Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
26 listopada 2021
Spotkanie z Fundacją Parków Narodowych
Ernestyna Skurjat-Kozek

Środa, 24 listopada 2021 r była niezwykłym dniem z dwóch powodów. Po pierwsze nareszcie, mimo pandemii, dotarł do nas drogą morską z Poznania nakład ksiązki Lecha Paszkowskiego w polskim tłumaczeniu Paweł Edmund Strzelecki, podróżnik, naukowiec, filantrop. Po drugie, doszło wreszcie do spotkania z Foundation for National Parks & Wildlife (FNPW). Od roku 2007 współpracowaliśmy harmonijnie z Kosciuszko National Park, ale jakoś nigdy nam się drogi nie skrzyżowały z Fundacją. Obie instytucje są niby bytami oddzielnymi, ale de facto żyją w symbiozie. Jak nam teraz wyjaśniono na naszym spotkaniu: We, Fundation, are a facilitator, and KNP is the operator. Czyli Fundacja jest inicjatorem i organizatorem, a Parki wykonawcą. Naczelnym zadaniem Fundacji jest zbieranie funduszy (i donacji!) na ochronę przyrody oraz rozdzielanie ich wedle potrzeb między parki narodowe.

Nasze drogi z Fundacją niespodziewanie skrzyżowały się w dniu 18 lutego 2021 r., kiedy to w Parku Kościuszki odbyła się niezwykła inspekcja. Miała pokazać, jaki postęp poczyniono w rehabilitacji z polskich funduszy terenów spalonych w czasie katastrofalnych pożarów (Black Summer Bushfires)! Niezwykły dar polskich strażaków z Poręby Spytkowskiej (150 tysięcy dolarów) jest już owiany legendą. Zgodnie z wolą Polaków zebrane pieniądze Fundacja przeznaczyła na rehabilitację Parku Kościuszki. Dyrektora Fundacji Davida Pumphreya cała sprawa bardzo zainteresowała, postanowił więc wraz z oficjelami z KNP udać się na inspekcję w towarzystwie ambasadora RP Michała Kołodziejskiego, sekretarza Ambasady Łukasza Grabana oraz wiceprezesa Kosciuszko Heritage Inc. Andrzeja Kozka. Pisaliśmy o tym w Pulsie Polonii.


Pojawiła się nadzieja na bliższą współpracę. Nadzieja, owszem, była, gorzej z terminami. Po drodze mieliśmy marcowy Festiwal Strzeleckiego w Tumbarumbie, potem kwietniową wyprawę śladami Strzeleckiego, wreszcie pilne korekty tłumaczenia książki o Strzeleckim drukowanej w Polsce; pandemia dawała w kość, aby ostatecznie skuć nas kajdanami lockdownu i tak zeszło aż do listopada. Pierwotnie planowalismy spotkać się w City, ale z moim zdrowiem nie jest najlepiej – ostatecznie spotkaliśmy się wygodnie na Zoomie. Dyrektor Pumphrey do rozmowy zaprosił Iana Darbyshire (CEO Fundacji), a my jeszcze dokooptowalismy Felixa Molskiego. Głównym celem spotkania było nakreślenie ram długofalowej współpracy... na czele z ważnym wydarzeniem planowanym na luty 2022.

Otóż 20 lutego minie 50 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Australią; w ramach serii jubileuszowych obchodów Ambasada planuje akcję sadzenia drzew w Narodowym Parku Kościuszki. „50 drzew na 50-lecie” jak to zaproponował Pan Ambasador. Mamy nadzieję, że Polonia z radością weźmie udział w podobnych akcjach również w przyszłosci. Może sadzenie drzew stanie się wydarzeniem dorocznym? Może będzie nie tylko sadzenie drzew...kto wie, może zaczniemy ab ovo, czyli będziemy siać, a też i „wypalać” te nasiona, które kiełkują dosłownie po przejściu przez ogień...

Ze zrozumiałą radością przyjęlismy fakt, że Ian ma w rodzinie Polaka, a w gronie znajomych grupę Polonusów udzielających się w mediach społecznych. Tak więc jest nadzieja, że uda się nam wspólnymi siłami połączyć Puls Polonii + nasze websites z ichnimi facebookami i jak z kopyta ruszyć z promocją parków narodowych i cudownej przyrody australijskiej. Jako Polonia musimy pamiętać o tym, że nasze dziedzictwo kulturowe związane ze Strzeleckim i Górą Kościuszki, a również z Parkiem Kościuszki to również i obowiązek zadbania o to dziedzictwo, a przy tym i o ekologię i ogólne dobro Australijskie. Jeśli tu i ówdzie posadzimy drzewa, to będziemy tam chętniej jeździć i rzecz jasna czuć się jak w domu!


Fundacja Parków Narodowych świętowała w ubiegłym roku swoje 50-lecie. Z tej okazji odbyła się wielka gala w rezydencji gubernatora generalnego Australii, Hon. Davida Hurleya, bo to właśnie on jest Patronem Fundacji. A cała historia zaczęła się od Toma Lewisa, byłego premiera NSW. To z jego poparciem powstała w 1967 roku organizacja National Parks and Wildlife Service, a w 3 lata poźniej Foundation for National Parks & Wildlife. I kto by pomyślał, że w 50 lat później pojawi się niespodziewany dar z Polski, tak pięknie odnotowany w tegorocznym Sprawozdaniu:

In response to the Black Summer, we were also fortunate to welcome important contributions from international friends, including 14,000 volunteer firefighters in Southern Poland who raised $150,000 AUD to aid the regeneration of Kosciuszko National Park. Unfortunately, one third of Kosciuszko National Park was severely affected by the bushfires. Since then, fauna surveys, the recovery of threatened species, seed collection and erosion control at Rocky Plains Bog has been undertaken to combat the extensive loss of vegetation.

Warto dodać (i pogratulować), że Fundacja w tym roku otrzymała zaszczytny tytuł Australian Charity of the Year. Jak czytamy na jej stronie internetowej: The Award recognises FNPW’s commitment to preserving Australia’s wilderness and wildlife, in particular its bushfire recovery efforts following the devastating Black Summer.


Jedną z najnowszych inicjatyw Fundacji jest tworzenie i rozbudowa szkółek Bushfire Recovery Nursery i potężna akcja zasadzenia MILIONA drzewek w całej Australii w terminie do roku 2025. My, Polonia, musimy im/nam w tym pomóc! Na początek 9 nurseries (z NSW, ACT i SA) otrzymało granty FNWP. Na co dokładnie idą pieniądze, wyjaśnijmy na przykładzie nursery z Casino (Ngullingah Jugun (Our Country) Aboriginal Corporation RNTBC).

With its grant, the Corporation plans to establish a small nursery facility at its premises at Mallangaree, which will propagate and harden 10,000 eucalypt and non-eucalypt flowering and fruiting species to support threatened species such as the Koala, Yellow- bellied Glider and Grey-headed Flying Fox. The nursery will be used as a training opportunity for Western Bundjalung people as part of their development as bush regenerators and land managers, as well as support the bushfire affected regions of Gondwana Rainforest World Heritage area and NSW North Coast.

Z kolei nursery w Newcastle planuje za otrzymane fundusze zwiększyć na tyle produkcję sadzonek, aby docelowo posadzić 33 tysiące native trees w następujących rejonach: Wollemi National Park, Lower & Upper Hunter, Central Coast oraz w miejscach w Blue Mountains objętych dziedzictwem World Heritage. Dodajmy może ciekawostkę, że w Shoalhaven Nursery będą hodowane sadzonki tych gatunków drzew, które są na wymarciu, jak Araluen Gum czy Mongarlowe Mallee. Co za egzotyczne nazwy! Tyle lat na emigracji, a dopiero teraz o nich słyszę! I pomyśleć, że w młodości prowadziłam w liceum gabinet biologiczny - marząc wówczas, że zostanę botanikiem!


Kolejna popożarowa inicjatywa Fundacji to wspieranie wolontariuszy opiekujących sie rannymi, poparzonymi zwierzątkami. Akcja Wildlife Heroes obejmuje 10 tysięcy osób. Tylko w sierpniu ub. roku Fundacja wyasygnowała w całej Australii 800 tysięcy dolarów na potrzeby opiekunów i ich podopiecznych.

Zapytacie, skąd Fundacja bierze pieniądze? Oto na przykład w minionym roku finansowym dostała ponad 1 milion 700 tysięcy dolarów z DONACJI, 1 milion 800 tysięcy z sektoru CORPORATE oraz 1 milion 100 tysięcy z rządu (federalnego i stanowych). Osobne korytko dochodowe to SPADKI. W minionym roku Fundacja dostała niecałe ćwierć miliona ze spadków dwóch dam, których nazwiska wymieniono w Sprawozdaniu: śp. Patricia Elee Bulmer oraz śp. Susan Elizabeth Hutchinson. Miejmy nadzieję, że w kronikach Fundacji znajdą się kiedyś polskie nazwiska. Warto sobie uprzytomnić, że inwestycja w Parki Narodowe może być bardziej trafiona (i trwała), niż niektóre inwestycje polonijne.

Tyle na dzisiaj. Nie wszystko da się o Fundacji opowiedzieć w jednym artykule, do tego tematu jeszcze powrócimy.

Ernestyna Skurjat-Kozek
Prezeska Kosciuszko Heritage Inc.