plakat promujący wydarzenie | 17 i 18 kwietnia 2024 roku odbyły się warszaty online „Being Polish Downunder”, których celem było skłonienie członków społeczności polonijnej w Australii do podzielenia się przemyśleniami nt. sposobów włączenia młodych osób (w wieku 18-50 lat) do życia polonijnego. Temat bardzo ważny i potrzebny w procesie planowania dalszego rozwoju naszej społeczności.
Organizatorem spotkania była Rada Naczelna Polonii Australijskiej, a moderatorem dyskusji Gigi Lacey – specjalistka współpracująca z organizacjami pozarządowymi i wielokulturowymi z ponad 30-letnim stażem, mająca polskie korzenie.
Uczestniczyłam w drugim z warsztatów. Wśród osób obecnych na spotkaniu byli Polacy w różnym wieku, pochodzący z różnych zakątków Australii m.in. Brisbane, Melbourne i Perth. Zaproponowane przez prowadzącą pytania skłoniły uczestników do ożywionej dyskusji, dzielenia się osobistymi doświadczeniami, obawami, a także wskazania wyzwań, z którymi muszą zmierzyć się zarówno organizacje polonijne, jak i indywidualni członkowie polskiej społeczności. Dwie godziny okazały się zdecydowanie niewystarczające, aby przedyskutować wszystkie nurtujące kwestie.
Pragnę zaznaczyć, że w poniższej relacji przedstawiam tylko pokrótce poruszanie tematy i przedstawione przez rozmówców argumenty.
Uczestnicy warsztatów odbywających się 18 kwietnia 2024 (zdjęcie zamieszczone dzięki uprzejmości Rady Naczelnej)
Czym jest dla Ciebie polskość?
To pierwsze z czterech pytań, które zadano uczestnikom. Dla wielu z nich polskość związana jest ze znajomością języka rozumianego jako narzędzie komunikacji i „czytnik” kodu kulturowego, integrującego i pozwalającego na głębsze obcowanie z kulturą i ludźmi.
Osoby wychowujące się poza granicami Polski zwracały uwagę na dom rodzinny, w którym przekazywanie kultury powinno pełnić kluczowę rolę wychowawczą przyszłych pokoleń Polaków. Dla części z nich podtrzymywanie polskości w rodzinie i przekazanie swoim dzieciom tego, co w polskiej kulturze jest najpiękniejsze, jest misją i gwarantem, że dzieci będą utożsamiały się z polskim dziedzictwem w przyszłości.
Podobną rolę na obczyźnie pełnią polskie szkoły sobotnie, zespoły taneczne i harcerstwo. Angażując dzieci od małego pozwalają im wzrastać w duchu polskości i rozwijać więź z rówieśnikami ze społeczności polonijnej.
Wyzwaniem jest więc obudzenie świadomości wśród liczniejszej grupy polskich emigrantów i polskich rodzin (również mieszanych rodzin identyfikujących się z polskim dziedzictwem), że posyłanie dzieci i młodzieży do polskich szkół i grup jest bardzo ważne w kształtowaniu ich tożsamości narodowej i poczucia dumy z bycia Polakami. A wysiłek ten jest w stanie przynieść piękne owoce i wykształcić przyszłych społeczników i orędowników polskiej sprawy.
Co ogranicza możliwość włączenia się w życie polonijne?
Wśród różnych przykładów najwięcej dotyczyło niedopuszczania młodych ludzi do działania przez organizacje polonijne i różnego typu czynniki blokujące współpracę, w tym trudne w historii naszego kraju doświadczenia.
Jak argumentowano, polityka części polskich klubów/organizacji działających w Australii nie sprzyja przyjmowaniu nowych członków czy też realizacji pomysłów innych niż te realizowane dotychczas. Brak otwartości na młodszych Polonusów zniechęca ich do podejmowania kolejnych prób nawiązania kontaktu i przedstawienia swoich propozycji działań. Otwartość, zaufanie i akceptacja nowych działaczy i tego, co reprezentują mogłaby w znaczący sposób ułatwić włączenie ich w działalność polonijną i naznaczenie ich na przyszłych następców.
Przy tym wątku pojawiły się również głosy za tym, że niektóre kluby/organizacje starają się wychodzić naprzeciw młodemu pokoleniu, ale nie otrzymują odzewu od osób potencjalnie zainteresowanych działaniem. Pytania: w jaki sposób zachęcano ludzi do działania? Na jaką skalę udostępniana była oferta współpracy? Jaka forma kontaktu z młodymi ludźmi byłaby najskuteczniejsza?
Uczestnicy zwracali także uwagę na brak otwartości Polonii na osoby spoza polskiej społeczności (np. współmałżonków Polaków). Organizacja większej liczby wydarzeń dwujęzycznych mogłaby przyciągnąć do polskich klubów większą liczbę ludzi lubiących polską kulturę lub pragnących ją poznać. Mieszane rodziny mogłyby pełniej uczestniczyć w takich wydarzeniach, niewykluczających któregoś z jej członków. Dodatkowym argumentem za organizacją polsko-angielskich wydarzeń jest możliwość promowania polskiej kultury wśród społeczeństwa wielokulturowego, co również w pozytywny sposób wpłynęłoby na podtrzymanie polskiej kultury na antypodach.
Jako kolejny czynnik ograniczający dostęp do działania innym/młodszym osobom jest to, że w różnych polonijnych organizacjach działają te same osoby. Poświęcenie i wkład pracy tych wolontariuszy jest zauważalny i doceniany, jednakże w oczywisty sposób blokuje on dostęp innym osobom, które chciałaby się wykazać. Patrząc z drugiej strony na zaangażowanie społeczników, można dostrzec u nich oznaki wypalenia, braku chęci podejmowania nowych działań. Równocześnie odczuwanie obawy przed odejściem i oddaniem tego, co wypracowali przez lata. Trzeba podkreślić, że uczucia wypalenia doświadczają działacze w każdym wieku, zarówno starsi jak i młodsi.
Jedna z uczestniczek zaznaczyła, że na przestrzeni ostatnich 3-4 dekad praca wolontaryjna w Australii znacznie się zmieniła. Wymogi prawne spowodały, że wolontariusze muszą spełniać szereg warunków by móc działać (np. nauczyciele polonijni muszą posiadać kartę Working with Children Check). Dodatkowe obostrzenia mają służyć zapewnieniu wysokich standardów świadczonych usług/dostarczanego wsparcia, jednakże wymagają od wolontariuszy dodatkowego trudu i zaangażowania.
Co motywuje Ciebie lub mogłoby Ciebie zmotywować do działania na rzecz Polonii?
Na to pytanie duża grupa uczestników odpowiedziała, że pasja. Wzrastając w duchu polskości czuli naturalną potrzebę, aby przekazywać polski język, kulturę i tradycje kolejnym pokoleniom. Chcieli kształtować w nich podobną więź z polskością, jaką sami nawiązali będąc dziećmi. Wśród innych argumentów pojawiły się m.in. satysfakcja, radość z bycia pomocnym, chęć podzielenia się swoimi umiejętnościami. Co mogłoby zmotywować do działania? Chociażby większa swoboda działania i gratyfikacja finansowa.
Co jest/mogłoby być kluczowe dla rozwoju działalności polonijnej w przyszłości?
Duża część rozmówców jako najważniejszy czynnik wskazała dostosowywanie się do aktualnych potrzeb odbiorców – customer mindset i community service mindset. Realizowanie przedsięwzięć przez mniejsze nieformalne (pop-up) grupy, ukierunkowane na osiągniecie konkretnych celów, może okazać się w przyszłości skuteczniejsze niż dotychczas prowadzone działania.
Trudną do zaakceptowania prawdą jest to, że część organizacji z dłuższym stażem wyczerpało już (lub wkrótce wyczerpie) swoją formułę. Aby społeczność polonijna mogła się rozwijać potrzebne są zmiany, włącznie z tymi polegającymi na zamykaniu działalności starszych organizacji i powoływaniu nowych podmiotów. Zakończenie działalności danej organizacji nie przekreśla jej dokonań i nie jest porażką, ale jest zrozumieniem potrzeby podążania z duchem czasu oraz ewolucji potrzeb i oczekiwań odbiorców.
Ważnym aspektem w postrzeganiu działalności społecznej jest zrozumienie, że powinna ona mieć charakter integrujący i włączający wszystkich. Powołując do życia organizację polonijną należy postrzegać ją jako własność całej społeczności polonijnej, a nie garstki osób czy jednej osoby. Dodatkowo Polonia powinna bardziej aktywnie zachęcać młodych do zaangażowania się w różne inicjatywy i przedstawiania swoich pomysłów. Umożliwiać im rozwijanie kompetencji i umiejętności ważnych dla rozwoju osobistego, jak i budowania ich przynależności do Polonii. Dawać im siłę sprawczą, możliwość popełnienia błędów (sink or swim) i wspierania ich motywacji do działania.
Ocena wyzwań i planowanie działań na przyszłosć dają możliwość weryfikacji dotychczasowych działań i przyjrzenia się zaletom pewnych rozwiązań. Dostowania ich do realiów, a także przepracowania różnych problemów, które do tej pory były czynnikiem ograniczająm otwartość i współdziałanie.
Jaka w tym całym procesie jest rola Rady Naczelnej?
Rada Naczelna Polonii Australijskiej, jako nadrzędna organizacja polonijna w Australii reprezentuje swoje organizacje członkowskie, promuje Polskę i sprawy polskie w Australii, a także na świecie (jako członek Rady Polonii Świata).
Część uczestników wydarzenia zasugerowała, że oczekuje wsparcia ze strony Rady i przestawienia konkretnych propozycji działań, pomocnych w wyjściu z impasu, w którym znalazły się niektóre z organizacji oraz wspierających powstawanie nowych inicjatyw.
Podsumowanie
Rozwijanie naszej polonijnej społeczności w Australii powinno być procesem integrującym Polonię. Umożliwiającym dzielenie się doświadczeniami i kompetencjami w procesie realizacji inicjatyw ważnych dla Polonii i wspomagających promowanie polskiego dziedzictwa kulturalnego na antypodach.
Zorganizowane przez Radę Naczelną warsztaty „Being Polish Downunder” były próbą znalezienia odpowiedzi na wiele nurtujących Polonię pytań. Pomocnym narzędziem do oceny sytuacji wyjściowej i stawienia czoła wyzwaniom będzie raport podsumowujący, który opracuje prowadząca, Gigi Lacey.
Ze swojej strony pragnę podziękować Radzie Naczelnej za organizację warsztatów. Wyrażam także nadzieję, że warsztaty te były pierwszym z wielu przedsięwzieć, dzięki którym Rada wraz z organizacjami członkowskimi będą chciały przeprowadzić w celu międzypokoleniowej integracji społeczności polonijnej i zachęcenia jej członków do większego zaangażowania. Bo przecież razem możemy więcej.
Justyna Tarnowska
|