Od Redakcji PP: Niesamowity reportaż na portalu wp.pl. Bardzo długi, wstrząsający, oto jego krótkie fragmenty.
Do Wiktorii dzwonią znajomi. Pytają: czy też wysyła dziecko na wakacje? Bo oni swoje tak. Czego się bać? Poprzednia grupa dzieci wróciła cała i zadowolona. Mer Krasnodarska osobiście odprowadzał je w drogę. Ale Wiktoria wątpi. Nie chce puszczać swojego jedynaka tak daleko. Ostatecznie przekonuje ją matka. - Nie stać cię na wakacje dla dziecka, a ono od miesięcy żyje w stresie. Ciągle coś lata nad głową, wybucha. Niech jedzie, odpocznie od tej wojny.(...)
Wiktoria jest przerażona. Do granicy z Rosją ledwie kilkaset kilometrów. Ale tam teraz jest front. Żeby odzyskać syna, musi jechać naokoło. Dotrzeć do Polski, przekroczyć granicę z Białorusią, potem jakoś się dostać do Kraju Krasnodarskiego. Pociągami, autobusami, z niezliczonymi przesiadkami. Łącznie ponad osiem tysięcy kilometrów.(...)
|
Katia, rezolutna, pewna siebie trzynastolatka, wybucha płaczem, kiedy widzi matkę w kamerce. Wydusza z siebie:
- Mówili, że mnie porzuciłaś! Opowiada też, że ciągle dostaje upomnienia od wychowawców. Nie wolno jej mówić po ukraińsku. "Ten język jest nieprzyjemny dla naszych uszu. Mów po rosyjsku!".
Musi też chodzić do lokalnej szkoły w Jejsku. Codziennie rano przed obóz przyjeżdża autobus. Droga zajmuje pół godziny. Katia nie lubi tej szkoły. "Jest obskurna i ponura". Toalety są brudne. Stołówki nie ma w ogóle. Tęskni za swoją szkołą w Kupiańsku. "Ukraina jest o wiele lepsza".
Skarży się matce, że w każdy poniedziałek w rosyjskich szkołach odbywa się propagandowa lekcja - "Rozmowy o ważnym". Kiedy nauczycielka znowu opowiada o wojnie, faszystach i wielkiej Rosji, Katia i jej koleżanka wykrzykują z ławki: "Sława Ukrajini! Herojam sława!".
Nauczycielka się wścieka, krzyczy na nie. Na końcu dodaje szyderczo: Ukraina? I tak będzie częścią Rosji!(...)
Foto Maciej Stanik |
Rosja uczyniła z ukraińskich dzieci instrument prowadzenia wojny. Obozy reedukacji politycznej, wynarodowienie, przymusowa adopcja dzieci - to wszystko do złudzenia przypomina działania III Rzeszy. 80 lat temu naziści, w ramach germanizacji podbitych terenów, typowali "rokujące" polskie dzieci, by następnie je wcielić do niemieckich rodzin i zrobić z nich prawdziwych Niemców.
- Jedne z pierwszych procesów nazistów przed trybunałem w Norymberdze dotyczyły przymusowych adopcji. Działania Rosji są niemal analogiczne - podkreślał na jednej z konferencji prasowych Nathaniel Raymond, szef Obserwatorium Konfliktu.
Właśnie bezprawna deportacja ludności cywilnej oraz przesiedlanie dzieci z okupowanych terenów Ukrainy do Rosji stały się podstawą dla Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, by wydać nakaz aresztowania Władimira Putina oraz rosyjskiej rzeczniczki praw dziecka, Marii Lwowej-Biełowej.
Cały artykuł, zdjęcia i ilustracje tutaj - wp.pl
PONIŻEJ PODOBNA OPOWIEŚĆ
www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1550582%2Cguardian-samotny-ojciec-z-mariupola-odnalazl-swoje-deportowane-dzieci-w |