Józef Szajna, Imperator | Andrzej Siedlecki wspomina, jak grał rolę Majakowskiego w teatrze Józefa Szajny.
Rola ta była dużym wyzwaniem, nie mogłem tego przegrać. Oprócz znalezienia środków ekspresji, a szczególnie nie psychologicznego
interpretowania tekstu, dochodziło też- wyzwanie fizyczne. W pewnym momencie musiałem wisieć nieruchomy na dwóch łopatach pod sufitem, potem padał strzał- ciało obwisło, łopaty zaczęły się huśtać i spadałem na podest… Na próbach trzonki łopat wpijały się w ramiona, utrudniając cyrkulację krwi. Ale zorientowałem się, że mogę niewidocznie dla widza, przenosić
powolutku balans ciała raz na jedną rękę, dając odpocząć drugiej - i na odwrót. I w pewnym momencie poczułem, że mogę już wisieć „nieskończenie długo”. Bez ruchu, do
momentu strzału.
Zapraszamy do lektury - a potem do obejrzenia filmu.
PDF.Precz z buciskami. Wspomnienie o Szajnie
YouTube-Wersja filmowa Wspomnienia o Szajnie |