Ostatnio przeglądając mój pierwszy tomik pt „Nasze małe Ojczyzny” wydany w 2009r. natknęłam się na dwa wiersze, które mówią o Australii. Jeden z nich upamiętnia trzech największych Polaków, w tym Pawła Edmunda Strzeleckiego pozwolę je sobie przypomnieć. Pozdrawiam, Regina Sobik.
Trzy serca trzech wielkich Polaków
Trzy serca daleko od siebie tułał po świecie przekorny los choć dzielił je czas i przestrzenie drogę im znaczył historii głos
Trzy serca tak różne od siebie lecz biły rytmem na zgodny ton mottem ich życie był jeden cel Ojczyzna naród rodzina dom
Tu na obczyźnie młody Strzelecki w kronice dziejów wpisał swój wkład by każdy rodak pod obcym niebem Polski mógł znaleźć maleńki ślad
Naczelnik Kościuszko ze szczytu góry o ukochanym kraju wciąż śni gdzie Kraków Wawel i dzwon Zygmunta biciem obwieszcza znaczące dni
Inżynier Blum pracą umysłem jasnym wciąż szuka środków na zacny cel mądrą maksymą przodków wiedziony co otrzymałeś z innymi dziel
Bóg wynagrodził tułaczy dolę i przy rozdrożu ich drogi stał Oni znaleźli tu swoje miejsce na ziemi którą ten kraj im dał
Trzy serca Trzech Wielkich Polaków żyły kochały aż brakło tchu dziś dumą przybranej ojczyzny jak silne drzewa wyrosły tu
Tęsknota emigranta
W świat ulecieli ptakiem wędrownym tu je ta sama przywiodła gwiazda tu u podnóża góry Kościuszko na nowej ziemi budują gniazda
Za oceanem z dala od domu szukali lepszej i lżejszej doli chociaż tęsknota pali im serca kaleczy duszę i strasznie boli
W pamięci strzępy wspomnień zostały zamglony błękit polskiego nieba płacząca brzoza przy polnej drodze biedna izdebka i bochen chleba
Na progu cień matki co czeka syna ojca z rozpaczy skroń posiwiała na ścianie stare wyblakłe zdjęcie droga pamiątka jaka została
Tutaj znaleźli cząstkę ojczyzny a łzy tęsknoty płyną strugami znacząc na twarzy wędrówki ślady za tak bliskiemu sercu stronami
Oni w tę ziemię wrośli jak drzewa lecz pamiętają skąd ich korzenie pamięcią wrócą do stron rodzinnych gdzie ojców groby krzyż i kamienie
Regina Sobik |