Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
31 października 2024
Wszyscy utraciliśmy wielkiego człowieka
Jagoda Williams

Właśnie dowiedziałam się o odejściu Naszej Kochanej Ernestyny. Ernestyna to człowiek- instytucja. To dzięki niej Polonia australijska zaistniała tutaj w Australii i tam na zewnątrz. To dzięki niej wszystko, co było ważne lub pół-ważne mogliśmy odnaleźć za jednym kliknięciem do Pulsu Polonii. Była naczelnym redaktorem i przez wiele lat jej imie to puls naszego życia tu. Była też Prezesem Kościuszko Heritage. Ciągle zajęta wielkimi projektami, ciągle pełna energii i pomysłów. Zawsze ją podziwiałam i nie omieszkałam jej o tym mówić.

Pierwszy raz osobiście zetknęłam się z Nią to było w moim domu, kiedy przyjechała do Melbourne wraz z ekipą filmową nakręcać wywiad z Witkiem Łukasiakiem i [=https://www.zrobtosam.com/PulsPol/Puls3/index.php?arty_id=11050] Lechem Paszkowskim]. Przyjechała z rozwijająca się grypą, więc od razu zarządziła, że jedyne dostępne łóżko gościnne będzie dla niej. Młodzi ludzie z ekipy filmowej przekimali na sofach i fotelach. Pamiętam, że właśnie dostała w prezencie od Pana nowy mobile, z którym jeszcze nie za bardzo się umiała uporać. Mimo nadchodzącej grypy Ernestyna i Witek przegadali pół nocy ze sobą. Ernestyna ujęła mnie swoja bezpośredniością, inteligencją i życzliwością do świata. Ale przedtem ja już o niej słyszałam wiele od Witka, a w 2010 roku miałam sposobność obserwowania jej na odległość, gdy na przemian z Witkiem przeprowadzaliśmy wywiady z prawdziwymi solidarnościowcami, które umieszczane były na Pulsie Polonii. Już wtedy podziwiałam jej profesjonalizm i efektywność w działaniu.

Później, po śmierci Witka mogłam doświadczyć jej ciepła i życzliwości.

Moje ostatnie doświadczenie z Ernestyną było, gdy książka "Na Antypody z Paszportem w Jedną Stronę” została wydana. Ernestyna już bardzo ciężko chora i właściwie to już cała praca była na Pana barkach, jednak ciągle czujna i odpowiedzialna, dbała, aby wszystko było, jak należy. Nie chciała, aby w jakimś względzie zabrakło profesjonalizmu. Do końca dbała o ten profesjonalizm w utworzonym przez siebie Pulsie Polonii.

Panie Andrzeju, Ernestyna była jedyną w swoim rodzaju, ale przecież Pan o tym doskonale wie. Proszę przyjąć wyrazy współczucia. Te wyrazy współczucia właściwie powinny być skierowane nie tylko do Pana, ale do całej naszej Polonii. Bo my wszyscy utraciliśmy wielkiego człowieka.

Jagoda Williams