Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
3 lutego 2023
Poemat o narodzinach Tadeusza Kościuszki
4 lutego DZISIAJ JEGO URODZINY!

Portret pacholęcia
Kiedy śniegi lutowe oprószyły ziemię,
u okapów iskrzące zadzwoniły sople.
Wicher pomknął polami, łkał. W Mereczowszczyźnie
mróz wyrzeźbił desenie w każdym jednym oknie.
Gdzieś daleko wilk zawył, skryty w mrocznej kniei –
echo drgnęło i zgasło, wytłumione puchem.
Na zapieckach się grzali starcy oraz dzieci,
okrywając swe ciała kudłatym kożuchem.

Bóg ze Swej kiesy podniebnej rozsypywał biele
niczym sól albo cukier z pochmurnych niebiosów.
Naraz gwiazda mrugnęła – zaczęła się świecić
jak zapowiedź odmiany gorzkich, ludzkich losów.
W szklistych zaspach pobrnęli okoliczni chłopi
na modlitwę wieczorną. Ktoś naraz wsiadł w sanie –
zabrzęczały janczary wśród mlecznej zawiei.
Końskie grzywy tańczyły w zimowym tumanie.

Video explainer - How to pronounce Kosciuszko

Another pronounciation guide

The Storozynski pronounciation

Kto przechodził, zostawiał w śniegu płytkie ślady,
które wiatr nader zmyślnie natychmiast rozwiewał,
gwiżdżąc dziwne melodie. Drapał w dachy, w ściany,
bądź harcował w ogrodach, uginając drzewa.
A we dworze Kościuszków ściszone szeptania.
Służba drewien dokłada w piec, pilnie się krząta.
Miecznik brzeski, imć Ludwik, pułkownik litewski,
zatroskany na Teklę, swą żonę spogląda.
Wnet się czwarty potomek narodzi – zapłacze
z Boskiej woli, o jeszcze nieznanej godzinie.
Woda syczy w kociołku, skrzypnęła kołyska,
a śnieg pada i pada, czas płynie i płynie...


Jaki los czeka tego, co zaraz zakwili?
Jaką radość przyniesie, gdy już się pojawi?
Czy – jak wielu – pracując i cierpiąc, przeminie?
Może wezwie narody, z ucisku wybawi?
Jaki anioł z nim pójdzie przez pola i miasta,
jeśli z szablą zapragnie do boju wyruszyć?
– Boże!, miej moje dziecię w Swej serdecznej pieczy! –
tak się modli pułkownik w sekrecie, w swej duszy.

Świece kapią i skwierczą, i stygną łzy wosku.
Pachnie dymem i jadłem. Ktoś fajkę zapalił.
Wilcy wyją, mróz szczypie w policzki i w uszy.
Czyjeś głosy wirują w ćmie płatków, w oddali…
Chrupnął lód – przyszły baby zapytać o zdrowie.
– Czy maleństwo na świecie? – stawiają pytanie.
Drobne dary przyniosły w węzełkach i w chustach.
Psy witają kobiety donośnym szczekaniem.


Kosciuszko w podeszłym wieku
Jeszcze pusta kolebka, czekają piernaty.
Gałąź stuka o szybki wzorzyste od szronu.
Ptak przefrunął nad lasem – zakrzyczał, nim zniknął
w gęstwie drzew zaśnieżonych i mgielnych welonów.
Wtem płacz nagły, donośny oznajmił przybycie
na świat synka. W pieluszki dzieciątko różowe
owinięto skwapliwie – i każdy się cieszył,
że dorodne. I głodne, co znaczy, że zdrowe.

Śpij, malutki! Niech anioł cię skrzydłem osłania.
Kołysanka się snuje, kołyska kolebie.
Wiele czynów przed tobą i bitw do wygrania.
Jakich? O tym wiadomo tylko Bogu w niebie.
Ty narody powiedziesz, by skuć ich kajdany,
bieg historii dziejopis inkaustem ze złota
spisze kiedyś, lecz teraz zmruż oczy i zaśnij…
Prószy śnieg, dmie zawieja, wiatr puka we wrota…

Anna Piliszewska, Wieliczka, Polska

Wiersz pochodzi z antologii pokonkursowej "Kosciuszko. Friend of Humanity.Przyjaciel Ludzkości" wydanej przez Kosciuszko Heritage Inc. w roku 2018. W roku 2017 zorganizowano konkurs z okazji 200-lecia smierci Naczelnika.

So how do you pronounce Kościuszko?- "We say the K Bridge". Funny!