Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
16 maja 2022
Ten przesławny kielich
ks. Rafał Skitek

Owiany tajemnicą, bohater niezliczonych legend i opowiadań. Utrwalony na płótnie i na dużym ekranie – Święty Graal. Najbardziej pożądany przedmiot świata czy bezcenna relikwia z ostatniej wieczerzy? Przechowywany w skąpanej słońcem hiszpańskiej katedrze przyciąga niczym magnes. Tylko pozornie zaszyty jest w nieco zaciemnionej gotyckiej kaplicy. W rzeczywistości emanuje z niego jasne, ciepłe światło. Odsyła do wydarzeń „tej nocy”.

Przemienił w krew
Dotychczasowe badania archeologiczne i opracowania naukowe prowadzone z różnych punktów widzenia stwierdzają zgodnie i z niemal całkowitą pewnością, że przechowywane w Hiszpanii naczynie zostało użyte przez Chrystusa podczas ostatniej wieczerzy. Pan Jezus miał w nim przemienić wino w swoją Przenajświętszą Krew, a następnie podać swoim uczniom. – Prawdopodobieństwo błędu jest niewielkie – wyjaśnia ks. kan. José Verdeguer z walenckiej katedry. – To bezsprzeczne, że naczynie pochodzi z czasów Jezusa i że kamienna czasza spełnia wszystkie warunki przepisów żydowskich.

Tajemnicza inskrypcja
Pierwsze rzetelne badania nad kielichem przeprowadzone przez prof. Antonia Beltrána Martíneza, zakończone publikacją w 1960 roku, doprowadziły do odkrycia na kamiennej podstawie dość tajemniczej inskrypcji w języku arabskim. Rozszyfrowanie jej znaczenia przysporzyło badaczom nie lada kłopotu. Powstało na ten temat kilka hipotez. Abstrahując jednak od pierwszych prób wyjaśnienia enigmatycznego znaczenia inskrypcji, najbardziej przekonująca i zaskakująca wydaje się najnowsza próba interpretacji. W 2016 rok Gabriel Songel wskazał zarówno na język arabski, jak i hebrajski. Jego zdaniem inskrypcję znajdującą się na podstawie kielicha można odczytać dwojako: bezpośrednio po arabsku oraz po hebrajsku, stosując metodę lustrzanego odbicia. Jej znaczenie w obu językach jest identyczne – YOSHUA YAHWEH, to znaczy Jezus (jest) Bogiem. Hipotezę potwierdzają również badania prowadzane w ostatnich latach przez Juana-Agustína Blanco. To spektakularne odkrycie!

Świętą relikwię męki Pańskiej stanowi czasza – górna część kielicha. To palestyńskie naczynie w kształcie misy charakteryzuje się niespotykanym pięknem i doskonałym kształtem. Jest drobno rzeźbione i wypolerowane, odbija światło i odsłania smugi ciepłych kolorów. Wykonane zostało z kamienia – agatu sardonicznego – pochodzącego z obszaru pomiędzy Aleksandrią a Syrią. Warto dodać, że za sprawą filmu „Indiana Jones i ostatnia krucjata” panuje powszechne przekonanie, że Święty Graal musiał być drewniany. To jednak mało prawdopodobne. Według przepisów rytualnych takie naczynie uchodziło za nieczyste. Badacze nie mają wątpliwości, że to kamienny „Kielich błogosławieństwa” w tradycji żydowskiej wykorzystywany był podczas rytualnej wieczerzy paschalnej. Dwie pozostałe części – podstawa oraz łącznik z uchwytami, paskami oraz ozdobnymi perłami – pochodzą z czasów późniejszych. Powstanie podstawy datuje się na X–XII wiek, pozostałe elementy pochodzą z XIV wieku.

Pilnie strzeżony
Na Półwysep Iberyjski Święty Kielich trafił z Wiecznego Miasta w 258 roku, w czasie prześladowań Waleriana. Do miejscowości Huesca wysłał go św. Wawrzyniec. Przez wieki skrzętnie ukrywany był w wielu regionach dzisiejszej Hiszpanii – zwłaszcza w Aragonii i Asturii. W czasach inwazji muzułmańskiej w 711 umieszczono go w klasztorze San Juan de la Peña w Pirenejach. Z obawy przez najazdem arabskim informacje o miejscu przechowywania kielicha były jednak pilnie strzeżone.

To dlatego ten – zdaniem niektórych – najbardziej pożądany przedmiot świata doczekał się, zwłaszcza w X i XI wieków, tak wielu legend: opowiadań, eposów i romansów o rycerzach Okrągłego Stołu, poszukujących Świętego Graala oraz o przechowujących go mnichach. Wieść o nim elektryzowała, bo widziano w nim źródło nadprzyrodzonej mocy. Motyw Świętego Kielicha po raz pierwszy pojawia się w romansie rycerskim „Percewal z Walii, czyli opowieść o Graalu” Chrétiena de Troyes, francuskiego poety.

W 1399 roku król Aragonii – Marcin Ludzki – przeniósł Świętego Graala do kaplicy pałacowej w Saragossie. W Walencji znalazł się za sprawą Alfonsa V Wspaniałego, jednego z jego następców. Król, który upodobał sobie Walencję, 14 marca 1437 roku przekazał go tamtejszej katedrze. Od 1916 roku Święty Kielich przechowywany jest w relikwiarzu przypominającym kształtem latarnię. Usytuowano go w alabastrowej niszy wkomponowanej w gotycki ołtarz kaplicy Świętego Graala. Jednak kaplica służyła pierwotnie jako kapitularz katedralny i miejsce pochówku prałatów i kanoników.


Kielich z Walencji. Z czasów Chrystusa pochodzi tylko czasza z agatu. Powstanie podstawy datuje się na X–XII wiek, łącznik czaszy z podstawą i uchwyty pochodzą z XIV wieku.ALBUM/EAST NEWS

Dwa razy w roku
Kielich nie jest używany do sprawowania liturgii. Jedynie dwa razy w roku przenoszony jest na główny ołtarz katedry i wystawiony do publicznej czci: w Wielki Czwartek na pamiątkę ostatniej wieczerzy i w dniu święta własnego Świętego Kielicha, które przypada w ostatni czwartek października. Msza Święta wotywna ze specjalnego formularza z tekstami liturgicznymi ku czci Świętego Kielicha sprawowana jest rokrocznie. Liturgia ta zawiera modlitwę Benedykta XVI odmówioną przez papieża przed Świętym Kielichem podczas wizyty w Walencji.

Jej słowa jednoznacznie nawiązują do tzw. Kanonu Rzymskiego: „Ojcze święty i miłosierny, Twój Syn podczas ostatniej wieczerzy wziął w swoje święte i czcigodne ręce chleb życia i chwalebny kielich naszego zbawienia i zostawił nam Jego Ciało i Krew jako pamiątkę Jego zbawczej męki; udziel Twojemu Kościołowi niewypowiedzianego daru Ducha Świętego, aby wszyscy chrześcijanie mogli razem uczestniczyć w tym samym chlebie i tym samym kielichu, tworząc jedno ciało i jednego ducha”.

O Świętym Graalu po modlitwie Anioł Pański odmówionej z wiernymi 8 lipca 2006 roku na Plaza de la Virgen Benedykt XVI powiedział: „Przybywając do Walencji, chciałem nawiedzić to miejsce, centrum tego najstarszego i kwitnącego Kościoła lokalnego, który mnie przyjmuje: jego piękną katedrę, w której uklęknąłem przed Najświętszym Sakramentem i zatrzymałem się na chwilę modlitwy przed słynną relikwią Świętego Kielicha”.

Jednak to nie Benedykt XVI, lecz Jan Paweł II był pierwszym papieżem, który od czasów św. Sykstusa II, użył do konsekracji wina Kielicha z Wieczernika. Było to 8 lipca 1982 roku. 24 lata później uczynił to Benedykt XVI.

Tylko dla papieży?
Na samym początku Święty Kielich miał znajdować się w Rzymie. Zdaniem niektórych liturgistów dowodem na to jest właśnie Kanon Rzymski – I Modlitwa Eucharystyczna. Choć jej najstarszy udokumentowany zapis datowany jest na VI wiek, to sam tekst modlitwy powstał w języku greckim już dużo wcześniej. Wyjątkowość i odmienność Kanonu Rzymskiego na tle pozostałych modlitw eucharystycznych dotyczy wypowiadanych przez celebransa słów podczas konsekracji wina.

We wschodniej tradycji chrześcijańskiej używana jest forma: „Podobnie po wieczerzy wziął kielich z winem, mówiąc…”. W tekście Kanonu Rzymskiego wskazany jest jednak konkretny przedmiot: „Podobnie po wieczerzy wziął ten przesławny Kielich w swoje świętej i czcigodne ręce, ponownie dzięki Tobie składając, błogosławił i podał swoim uczniom, mówiąc…”.

Nie chodzi zatem o jakiś kielich, jeden z wielu, ale o „ten przesławny” (hunc praeclarum Calicem). Różnica w tekście nie zmienia istoty samej konsekracji. Wskazuje jednak na swoistą odmienność Kościoła w Wiecznym Mieście. Mimo że inne liturgie pierwszych wieków wzorowały się na Kanonie Rzymskim, to nie znajdziemy już nigdzie indziej wzmianki o „tym przesławnym Kielichu”. – Początkowo Kanon Rzymski odmawiany był wyłącznie przez papieży – mówi ks. kan. José Verdeguer. Święty Piotr oraz kolejni papieże aż do Sykstusa II używali go podczas celebracji liturgicznych.

Z czasem to się zmieniło. Dlatego Kanonem Rzymskim na Półwyspie Iberyjskim po raz pierwszy posłużono się dopiero 22 marca 1071 roku podczas Mszy sprawowanej w klasztorze San Juan de la Peña usytuowanego w Pirenejach. Wcześniej Eucharystię celebrowano tam w rycie mozarabskim, który w katedrze w Toledo zachował się do dziś.

Tylko jeden
Na przestrzeni wieków badacze doliczyli się ok. 20 naczyń aspirujących do miana kielicha z ostatniej wieczerzy. Te najbardziej znane przechowywane były we Francji: w Lyonie, Reims, Albi oraz w Briondzie. Dwa naczynia podobne do czarek z czasów rzymskich można zobaczyć w British Museum w Londynie. Jedynie odkopany w 1910 roku w Syrii tzw. Wielki Kielich z Antiochii, znajdujący się dziś w muzeum w Nowym Jorku, wprawił uczonych w zakłopotanie. Nawet jeśli niektórzy badacze z amerykańskich uniwersytetów utrzymują, że właśnie to może być Święty Graal, to na jego niekorzyść przemawia brak nieprzerwanej tradycji historycznej.

Święty Graal zachwyca i inspiruje. Jego wyjątkowość wyraża się jednak nie tyle poprzez wartość archeologiczną i historyczną czy też kulturową i artystyczną – choć i one są ważne – ale poprzez fakt, że to właśnie w nim Chrystus przemienił wino w swoją Przenajświętszą Krew. Czyni to nadal. Podczas każdej Eucharystii. Nawet jeśli to już nie jest „ten kielich”, ofiara Chrystusa pozostaje niezmiennie taka sama.

Ks. Rafał Skitek - gosc.pl