SIERPNIOWA RÓŻA (poecie Wojtkowi Menclowi i sanitariuszce Jance)
Róża w porannym sierpniowym słońcu ostatnia róża tej australijskiej zimy
zaniosłabym ją wam młodzi z Warszawy chłopcy i dziewczyny podała tam –
przez wszystkie dalekie lata i morza położyła na cichej ulicy warszawskiej Sadyby.
Ech! Te róże pamięci w nas kwitnące pokoleniami nadziei poezją z tamtych lat
idące z nami idące w przyszłość za mgłą w rozbite dni tego roku w cieniu wojny.
I tylko róże – zapach róży sierpniowej tamten sen nieprześniony – Wasze imiona:
w blasku słońca Mazowsza jak szklane róże Krzysztofa nierozbite –
bliskie niezapomniane i żywe w tych dniach.
Sierpień 2022, Sydney Ludwika Amber
|