¦wiat się rymuje…
W jasne kaukaskie wbił się w przestworze - czarny, kaleki-dwugłowy orzeł. On chce „Rycerzy w tygrysich skórach”* ogniem wypalić w Kodorskich Górach. Putin dopala dzi¶ szaszłyk z Gori** - ongi¶ gotował dziad – Stalinowi. A co ¶wiat na to? Cóż ONZ?! Syf & paraliż… noo, bo jest NIET! NiedĽwiedĽ z Berlina z niedĽwiedziem z Moskwy - pokręc± ¶wiatkiem – (jak?) – wokół osi… Tak też oddawał – w zaciszu Jałty - nas – lew Albionu – w kałmuckie łapy. Diviede et impera – armia i kij… …bieri wsi bud`to i wsio ubij… (Donek do Merkel – dzwoni przejęty: „tracę do tarczy – kontrargumenty!...”) ¦wiat się rymuje – pointa prosta – gdzie rym – gdzie Berlin?!.. - Ważne…gdzie… Moskwa..!!! Widział kto¶ – wojnę toczyć w niedzielę? NATO ma weekend – razem z Bruksel±… Wojna nie zaj±c – tak powiadaj±… I patron Gruzji – sam ¶więty Jerzy z rusk± rakiet± musi się zmierzyć. I koryguje sowiet celownik aby w mieszkalne wstrzelić się bloki. W tivi jak Wołg± – już płynie ¶lina: - Rosja o pokój walkę zaczyna. Systematyczn±! Imperium – sprawa… Dzisiaj Tbilisi… Jutro – Warszawa…
*- gruzińska epopeja narodowa – aut. Szota Rustaweli ** - miejsce urodzin Stalina
Tadeusz Buraczewski 10 sierpnia 2008
|