Po raz kolejny, w rocznicę Powstania warto sięgnąć do polskich książek traktujących o tym szczególnym dla polskiej historii wydarzeniu. Wśród wielu są dwie wyjątkowe - "Przewodnik po powstańczej Warszawie"Jerzego S.Majewskiego i Tomasza Urzykowskiego oraz "Miłość w Powstaniu Warszawskim", z 2013 roku, której autorem i wydawcą jest Sławomir Koper.
Pierwsza, niezwykle bogato ilustrowana, obfitująca w mapy, zdjęcia archiwalne, ale i obecne fotografie dawnych miejsc walki powstańców, jest zapisem przebiegu Powstania niemal we wszystkich warszawskich dzielnicach - od Starówki, przez Śródmieście, Powiśle, Czerniaków, Mokotów, Ochotę, Wolę,Powązki, Żoliborz, Pragę i warszawskie okolice: Wilanów, Las Kabacki, Pruszków.
Książka zawiera też rozmowy, które prowadzili Autorzy w latach 2004-2006 z uczestnikami lub naocznymi świadkami Powstania, co z powodu upływającego czasu, ma dla obecnego i następnych pokoleń Polaków wartość bezcenną.
Kolejne karty książki prowadzą nas przez Powstanie tak obrazowo, że właściwie stajemy się uczestnikami walk, towarzyszami powstańców, tych tysięcy młodych dziewcząt i chłopców, którzy byli bezlitośnie zabijani przez niemieckie ciężkie moździerze, działa pancerne, wyrzutnie rakietowe, samoloty.
Stare Miasto, zniszczone przez Niemców już w pierwszych dniach Powstania zostało zrównane z ziemią. Do dzisiaj na kilkunastu ocalałych fragmentach budynków lub odnalezionych w ruinach częściach okien i cegieł, widoczne są ślady powstańczych walk-widome znaki polskiego patriotyzmu i polskiego, powstańczego cierpienia.
Znaki te nadal widoczne są na Starówce w dawnych murach obronnych, na ścianach kościoła Św. Marcina, na odbudowanej Kolumnie Zygmunta i Kościele Jezuitów, czy murach Katedry.
Na Starówce, gdzie walki toczyły się o każdą ulicę i każdy dom, ślady walk zatarła powojenna odbudowa dzielnicy. Zostały jednak zdjęcia, dokumenty i wspomnienia jak te z masakry żołnierzy batalionu "Zośka" na stadionie Polonii przy ul. Konwiktorskiej, czy z eksplozji naładowanego przez Niemców ładunkami wybuchowymi transportera opancerzonego - pułapki, z dnia 13 sierpnia 1944 roku na ulicy Kilińskiego przy Podwalu. W wyniku eksplozji zginęło wówczas co najmniej trzysta osób, w tym sześćdziesięciu siedmiu żołnierzy Batalionu "Gustaw".
Wyjątkowym miejscem pamiątek po Powstaniu jest w Warszawie Plac Krasińskich, gdzie znajdowało się jedno z najważniejszych miejsc zejścia do kanałów Powstańców i ludności cywilnej. Rozpoczynała się w tym miejscu sieć przejść kanałami ze Starego Miasta do Śródmieścia. Ewakuacja przebiegająca w strasznych warunkach ciemnymi i wąskimi kanałami, wypełnionymi ściekami miasta. Miejsce to zostało odkryte przez Niemców już 9 sierpnia.
Na kolejnych stronach cytowanego "Przewodnika po Powstaniu Warszawskim" znaleźć można wiele informacji i dokumentów o nieistniejących już dziś budynkach, ówcześnie wznoszonych barykadach, ważnych dla Powstańców obiektach. Jednym z nich był budynek szkoły na ulicy Barokowej 6, gdzie w dniach 6 do 13 sierpnia 1944 roku mieściła się siedziba Komendy Głównej AK. Niemcy zbombardowali go 31 sierpnia.
Podobnie jak Stare Miasto, obie części dzielnicy Śródmieście były terenem bohaterskich walk ludności Warszawy od pierwszych minut Powstania, aż po jego kapitulację. Miejscem szczególnie naznaczonym w krwawym boju był gmach PAST-y przy ulicy Zielnej, a obok zdobytego przez Powstańców budynku Poczty Głównej padły pierwsze w Powstaniu strzały 1 sierpnia 1944 roku.
Bohaterem najsłynniejszego zdjęcia z czasów Powstania jest szesnastopiętrowy budynek Prudential na dawnym Placu Napoleona, a obecnie Placu Powstańców Warszawy, już 1 sierpnia 1944 zajęty przez żołnierzy Batalionu "Kiliński". Po kilkugodzinnych walkach wywiesili oni na dachu biało-czerwoną flagę, uszytą z prześcieradła i poszewki na poduszkę przez jedną z harcerek Powstania. Podobno razem z żołnierzami wniosła ona tę flagę na dach zdobytego wieżowca. Obecnie w budynku tym znajduje się Hotel Warszawa.
Swoją powstańczą historię ma też monumentalny budynek Wedla z rogu ulicy Szpitalnej gdzie w pierwszych dniach sierpnia schroniło się wielu mieszkańców z sąsiednich domów, a we wrześniu ranni żołnierze i cywile. Wielu z nich zginęło po zawaleniu się w wyniku niemieckiego ostrzału skrzydła budynku.
Jedyny przed wojną warszawski dom towarowy, mieszczący się na ulicy Brackiej i zwany Domem Braci Jabłkowskich przetrwał dwa miesiące walk. Po wybuchu Powstania wydawano z niego żołnierzom bieliznę, buty i odzież, jednak po kapitulacji został doszczętnie rozgrabiony przez Niemców, choć mimo zniszczeń został po wojnie odbudowany.
Nie przetrwał natomiast w swym oryginalnym kształcie budynek kina "Palladium" z ulicy Złotej, wykorzystywany jako kino powstańcze. Trzykrotnie – 13 i 21 sierpnia oraz 21 września 1944 – wyświetlone zostały w nim trzy części filmu „Warszawa walczy”, ukazującego walki w stolicy. Od 5 września 1944 budynek kina stanowił siedzibę Sztabu Komendy Głównej Warszawskiego Okręgu AK.
W trzecim tygodniu Powstania, 23 sierpnia, od niemieckich bomb ucierpiał kościół Świętego Krzyża na Krakowskim Przedmieściu 3. Po ciężkich walkach odbity z rąk wroga, został powtórnie przejęty przez Niemców 6 września. Do dziś natomiast cudownie ocalony został Kościół Wizytek, przy Krakowskim Przedmieściu 34 - barokowa budowla wraz z klasztorem, najstarszym klasztorem Wizytek na świecie, z którego Niemcy zrabowali wiele zabytków i obrazów. Jedynie część z nich udało się odzyskać.
Niebywałych zniszczeń dokonali niemieccy okupanci na Placu Marszałka Piłsudskiego /Adolf Hitler Platz/, gdzie po upadku Powstania wysadzili w powietrze Pałac Saski i stojący przed nim pomnik księcia Józefa Poniatowskiego. Jedynie ocalały fragment kolumn pałacowych mieści obecnie Grób Nieznanego Żołnierza.
Brawurowego czynu dokonali natomiast w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1944 Powstańcy Batalionu "Zośka", którzy w grupie sześćdziesięciu ubranych w niemieckie mundury żołnierzy przedarli się przez zabytkowy Park Saski bez schodzenia do kanałów.
Takich to i wiele innych ciekawych faktów z życia powstańczej Warszawy znaleźć można w omawianym, niezwykle ciekawym "Przewodniku", który jest jednocześnie ilustrowanym zapisem i pamiętnikiem historii nieujarzmionego miasta - Warszawy.
Pozornie odmienny charakter ma druga z prezentowanych książek - "Miłość w Powstaniu Warszawskim", w której jednak znacznie mniej mówi się o miłości niż o Powstaniu. Autor Sławomir Koper jest historykiem, który na bazie ekstremalnie trudnych wyborów młodych dziewcząt i chłopców, żołnierzy Powstania, ukazuje ich decyzje, postawy i wartości jakie prezentowali w czasach walki o niepodległą Polskę.
Czytelnicy mogą odnaleźć tam sylwetki znanych postaci Jana Nowaka -Jeziorańskiego, znanego "kuriera z Warszawy", czy poety Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, ale też wiele życiorysów i relacji Powstańców, którym autor nadaje jedynie imiona.
Tytuły podrozdziałów jak: "Tragedia pierwszych dni", "O pomoc z Zachodu", "Alianckie zrzuty", "Śmierć Woli, "Kanały","Ostatnie pożegnania", czy "Tragiczny bilans" mówią o płonącej Warszawie, w której ruinach młodzi ludzie mimo wszystko chcieli żyć i cieszyć się życiem.
Pewne jest, że obie omawiane pozycje książkowe godne są polecenia nie tylko warszawiakom, ale wszystkim Polakom, także na emigracji.
Monika Wiench
|