29 października 1924 roku urodził się Zbigniew Herbert, wybitny polski poeta, eseista, dramatopisarz i autor słuchowisk.
I co, poeto ze Lwowa
w ciągłej pamięci Zbigniewowi Herbertowi
Skupiam się, jak żyć dalej... Zbyszku, gdyby nie poezja w kraju, co bym robił pożytecznego ?
Motyle już się tak nie dają złapać. Dziewczyny jakby były z plastyku. A towarzystwo do wódki - to trzeba uważać.
Tli się ta nasza Polska w nieporozumieniach. Okupacja kameralna jak nigdy dotąd. Kupili nasz kraj za pięć złotych - dosłownie nie więcej Zbyszku, i to pięć złotych drewniane...
Układam wiersze bo co robić... Przyjaciół jak na lekarstwo. Jedynie w kościele sobie śpiewam znaną Ci pieśń z prośbą do Boga: "Ojczyznę wolną racz nam zwrócić Panie".
Ale kto kocha Polaków ? Niby tacy słowiańscy, a gdzie ich odwaga...?
Zbyszku, do jutra, jutro Ci dopowiem...
Ustka, 29 października 2009
|