Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
24 lutego 2022
Chrupnij sobie faworasa
Ewa Michałowska -Walkiewicz

Słodkości nie tylko w niedzielny poranek
W okresie karnawału od zawsze delektowano się słodkimi i nader tłustymi pokarmami. Do nich właśnie należą znane wszystkim faworki, często też zwane chrustem. Tłusty czwartek, to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. Tłusty czwartek rozpoczyna ostatni tydzień karnawału, zwany potocznie ostatkami. Jest to czas objadania się słodkimi, a przy okazji tłustymi pysznościami, o których w czasie postu należy zapomnieć.

Słodkie faworasy
Przyjaciółki i sąsiadki od wieków w tłusty czwartek zwoływały się na wspólne chrupanie faworków. Przy tym raczyły się one słodkim winem lub też grzanym piwem zaprawionym korzennymi przyprawami. Podobno taki trunek rozwiązywał im języki, zatem jedna do drugiej zawsze się zwierzała i wynurzała najskrytsze tajniki swojej duszy.

W Poznaniu
W tym regionie w okresie tłustego czwartku jedzono faworki nie posypywane cukrem pudrem. Przed zjedzeniem maczano je zawsze w gorącym mleku lub też słodkiej czekoladzie podawanej na gorąco. Takie poczęstunki serwowano najczęściej grającym w karty, lub też starszym matronom wspominającym swoje młode lata.

W regionie Świętego Krzyża
Tutaj faworki od zawsze cieszyły się najlepszą sławą. Zjadano ich zawsze największe ilości i to nie tylko w czasie tłustego czwartku. Podawano je na stół posypane cukrem pudrem jak też i z konfiturami. Lubiły je zarówno dzieci jak też i starsi ludzie. Podawano je namiętnie karciarzom, jak też i snującym długie opowieści kobietom. Nie gardzono nimi także, gdy mężczyźni opowiadali podczas zimowych wieczorów o Ojczyźnie, która niegdyś była pod zaborami.

Ewa Michałowska -Walkiewicz