Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
23 października 2022
Koszmar na Kresach
Marek Baterowicz
Specjalna operacja militarna na Ukrainie ma niewielu zwolenników. Pokazało to choćby głosowanie w ONZ nad rezolucją uznającą Rosję za państwo terrorystyczne, bo jedynie cztery kraje wyraziły tu sprzeciw ( Białoruś, Syria, Północna Korea i Nikagarua!). Ogromna większość była za taką rezolucją, a tylko 35 krajów wstrzymało się od głosu, z racji swych „dyplomatycznych”powikłań... Nawet socjalistyczna Portugalia wspiera Ukrainę i wysłała armii prezydenta Żeleńskiego sześć helikopterów transportowych...- że to mało ? Ano tak krawiec kraje jak materii staje...

Natomiast Komunistyczna Partia Portugalii zajęła kuriozalne stanowisko w tym konflicie i...popiera inwazję Kremla na suwerenną Ukrainę! Napiętnował to Pedro Marques Lopes w felietonie „Colaboracionistas e aliados de Putin” ( “Visao”, 14 kwietnia 2022). Autor pisze: “…PCP ( Partido Comunista Portugues) popiera rosyjskie plany imperialne, bo wie, że każdy kawałek terytorium zdobyty na Ukrainie jest ciosem dla demokracji...”. Ano właśnie, tu wyszło szydło z worka – komuniści są pierwszymi wrogami demokracji, to urodzeni totalitaryści! Dlatego portugalscy towarzysze popierają wojnę Putina! I może przestraszyli się pogróżki Ławrowa, który kiedyś zapowiadał, że rosyjscy żołnierze mogą w tydzień dojść do Portugalii i prać skarpetki w Atlantyku!? Doprawdy? A utknęli w Donbasie!

Portugalscy towarzysze żyją jeszcze w epoce Stalina czy Breżniewa! Nic to, że bomby lecą na głowy cywili, domy mieszkalne, szpitale i parki dla dzieci...Na żłobki, przedszkola i szkoły... To nieważne, myślą portugalscy towarzysze, bo ważna jest światowa rewolucja (!), no i postęp! Miarą postępu po dniu 24 lutego są odkrywane zbiorowe mogiły na terenach odbitych Rosjanom...Narzędzia tortur i wraki porzuconych czołgów...Fruwających pocisków balistycznych burzących mieszkalne bloki i teatry, stacje TV albo biblioteki...Ludzie żyjący sto lat temu nie znali tak barbarzyńskich metod wojny, a jednak pierwszą wojnę światową wspomina się z odrazą, choć tam walczono głównie w okopach przeciwko żołnierzom innego państwa.

Ale i nie zawsze, czytamy u Claudel’a o wioskach spalonych przez Niemców -„Voici toutes les pauvres maisons détruites par les Allemands...”.Paul Claudel pozostawił nam „Wiersze wojenne” z lat 1914-16, to świadectwo chrześcijanina wstrząśniętego codzienną masakrą i w tym pejzażu tragicznym poeta wspomina, że już niejednokrotnie Matka Boska ratowała Francję...Ale nie zapomina o innych krajach, spotykamy fragment poświęcony Italii, wreszcie całość kończy inwokacją: „Jésus-Christ, sauvez la France!”... Podobne uczucia obce są portugalskim towarzyszom, bo nie mają oni serc chrześcijan...Tak jak i najeźdzcy Ukrainy! Totalitarne wampiry, rzeźnicy XXI-wieku, wysłani przez antychrysta z piekielną misją z lądu, powietrza i morza...I chyba ukraińscy poeci także wzywają Pana Jezusa tak jak to czynił sto lat temu Paul Claudel...

Kiedy skończy się ten koszmar ? Nie przerwie go tylko werbalne potępienie Rosji w ONZ...Rosji agresora, tej oficjalnej i zatrutej propagandą. Bo jest jeszcze Rosja dezerterów i pacyfistów, podpalających komisje rekrutacji...Czas jednak pracuje przeciwko niej, jak mówią nawet Rosjanie osiedli od lat na Zachodzie, a zatem? Może jednak ten straszliwy i absurdalny konflikt zakończy się przed Bożym Narodzeniem ? Może Rosja odzyska wtedy twarz, choć niektórzy mówią, że utraciła ją na wieki...

O kres tej wojny wzywał FWM odwołując się do widma inflacji, a ostatnio biskupi z 30 krajów europejskich zebrani w Krakowie także apelowali o zakończenie nieusprawiedliwionej agresji na Ukrainę. Agresji, która po użyciu dronów z Iranu, przybrała wymiar niemal szatański i rujnuje elektrownie, ujęcia wody – najwidoczniej Rosjanie z całym sadyzmem chcą pozbawić Ukraińców ciepła i wody podczas zimy. To zbrodnia przeciw ludzkości, ale rosyjscy delegaci w ONZ już grożą i zabraniają wszczynać śledztwo w tej sprawie. Okazuje się więc, że terrorystyczne państwo jeszcze się szarogęsi w ONZ! Sprawa ta jednak jest poważna, a Stany Zjednoczone potwierdziły bezpośredni udział Iranu w wojnie Rosji z Ukrainą ( 20.X.br), a powinno to mieć dalekosiężne konsekwencje, ewentualny udział jakiejś potencji u boku Ukrainy.

Iran nie tylko sprzedał drony kamikaze Rosjanom, ale i wysłał personel na Krym, aby pomóc w atakach dronami na miasta Ukrainy. Iran stał się więc wspólnikiem tej inwazji, dlatego zastosowano wobec tego kraju sankcje. Jeżeli Iran przekaże Kremlowi i rakiety, sytuacja może dojść do stanu wrzenia. Tymczasem NATO nie może przecież opuścić Ukrainy i to wtedy, gdy i Białoruś zapowiada swój udział w tym konflikcie po stronie Putina, choć może to interwencja wymuszona przez Kreml. A i Łukaszenka pewnie poczuwa się do wdzięczności za rosyjskie poparcie jego reżimu po sfałszowanych wyborach. Mimo to jego wojsko jakoś nie pali się do tej wojny, zwłaszcza po niewypale mobilizacji 300-tysięcznej armii w Rosji. Ukraińcy zaś odbijają dalsze tereny, gdy Putin w desperacji ogłasza na nich stan wojenny (!), oczywiście w celach propagandowych i aby przymusić więcej rekrutów.

W obecnej chwili negocjacje nie pasują żadnej stronie, zresztą najechana Ukraina nie zamierza i nie może pertraktować z prezydentem Putinem, który doprowadził do nielegalnej i brutalnej agresji. Oświadczył to prezydent Żeleński ( 4.X.br) i Zachód rozumie to stanowisko. Wszyscy czekają zatem na odejście Putina, a w Warszawie ma się odbyć pierwszy zjazd rosyjskich parlamentarzystów i samorządowców, którzy planują przejąć władzę w Rosji po upadku dyktatora. Tymczasem zbliża się zima z niedostatkiem gazu i prądu.

Marek Baterowicz