Anna Leonarda Maria Bartlett (z.d. Gołka).Ania urodziła się w dniu 02/09/1966 w Tychach na Śląsku. Rodzice:
Kazimierz i Jolanta Gołka. Najstarsza córka trojga dzieci - siostry
Urszuli i brata Ireneusza.
Na początku lat osiemdziesiątych z całą rodziną poprzez Indie
i Niemcy Zachodnie wyemigrowała do Australii. Zaraz po przyjeździe
do Sydney wraz z siostrą miała okazję zagrania w filmie telewizyjnym
pt. Displaced Persons. Po tej wspaniałej przygodzie zdała maturę
i dostała się na Uniwersytet NPW, gdzie studiowała nauki ścisłe.
Bardzo szybko zrobiła doktorat z chemii. Pracowała w tej dziedzinie
przez kilka lat.
Wspomnienie o ś.p. Ani Bartlett w postaci PDF z kolorowymi zdjęciami TUTAJ
Po przeprowadzce do Brisbane ukończyła studia
pedagogiczne i została nauczycielką przedmiotów ścisłych
w gimnazjum. Opracowała program dla dzieci przechodzących ze
szkoły podstawowej do gimnazjum. W roku 2012 otrzymała
Outstanding Teacher of Science Award. Bardzo lubiła uczyć
i z entuzjazmem prowadziła lekcje. Swoją pracą i pozytywnym
podejściem do nauki inspirowała nie tylko uczniów, ale także grono
nauczycielskie. Przez wiele lat była główną redaktorką rocznej książki
szkolnej. Przez kilka lat prowadziła i uczyła w polskiej szkole sobotniej.
Została harcerką jeszcze w Polsce. Była na wielu obozach i rajdach.
W Polsce była drużynową zuchów i prowadziła kolonie zuchowe.
W Australii działała w Sydney w Hufcu Harcerek „Polesie” (obecnie
„Kraków”) pomagając w zajęciach i koloniach zuchowych. Po kilkuletniej przerwie wróciła do harcerstwa i skończyła próbę
przewodniczki, a następnie stopień podharcmistrzyni. Pracowała
w Hufcu Harcerek „Pomorze” w Brisbane. Była hufcową i pomagała
na zbiórkach i obozach harcerskich. W roku 2019 została główną
redaktorką Węzełka, międzynarodowego czasopisma dla
instruktorek. W tym czasie wydała 9 numerów tego czasopisma.
Praca nad Węzełkiem dała jej bardzo dużo przyjemności i satysfakcji.
Naprawdę czuła się częścią wspaniałej, międzynarodowej organizacji.
Dało jej to szansę poznania i pracy z wieloma instruktorkami z całego
świata. Z przyjemnością śledziła akcje i wydarzenia harcerskie na
całym świecie i uwielbiała czytać artykuły przesyłane do redakcji.
Interesowała się astronomią i opracowała nowe sprawności dla
harcerek i wędrowniczek. Z gitarą przy ognisku lubiła spędzać
wieczory. Lubiła nie tylko harcerskie piosenki, ale także piosenki
żołnierskie i kościelne, a szczególnie kolędy.
Bardzo ładnie śpiewała. Jeszcze w Polsce należała do chóru
gimnazjalnego.
W Australii przez wiele lat była członkiem Chóru
„Tęcza” (obecnie „Polonia”). W latach 90-tych śpiewała w polskiej
grupie wokalnej „Rapsodia”. Z grupą tą wystąpiła w kilku polskich
festiwalach „Pol-Art”. W Sydney należała także do Strathfield Musical
Society i wystąpiła w kilku muzycznych przedstawieniach.
Lubiła tańczyć. W Polsce wzięła lekcje tańców towarzyskich, a w
Sydney tańczyła w polskiej grupie folklorystycznej „Syrenka”. W 2015
roku wraz z mężem, siostrą i jej mężem wstąpiła do grupy „Dance
Kaleidoscope”, gdzie tańczy się staro-angielskie tańce salonowe.
Z przyjemnością ubierała się w historyczne stroje, aby wstąpić do
czasów jej ulubionej autorki Jane Austen.
Była głęboko wierzącą katoliczką. Pomagała przy parafii „Star of the Sea” prowadząc niedzielne lekcje religii dla dzieci i rodziców
przygotowujących się do chrztu swoich dzieci. Organizowała coroczne
All Nations Mass. Chętnie pomagała przy Mszach Św. śpiewając
psalmy i modlitwy oraz pieśni na uroczyste okazje.
Lubiła robić albumy ze zdjęciami. Wiele czasu spędzając na każdej
stronie tworząc przepiękne pamiątki dla swojej rodziny. Albumów
jest wiele, gdyż lubiła podróżować. Zaraz po studiach wyjechała na
trzymiesięczną podróż do Europy. W swoim życiu miała okazję
zwiedzić nie tylko Polskę, ale także Włochy, Niemcy, Maltę, Amerykę,
Irlandię oraz Anglię. Z przyjemnością wspominała spacery po
historycznym mieście Bath i po Pemberley, które tak bardzo znała
z filmowych adaptacji jej ukochanych książek.
Wyszła za mąż za Neila w 1992 roku. Małżeństwo było
pobłogosławione trojgiem dzieci: Jasmine, Sabriną i Patrickiem. Była
z nich bardzo dumna i starała dać im jak najwięcej szans i okazji, aby
poznać nowe rzeczy i rozwinąć talenty. Z przyjemnością chodziła na
liczne koncerty muzyczne i cieszyła się z każdego osiągniętego celu.
Przez kilka lat była prezesem Alex Hills Music Program, aby
organizować nie tylko liczne występy, ale także koordynować zbiórkę
funduszy na różne cele. Kiedy dzieci wstąpiły do polskiej
folklorystycznej grupy tanecznej „Obertas” i do harcerstwa
z przyjemnością pomagała w czasie polskich festiwali w prowadzeniu
kawiarenek i stoisk z posiłkami. Przez wiele lat wspierała męża
i dzieci, kiedy postanowili ćwiczyć karate i zdobyć czarne pasy.
Jeździła z nimi na obozy gotowa zawsze do pomocy.
Po pięcioletniej walce z rakiem (Multiple Myeloma), stanowczo za
wcześnie, w wieku 55 lat zmarła 26/01/2022 otoczona rodziną.
Córka, siostra, żona, matka, matka-chrzestna, koleżanka, przyjaciółka
i instruktorka, dla wszystkich miała otwarte serce i szczery uśmiech. |