Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
9 wrzesnia 2021
Przedmiot sporu nie istnieje
Marek Baterowicz
Nie ustaje agresja wobec Polski, unijni komisarze bez przerwy czepiają się nas i wytykają łamanie praworządności, co – ich zdaniem – kłóci się z „wartościami” uznawanymi w Unii Europejskiej. Szantażują przy tym polski rząd perspektywą wstrzymania funduszy z unijnej kasy. W tej sytuacji czas najwyższy, by powiedzieć brukselkom (a rosną i w Berlinie), że przedmiot sporu w ogóle nie istnieje, bo w Polsce nie działa wymiar sprawiedliwości: malwersanci zwłaszcza wychodzą z aresztu za kaucją, a sądy – jeśli już dojdzie do procesu – dają im wyroki symboliczne i z zawieszeniem. W innych sprawach zaś zapadają nieraz wyroki kuriozalne. W III RP Temida śpi w najlepsze, gdyż aparat sprawiedliwości nie odrodził się jeszcze z totalitarnego uwiądu, a UE tylko przeszkadza w reformie Temidy.

Dobitnie i dramatycznie wyraził to komentarz naczelnego redaktora „Tygodnika Solidarność”, Andrzeja Gelberga, w 1992 roku: „Żyjemy w kraju nigdy nie osądzonych morderców”. Wymykali się oni sądom PRL-u, wielu komunistycznych oprawców uciekło za granicę. To oni – w latach stalinizmu - zniszczyli wymiar sprawiedliwości czyniąc z niego narzędzie ślepej politycznej represji. O kierunkach ich emigracji czytamy w „Bestiach” T. Płużańskiego ( t.1, str.399-402). A kiedy po 1989 trwał proces tych, co strzelali do górników w kopalni „Wujek” w gmachu sądu zjawił się Adam Michnik i ingerował z arogancją w orzeczenia sądu, broniąc winnych śmierci górników. Pobłażanie dla morderców przyczyniło się do plagi nowych zbrodni, gdyż zbrodnie nie ukarane rodzą nowe. A nie ukarano ani tych, co strzelali w polskich grudniach ( zwłaszcza w roku 1970), ani tych, którzy bili śmiertelnie swe ofiary jak księdza Jerzego Popiełuszko czy Grzegorza Przemyka i tylu innych. Zabijano księży nawet podczas obrad okrągłego stołu.

Nie osądzono też winnych „seryjnych samobójstw” w III RP, bo jakże karać nieznanych sprawców! ? Mordercy z PRL-u i z III RP chodzą spokojnie po naszych ulicach, za to półki księgarń i bibliotek uginają się pod cegłami pamiętników generałów i pierwszych sekretarzy. Istotnie, żyjemy w kraju nigdy nie osądzonych morderców...Wśród nich byli i są tzw. mordercy „zza biurka” , tym najtrudniej udowodnić winę, lecz nie jest to niemożliwe.

Ale kto wytłumaczy Frau Merkel, że w Polsce w ogóle nie istnieje wymiar sprawiedliwości, bo nie dysponuje on kompetentnymi sędziami i uczciwą prokuraturą! Owszem były wyjątki jak prokurator Andrzej Witkowski, ale gdy zamierzał przedstawić zarzuty gen. Kiszczakowi...odebrano mu śledztwo! Układ zawsze był górą i kontrolował wymiar sprawiedliwości. W III RP istnieje zatem prawie absolutna próżnia prawna, zabezpieczona skorumpowaną kastą sędziów i kastą spolegliwych prokuratorów.

11 września Frau Merkel odwiedzi Warszawę, ma zamiar spotkać się z premierem Morawieckim i z prezydentem Dudą – będzie okazja wyjaśnić jej jak wyglądają przybytki Temidy w nieukończonej III RP ...Panie Premierze, Panie Prezydencie – do dzieła! Wypada w końcu wytłumaczyć Unii Europejskiej, że wymiar sprawiedliwości u nas w ogóle nie istnieje, a zatem nie może być przedmiotem ocen i krytyki! Praworządność polska dopiero kiełkuje, a buduje ją właśnie rząd PiS-u, niestety powoli z powodu feralnego weta w r. 2017 albo z powodu unijnych interwencji, które nie mają prawnego uzasadnienia, są arbitralną ingerencją w nasze wewnętrzne sprawy. UE tylko przeszkadza w odbudowie praworządności, czego w r. 2015 podjął się rząd PiS-u, ludzi sumienia.

Marek Baterowicz