lajkonik, Podhale, Kujawy oraz Syrenka. Wielki aplauz publiczności otrzymała najmłodsza grupa Syrenki, a szczególnie jej ‘męska reprezentacja’. Trzech kilkuletnich Krakowiaków, Łukasz Kidoń, Dominik Kidoń oraz Tadzio Kozek nie tylko potrafili zatańczyć, ale doskonale wiedzieli jak zachować się na scenie, odpowiadając ukłonami na brawa publiczności.
Na pewno wkrótce ukaże się dokładny reportaż z tego Koncertu, autorstwa osoby upoważnionej przez Komitet POLART, podobnie jak z poprzedniego Koncertu z okazji Dnia Dziecka.
Marianna Łacek OAM
Zapraszamy do obejrzenia fotogalerii - już jest gotowa!
|