Naga na różowej kanapie-Matisse |
I drugi dzień pobytu w Narodowej Galerii w Melbourne.
Co będzie dalej? Na pewno nie tylko gacie, banan i myszka! Nie pomyliliśmy się i na różnych piętrach były też inne, interesujące obiekty sztuki.
Na samochodzie przed galerią fragmenty tryptyku "SMACK" |
Dzieła artystów z Triennial były pomieszane z dziełami różnych artystów z odległych epok.
"Rywalizacja"-Osamu Mori |
Tak więc mogliśmy oglądać dzieła Antony van Dyck’a, Rembrandta Harmensz van Rijn, Rubensa, Salvadora Dali, Włocha Amadeo Modigliani’ego, którego bardzo lubię, a którego kopiowała jakaś kobieta, obrazy matki Utrilla Zuzanny Valadon, Matisse’a, Pissara, australijskich malarzy-Bretta Whiteley’a, Johna Olsena, Arthura Boyda oraz obraz Polki przysłany na Triennial, Pauliny Ołowskiej z Gdańska i wielu innych.
"Zasady i smok" Paulina Ołowska |
Była też obecna sztuka japońska, dawna i współczesna ceramika, sztuka chińska, obiekty ekskluzywnej mody i okazyjnie, rzeźba.
Nie sposób, by nie zauważyć dzieła 40-sto metrowego protestu na materiale farbowanym z pigmentu, osiągniętego z nasion avocado i nagietki…
"Conflict avocados"-Fernando Laposse |
To „Conflict avocados” artysty z Meksyku rozpostarty na trzech ścianach dużej sali.
My mamy avocado australijskie, ale świat, gdzie klimat nie sprzyja uprawie musi je importować z Meksyku, największego eksportera tego owocu na świecie. Gobelin opisuje historię nielegalnego wycinania lasów pod uprawę avocado i powstania zbuntowanej tubylczej ludności w 2011 roku. Czy dzieło artysty i rewolucja zbuntowanych przyniosła zmianę? Czy świat stał się bardziej sprawiedliwy? Czy sztuka może zmieniać postawy karteli żądnych zysku?
Najbardziej zapamiętaliśmy dzieło pt: „Speculum” holenderskich artystów, czerpiących inspirację z tryptyku Boscha pt: „Ogród ziemskich przyjemności". Tryptyk zawierał sceny: w „Ogrodzie Edenu”, w „Raju” i „Piekle” (oryginał widzieliśmy w Muzeum Prado w Madrycie).
„Speculum" ("Zwierciadło") Grupa „SMACK" |
Artyści grupy SMACK przenieśli postaci z edeńskiego ogrodu Boscha do Silicon Valley, gdzie banalna pokusa nowoczesności, konsumpcjonizmu i obsesja technologii zajęły miejsce diabelskiego jabłka oferowanego Adamowi i Ewie, które doprowadzi do ludzkiego upadku. Wpływ zepsucia na rodzaj ludzki w Edenie jest pokazany w „Raju”, gdzie postacie wykreowane przez samych siebie w cyfrowym świecie żyją w ogrodzie dominującego super-ego, w świecie konsumpcji, zepsucia i degeneracji oraz afiszowania się i epatowania bogactwem. A konsekwencje zepsucia i niemoralności pokazane są dramatycznie w trzeciej części obrazu - w „Piekle”, bowiem brak jakichkolwiek ograniczeń w ziemskich przyjemnościach w „Raju”, nieetyczne zachowania prowadzą do cierpień, kar i bólu.
Artyści więc odnoszą się krytycznie do ludzkiego postępowania w naszych czasach.
„W piekle"-detal |
Wszystkie przetworzone postacie, już dawno nieludzko wyglądające, na ogromnych ekranach w dużej sali ruszały się i działały, wywołując ogromne wrażenie!
Artyści opisują to dzieło jako „projekcję naszych lęków”, która może stać się naszą rzeczywistością.
"Kropla czasu"-Makoto Azuma |
„Drop time"-„Kropla czasu”, to fantastycznie przetworzone komputerowo kwiaty artysty japońskiego Makoto Azuma i w rzeczywistości kwiaciarza, posiadającego swój bardzo drogi, ekskluzywny sklep w Tokio.
W zaciemnionym pokoju znajdował się ekran, a na nim pokazywały się piękne kolory, jakby rozwijających się, żyjących, eksplodujących rozkwitaniem kwiatów, nie chciało się odejść - sama żywotność natury…
I nagle, gdy się odwróciliśmy zobaczyliśmy, że w szeregu na postumentach stały kwiaty…ale już martwe, bo zaklęte w bezruchu w przezroczystych blokach z plastiku.
Co za dramatyczny kontrast! Czego?
Ten panel stał na korytarzu...to zdjęcie tak sobie...chyba znak czasu... |
Dalej zwiedzamy dzieła Narodowej Galerii, ale już w innym budynku - „The Ian Potter Centre”. Na piętrze „witają” nas półnadzy chłopcy w panelach. Oni nie przynależą do Triennial. Potem możemy już smakować australijski pejzaż bogato reprezentowany przez znaną rodzinę aborygeńską Namatjira.
"Drzewa upiory" |
I niespodzianka! Józef Braun, urodzony w Polsce przyjechał za braćmi wraz z ojcem z Łodzi w 1933 roku.
Joseph Brown-malował Wes Walters |
"Bez tytułu"-J. Brown |
W Australii, Joseph Brown zachwycony sztuką studiował malarstwo i malował. Był przyjacielem wybitnych malarzy australijskich. Został projektantem mody i znanym marszandem sztuki oraz kolekcjonerem.
Chętnie zbierał dzieła australijskich malarzy i życzył sobie, by "obrazy zbłądziły pod australijskie strzechy". Życzenie swe spełnił i w ciągu 40 lat podarował galeriom około 450 dzieł sztuki.
Narodowa Galeria w Wiktorii otrzymała ponad 154 obiekty, które zostały opisane w osobnej publikacji.
Obrazy z kolekcji J. Browna |
Warto było przenieść się do innej rzeczywistości, poznać nieznane dzieła, zmierzyć się ze światem sztuki, emocji i idei oraz skonfrontować je z własną wizją świata.
" The Cave"-"Jaskinia" J.Brown |
Zdjęcia: Riho Okagami - Siedlecka i Andrzej Siedlecki. Zapraszam na strony: https://andrzejsiedlecki.pl/ Facebook: https://www.facebook.com/andrzej.siedlecki.5454
|