Nasz autokar zatrzymał się w Westleigh naprzeciw mojego domu. Sąsiedzi wyszli zobaczyć, co się dzieje. Widzą dorosłych oraz dzieci w biało-czerwonych szkolnych koszulkach. Polska Szkoła Sobotnia z Ashfield wyjeżdża na wycieczkę w Góry Śnieżne. Jedziemy teraz odebrać drugą grupę rodziców i dzieci ze Strathfield. Wśród uczestników wycieczki panuje podekscytowanie i zaciekawienie. Padają pytania o to, co ich będzie czekać przez następne dni. Jedziemy do Alpine Village w Jindabyne, gdzie będziemy spać przez dwie noce.
Po dotarciu na miejsce i odebraniu bagaży, zostaliśmy przydzieleni do pokoi. Potem zebraliśmy uczniów na zajęcia przygotowane przez panią Elizę Magier, które miały za zadanie przybliżyć im sylwetkę Pawła Edmunda Strzeleckiego. Poznali fakty związane z życiem oraz działalnością tego wspaniałego Polaka poprzez pogadankę, śpiewanie piosenki oraz wykonywanie lapbooków, a następnie sprawdzali swoją wiedzę biorąc udział w quizie.
Więcej zdjęć tu na FB
W sobotę wcześnie rano wybieramy się do Thredbo, aby zdobyć Górę Kościuszki. Dojeżdżamy i dowiadujemy się, że wyciąg krzesełkowy do Eagles Nest jest nieczynny z powodu silnego wiatru. Jesteśmy tą wiadomością rozczarowani, ale okazuje się, że działa bobslej, więc z radością tam pędzimy. Zaczyna się zabawa. Przejazd bobslejem jest sam w sobie ciekawy. Zjeżdża się po długim, pełnym zakrętów, metalowym torze i samodzielnie reguluje prędkość zjazdu.
Wkrótce dociera do nas wiadomość, że są otwarte gondole do Merritts. Spotykamy przewodników z Kościuszko National Park. Są to: Dan i John, którzy będą się nami opiekować przez cały dzień. Z nimi wjeżdżamy gondolą do Merritts i tam na tle flag (polskiej, australijskiej i aborygeńskiej) robimy sobie wspólne zdjęcie. Przewodnicy ciekawie opowiadają nam o swojej pracy w Parku Narodowym Kościuszki.
Nagle zauważamy, że powyżej nas, na szczycie leży śnieg. Postanawiamy do niego dotrzeć. Zaczyna się wspinaczka, która jest prawdziwym sprawdzianem naszej sprawności fizycznej. Jednak dla takich turystów jak my, nie istnieją przeszkody i docieramy do celu. Zaczyna się zabawa. Radość jest ogromna; dla wielu osób jest to pierwszy kontakt ze śniegiem. Dzieci próbują lepić bałwana. Nasze nogi i ręce są mokre i zmarznięte, ale uśmiechy nie znikają z twarzy. Wspaniałą zabawę przerywa wiadomość, że wyciąg do Eagles Nest jest już otwarty.
Powracamy do gondoli, którą zjeżdżamy do miejsca startu wyciągu krzesełkowego na Eagles Nest.
W Eagles Nest udajemy się na szlak prowadzący na Górę Kościuszki. Zrywa się bardzo silny wiatr, który chwilami uniemożliwia poruszanie się. Dotarcie do samego szczytu góry nie jest więc możliwe. Zatrzymujemy się po dwóch kilometrach w punkcie widokowym i z pewnej odległości podziwiamy Górę Kościuszki. Robimy zdjęcia i wracamy.
Wieczorem, po tak aktywnie spędzonym dniu, wypełnionym licznymi atrakcjami, każdy bez trudu zapada w głęboki sen.
Rano wczesna pobudka, pakowanie się i wyjazd do Jindabyne pod pomnik P.E. Strzeleckiego. W nasze plany znowu ingeruje pogoda. Kiedy ruszamy w drogę, zaczyna padać deszcz, który szybko przemienia się w ulewę. Po dotarciu pod pomnik widzimy, że niemal ze wszystkich stron otacza go woda. W strugach deszczu, po błocie, ochotnicy biegną do pomnika. Deszcz nawet na moment nie traci na swej sile. Robimy zdjęcia i wracamy do autokaru.
Jedziemy do Snowy Region Visitor Centre. Tu oglądamy film a następnie zwiedzamy muzeum Snowy Hydro. Snowy Mountains Hydro-Electric Scheme to największy w Australii system wykorzystujący energię wodną i jest jednym z najbardziej złożonych systemów zintegrowanych tego typu na świecie. Jego budowę rozpoczęto w 1949 roku. Zatrudnionych było tam bardzo dużo Polaków.
Wsiadamy do autokaru i jedziemy już w stronę Sydney. Jesteśmy bardzo zmęczeni, ale jednocześnie pełni pozytywnych emocji. Nasze zadowolenie sprawia, że jeszcze tego samego dnia planujemy kolejne szkolne wycieczki. Nasza zgrana grupa energicznych rodziców potrafi wszystko. Mamy kucharza, fotografa, lekarza i niezliczonych pomocników oraz oddane i niezastąpione nauczycielki.
Ta wspaniała wyprawa nie odbyłaby się bez naszej p. prezes Joanny Fenik oraz wsparcia osób z zewnątrz. Szczególne podziękowania należą się dla Konsulatu RP w Sydney za wsparcie finansowe, a przede wszystkim Wicekonsul RP w Sydney pani Joannie Spłocharskiej za wszelką udzieloną nam pomoc. Dziękujemy również Fundacji Bluma za dotacje. Bardzo cenną pomoc uzyskaliśmy od Kościuszko Heritage; panu Andrzejowi Kozek z całego serca dziękujemy za wspieranie naszego projektu, za zorganizowanie aż dwóch przewodników, filmy na CD i pióra pamiątkowe.
Nikogo nie muszę przekonywać, że była to naprawdę udana wycieczka. Na pewno powtórzymy za rok!
Marysia Nowak Dyrektor Polskiej Szkoły Sobotniej w Ashfield
|