Kategorie:
Nowiny
Ze Świata
Z Polski
Z Australii
Polonijne
Nauka
Religia
Wyszukiwarka 

Szukanie Rozszerzone
Konkurs Strzeleckiego:

Archiwum:

Reklama:

 
21 marca 2008
ZIMOWE ALELLUJA WIELKANOCNE
Zygmunt Jan Prusiński; foto Lech Makowiecki
Niespodzianka. Śnieg za moim oknem
rozweselił moją duszę.
Pierwszy raz taka zima w Ustce, w tym roku.
Syn Konrad Krystian krzyknął z nutą rycerską !

Akurat czytam o dawnej poetce z Anglii. –
Wszyscy poeci albo jesteśmy albo będziemy dawni...
Maria Pawlikowska-Jasnorzewska od Kossaków,
jakby jakaś odwilż w trudnym momencie.
Zmarła na raka w Menchesterze –
a ja się śniegiem cieszę !

Cóż za ambiwalencja ?
Jestem jak ten ameba – ładni brzmi ta nazwa
dla chwiejnego człowieka,
a przecież nie piłem ni kropli –
wczoraj zostałem ugoszczony na ulicy przez Mietka.

Są takie chwile, mężczyzna chce paść
na ziemię, na śnieg twarzą.
Odbić się z dna czynnych metafor,
sknocić coś w wierszu by wyklinali krytycy.
Tak, tak – coś porządnego a zarazem zbytecznego –
jak skorupka orzecha, jak nagość porannej kobiety na szkle
i krzywe myśli z zarysem postępu,
której nie ma i nie będzie !


Gdynia, 18 marca 2008. Widok z okna Lecha Makowieckiego - lidera zespołu Zayazd

Gubię się w tym nowym wieku.
Szyderczość na biegu po medale z piasku
i kilka pochwał od lokalnej władzy,
że nie mamy z panem politycznych kłopotów.
Bez urazy...

Przygotowuję się do przyjęcia Alelluja
w okrasie śniegowej planszy.
Chciałbym z Ustki pozdrowić Poetkę Marię,
bo jej postać i inteligencja to cała ówczesna Polska,
cała literatura rozłożona jak namalowane
kwiaty wiśni w ogrodzie zapomnienia.

Może nieco Wojciech Kossak – jej tata
poprawia drobne szczegóły na obrazach ?

Alelluja... wam ! Alelluja !

Ustka, marzec 2008