31 stycznia 2025 Prezes Trybunału Konstytucyjnego pan Bogdan Święczkowski złożył do prokuratury oficjalne zawiadomienie o możliwości popełinenia przestępstwa, polegającego na dokonaniu w Polsce zamachu stanu przez premiera Donalda Tuska, marszałków Sejmu, też Senatu, ministrów, parlamentarzystów, prokuratorów i sędziów działających wspólnie w „zorganizowanej grupie przestępczej”. Mówiono o tym w TV Republika, pisano na blogach, a na Solidarnych2010 szerzej skomentował to pan Marcin Bogdan, tu zacytujmy bodaj kilka słów: „Czy zdajemy sobie sprawę, że państwo polskie, na naszych oczach, ulega systemowej destrukcji ?” ( z felietonu „Zamach stanu”, 9 luty br.).
W związku z tym rysuje się pytanie do Prezydenta Andrzeja Dudy, który w swoim orędzie, wygłoszonym w Sejmie 16 października 2024, wyartykował zarzuty wobec bezprawnych działań koalicji 13 grudnia i premiera Tuska, ale na tym poprzestał...Dlaczego pan Prezydent Duda nie złożył wtedy do prokuratury podobnego zawiadomienia? Przecież już wtedy sytuacja w Polsce była tragiczna i przypominała to, co w 2021 r. zapowiedział Radosław Sikorski stwierdzając że, „zamach stanu to niekoniecznie wyprowadzenie wojska na ulice, bo można go dokonać w siedzibie partii i w sądach...” A sytuację w Polsce Duda określił jednoznacznie bezprawiem i mógłby stanąć w obronie praw i demokracji. Niestety, poniechał zawiadomienia do prokuratury...
Wiemy, że Prezydent RP jest także zwierzchnikiem sił zbrojnych i – w stanie wyższej konieczności, a w dobrej intencji – mógłby użyć wojska dla ZATRZYMANIA owego zamachu stanu, który Sikorski cynicznie opisał cztery lata temu. Wiemy też, że prezydent Andrzej Duda – jak mawia – jest prezydentem wszystkich Polaków, a co to w istocie znaczy? Ano, między innymi i to, że prezydent Duda poczuwa się do solidarności z Polakami i że powinien tę więź udowodnić czynem, a zatem stanąć w obronie praw i gwałconej konstytucji, w obronie demokracji demolowanej przez Tuska, Bodnara et consortes!
Kiedyś generał Jaruzelski wytoczył czołgi przeciwko Solidarności, aby bronić totalnej władzy PZPR i wpływów sowieckich w PRL-u...Natomiast prezydent Andrzej Duda mógłby użyć wojska dla obrony demokracji i polskich interesów, przedsiębiorstw i inwestycji, polskiej gospodarki zagrożonej nagle katastrofą finansów, stanu edukacji, lecznictwa i szpitali, a wszystko to uderza w obywateli i w dostatnią stabilizację życia za rządów PiS-u w latach 2015-2924.
Oczywiście użycie wojska byłoby ostatecznością, prezydent Duda ma wiele prawnych środków, których może użyć dla dymisji premiera Tuska. Niestety przegapił sprawę budżetu, co wytyka mu nie tylko Kamil Zaradkiewicz z SN: „Prezydent RP świadomy oczywistej niekonstytucyjności ustawy budżetowej powinien był wysłać ją do TK przed podpisaniem.(...) tzw.kontrola następcza nic nie zmieni, a rozkład państwa będzie trwał w najlepsze”, („Do Rzeczy”, 17.1.2025).
A jeszcze więcej o krytycznej sytuacji Polski dowiedzieć się można z przenikliwych felietonów pana Marcina Bogdana, zamieszczonych w ostatnich miesiącach na portalu solidarni2010.pl, a także wysłuchać rozmów i wywiadów na ekranie TV Republika, która stała się czułym pulsem Narodu rejestrując prawdę o fatalnej sytuacji Polski i Polaków jakby prowadzonych na zagładę do otchłani bezprawia.
Tak, żarty się skończyły, zatem w obliczu zbliżającej się tragedii nie jest wcale przesadą zawołać S.O.S. – czyli ratujcie nasze dusze! Okręt Polska bowiem powoli tonie w odmętach gwałtu i bezprawia rozpętanego przez peerelczyków i oczekujemy męża stanu, który wyprowadzi nasz okręt do bezpiecznej przystani...Szukajmy Go wśród ludzi sumienia, których wzywał w Skoczowie Jan Paweł II...Obojętność czy wahanie w tej sytuacji byłoby hańbą na wieki.
Marek Baterowicz 10 luty 2025
|