Tu pełny tekst petycji z listą osób, które ją podpisały i z okienkiem dla chętnych do głosowania za lub przeciw.
Szanowny Panie Premierze, od pewnego czasu ważne osobistości rosyjskiej polityki kierują pod adresem Polski niedopuszczalne groźby. Na przykład w lutym br. ówczesny prezydent Rosji Władimir Putin ostrzegł, że Rosja może skierować swe rakiety na Polskę. Niepokojąco
zabrzmiała wypowiedź rosyjskiego ambasadora na Łotwie, który 11 sierpnia zagroził Polsce i trzem krajom bałtyckim, że
będą musiały zapłacić za ostrą krytykę Rosji w jej konflikcie z Gruzją. Wreszcie 15 sierpnia zastępca szefa sztabu generalnego sił zbrojnych Rosji, generał Anatolij Nogowicyn powiedział, że Polska, przyjmując amerykańską tarczę, robi z siebie stuprocentowy cel rosyjskiego ataku.
Wydarzenia w Gruzji pokazują, że nie wolno lekceważyć gróźb kierowanych przez Rosję pod adresem jej sąsiadów. Polacy
mają szczególne powody do niepokoju - w ciągu ostatniego stulecia dwukrotnie padliśmy ofiarą rosyjskiej agresji (w 1920 i 1939 roku), a w tym samym czasie na terytorium Polski przez 55 lat stacjonowały rosyjskie wojska.
Powodem naszego szczególnego zaniepokojenia jest dziwne zachowanie przywódców Unii Europejskiej. Rada Europejska,
Komisja Europejska i Parlament Europejski zachowują obojętność w obliczu gróźb pod adresem Polski i kilku krajów
członkowskich. Milczenie Europy budzi w Polsce najgorsze skojarzenia, przypominając nam o bezczynności sojuszników,
którzy łamiąc traktatowe zobowiązania nie przyszli Polsce z pomocą we wrześniu 1939 roku, a po zakończeniu drugiej wojny
światowej akceptowali faktyczną okupację Polski oraz innych krajów Europy środkowo-wschodniej.
W tej sytuacji zaskakuje nas i oburza bierność rządu RP, który pozwala Unii Europejskiej przechodzić do porządku
dziennego nie tylko nad rosyjskimi groźbami, ale i nad szantażem gospodarczym Moskwy. UE lekceważy nasze kłopoty,
oczekując, że Warszawa sama poradzi sobie w bilateralnych rozmowach z Rosją. W podobny sposób UE traktuje problemy
energetyczne, handlowe czy transportowe stwarzane przez Moskwę republikom bałtyckim. Powstała sytuacja, w której Polacy, ale również Litwini, Łotysze i Estończycy czują się osamotnieni w obliczu potężnego wschodniego sąsiada.
Panie Premierze, interes naszego kraju wymaga, aby rząd RP twardo i dobitnie przypomniał Unii Europejskiej, że Polska
nie godzi się na rolę państwa buforowego poddawanego naciskom i żądaniom potężnego wschodniego sąsiada. Domagamy się też od rządu RP, by niezwłocznie zażądał od kierowniczych gremiów Unii Europejskiej zdecydowanego i jasnego wystąpienia, które uświadomi Rosji, że Wspólnota Europejska nie będzie tolerować zastraszania żadnego ze swych członków.
Problemów, o których piszemy w tym liście, nie da się załatwić metodami gabinetowej dyplomacji. Polacy muszą otrzymać wyraźne, publiczne potwierdzenie, że Polska nie jest w Unii Europejskiej państwem drugiej kategorii. Chcemy mieć pewność, że rząd RP zdecydowanie upomina się na forum Unii Europejskiej o nasze bezpieczeństwo, o interesy Polski i godność naszej ojczyzny.
www.petycje.pl/3381
Czy bierność Tuska zachęca Kreml do nowych gróźb? Niepoprawni.pl
|